TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 07 Września 2025, 05:19
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Beletrystyka

Książka: Jasna i ta druga strona księży(ca)

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXVII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXVII

- Ksiądz jak nieraz co wymyśli, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać – powiedział do Mateusza Maliński, kiedy usłyszał o jego planach. - Ludzie nieraz nie mogą jednego kazania do końca wytrzymać, a ksiądz wymyślił, że im powie pięć na jednej Mszy!- Ale panie Maliński, zamiast jednego długiego, powiedzmy na 20 minut,

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXVI
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXVI

- No to się księdzu teraz dostanie! - Maliński wszedł do zakrystii i bez ogródek wyrzucił, co miał na sercu.- A niby z jakiego powodu? - Mateusz wręcz zbaraniał zdejmując ornat po Mszy Świętej.- Proboszczu, tu od trzydziestu lat zawsze te same rodziny przygotowywały ołtarze na procesję Bożego Ciała, a ksiądz przyszedł i ot

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXV
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXV

- Pamiętam ten okres tuż przed święceniami - zagaił Mateusz, kiedy już obaj siedzieli przy stole i popijali kawę przypatrując się sobie nawzajem z ciekawością.- Miał ksiądz sto procent pewności, że to była słuszna decyzja? Mam na myśli przyjęcie święceń - zapytał niepewnie diakon Robert.- Wiesz, mogę ci powiedzieć, że dzis

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXIV
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXIV

Roboty przy budowie nowego kościoła ruszyły z kopyta. Kiedy Mateusz na drugi dzień po odwiedzinach Ani zadzwonił do Malińskiego, że może już czas się spotkać i rozpisać jakiś harmonogram, mocno się zdziwił, bo Maliński poprosił go o dwa dni zwłoki.- Proboszczu, ale mamy farta! - powiedział później podczas spotkania. - To

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXIII
ks. Andrzej Antoni Klimek
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXIII

Mateusz jak mógł, rękami i nogami i wszystkim innym bronił się przed dopadającą go myślą, że czas najwyższy rozpocząć kolejne prace przy budującym się kościele. Maliński co niedzielę spoglądał na niego znacząco czekając na jakieś ogłoszenie o spotkaniu komitetu budowy, kilka razy nawet sugerował, że pogoda sprzyjają

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXII

Ogarnęła go tak wielka chęć spotkania się z jakimś bratem kapłanem, że natychmiast wskoczył w auto i pognał do Macieja. Już w samochodzie, prosząc Boga, aby Maciej był w domu, zadzwonił do przyjaciela.- Maciej, proszę, tylko mi nie mów, że jesteś gdzieś poza domem, bo właśnie do ciebie jadę - wykrzyknął, gdy tylko Maci

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXI
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXXI

- Proszę księdza, dzisiaj nie jedziemy do Malanowskiej, bo z tego co wiem, to jest w szpitalu od przedwczoraj - powiedział pan Zbysiu, kiedy Mateusz w sutannie, komży i fioletowej stule z bursą z Panem Jezusem usadowił się obok niego na przednim fotelu.- Panie Zbysiu, jak Boga kocham, ja nie mam pojęcia, skąd pan to wie – jęknął M

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXX
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXX

- No, to teraz już na pewno tego pogrzebu nie załatwimy – jęknął mężczyzna. - Jesteś z siebie dumna? Myślisz, że o to chodziło mojemu ojcu? Ja mam tego dosyć! Wychodzę na zewnątrz, a ty możesz jeszcze księdzu poopowiadać o swoich moralnych dylematach. Aha! Zaraz, zaraz, co ty powiedziałaś? Że przeze mnie ojciec nie może s

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXIX
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXIX

Mateusz zamyślił się nad kłopotami, jakie sprawiły Tadkowi Rogoźniakowi i jego żonie Małgosi wpisy na fejsbuku dawnej szkolnej znajomej. I o ich konsekwencjach. Niby z żoną wszystko wyjaśnione, wszystko przebaczone, choć za wiele do przebaczania nie było, ale pani Małgosia ciągle musi sobie radzić ze współczującymi i &bdquo

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXVIII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CLXVIII

- Przyznam się, że nie bardzo rozumiem – powiedział Mateusz przyglądając się zasępionemu Tadkowi Rogoźniakowi.- Ma ksiądz konto na fejsbuku? - zapytał Rogoźniak.- Szczerze mówiąc, kiedyś na samym początku, to się zarejestrowałem, bo paru kolegów z Włoch mnie namówiło, zanim jeszcze w Polsce ktokolwiek o

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLVII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLVII

Droga do Strzywąża była praktycznie pusta i Mateusz powoli jechał swoim nowo nabytym samochodem i co tu ukrywać, delektował się jazdą. Coś takiego jest w mężczyźnie, no i księża raczej nie są od tego wolni, a na pewno on nie był od tego wolny, że technologia, zwłaszcza ta na czterech kołach, działa na nich w taki sposób,

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLVI
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLVI

Mateusz patrzył przez okno i widział sporą grupę ministrantów zbierających się na cotygodniowe sobotnie spotkanie. Wszyscy z ciekawością cisnęli się wokół jego nowego samochodu. Auto co prawda nie było nowe, bo miało już pięć lat, ale było doskonale utrzymane, no i licznik wykazywał zaledwie siedemdziesiąt tysięcy

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLV
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLV

Nieustannie psująca się panda Mateusza stała się niemal tematem dyżurnym podczas wizyty duszpasterskiej, a parafianie często dzwonili do niego z zapytaniem, czy auto jest sprawne, czy mają po niego przyjechać. Kiedyś był w tej parafii zwyczaj, że ludzie zawsze przyjeżdżali po księdza, ale już poprzednik Mateusza, ksiądz Zenon, zrezy

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLIII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLIII

Mateusz razem z Malińskim i jeszcze dwoma mężczyznami zaciągnęli ostatnią płachtę brezentu na wystające z ziemi fundamenty nowego kościoła, akurat w miejscu, gdzie nie były one ukończone. Mężczyźni stanęli z boku, prowadząc cichą rozmowę, a Mateusz jeszcze dociskał brezent cegłami, aby mieć pewność, że żaden wiatr im tego

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLIV
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLIV

Jak zwykle, w momencie największej potrzeby stara panda go zawiodła.- Boże, to nie może dziać się naprawdę. Akurat w dzień pogrzebu mamy Maćka. To jest jakiś absurd! - krzyczał waląc dłońmi w kierownicę. Nie pozostawało nic innego, jak po raz kolejny zadzwonić po kogokolwiek, kto mógłby go podrzucić do kościoła w rodzinn

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLII

- No wchodź! Cieszę się, że przyjechałeś – powiedział Mateusz zamykając drzwi za Maciejem.- Proszę! Taki to pożyje! Ja się zastanawiam, co by na to powiedział papież Franciszek, że proboszcz się przy takim pięknym kominku grzeje... Nie wstyd ci? - Maciej podpuszczał Mateusza grzejąc dłonie tuż przy szybie kominka.- Wiesz c

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLI
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXLI

***

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXL
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXL

- Księże Mateuszu, proszę mi wierzyć, naprawdę brakuje bardzo niewiele, żeby zakończyć te fundamenty i potem tylko przykryjemy wszystko elegancko na zimę i na wiosnę można ruszać dalej z robotą – powiedział inżynier ku radości Mateusza. I tylko Maliński, który pilotował roboty jakoś tak dziwnie patrzył w podłogę,

Jasna i ta druga strona księży(ca) część CXXXVIII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) część CXXXVIII

- Pani Różo kochana, czy mogę przyprowadzić jeszcze jednego głodomora na obiad? - zapytał Mateusz.

Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXXXVII
Jeremiasz Uwiedziony
Jasna i ta druga strona księży(ca) - część CXXXVII

Wzrok Mateusza utkwiony był w okno, ale tak naprawdę nic nie widział. Siedział tak od kilkudziesięciu minut, co wziąwszy pod uwagę jego życiowe ADHD było trudne do wytłumaczenia. Czasami, oczywiście w żartach, skarżył się Bogu, że poskąpił mu tej zdolności bezczynnego leniuchowania. Nie chodzi bynajmniej o to, że nigdy nie marno