ks. Krzysztof P. Kowalik
Po rozstaniu z qumrańskimi grotami udajemy się w stronę Jerozolimy. Rozpoczynamy wstępowanie do Miasta Świętego. Idziemy tak, jak wędrowały rzesze pielgrzymów, począwszy od czasów Salomona, gdy na jednym ze wzgórz, nieopodal pałacu królewskiego, wzniesiono mury świątyni.