Z ogromnym zdziwieniem obserwuję ostatnio, z jaką łatwością ludzie winą za swoją pychę, ignorancję i jej konsekwencje obarczają Boga, wiarę i religię (głównie chrześcijańską, w tym katolicką oczywiście). Jak choćby obwinianie krzyża na Giewoncie za porażenie piorunem co najmniej kilkudziesięciu osób oraz śmierć kilku z nich.