Pamiętacie jeszcze, jak Święty Jan Paweł II przebaczył swojemu zamachowcowi Alemu Agcy? Ja osobiście ciągle pamiętam to zdjęcie, na którym obaj siedzą na krzesłach, blisko siebie, a w tle widać kaloryfer.
Chociaż zewnętrzna aura czasem sprzyja jedynie temu, żeby opatulić się w ciepły koc, zaszyć w jakimś przytulnym kącie i oddać jesiennej zadumie, nie mamy na to zbyt wiele czasu.
Pierwszy miesiąc nowego roku formacyjnego przefrunął razem ze spadającymi liśćmi i zniknął za horyzontem. „Łysiejące” drzewa powoli odsłaniają widok w kierunku Cybiny i leżącej za nią Malty. Kolejne dni mijały raz spokojniej, raz nieco intensywniej.
Niektórzy z Was mogą się dziwić - przecież do 1 stycznia jeszcze daleko. Tymczasem wszystko się zgadza – studenci, a więc i klerycy, rozpoczęli nowy rok akademicki.
Przebiegamy ostatnią prostą tegorocznej letniej sesji – gdy czytacie ten artykuł, bitewny pył opadł i chłodzimy się pewnie, wylegując gdzieś w cieniu, nabierając sił do najróżniejszych wakacyjnych obowiązków.
Zbliża się „czas sądu”! I wcale nie chodzi mi o jakieś apokaliptyczne wizje... Sesja na horyzoncie! Nie przeszkadza nam to jednak kontynuować naszych powołaniówkowych wojaży.
Ostatnim razem przedstawiłem wam w (bardzo) telegraficznym skrócie, jak wygląda organizacja niedzieli powołań. Dzisiaj powołaniówkową tematykę ugryziemy z nieco innej perspektywy...
Seminarium to klerycy, a ci nie rosną na drzewach. Każdego więc roku alumni wyruszają w teren, głosząc świadectwa w parafiach naszej diecezji, poszukując świeżego narybku.
Szare dni przeminęły. Maj – to czas prawdziwie przesycony kolorami. Kwitną kwiaty. Poznański ogród botaniczny wygląda pięknie. Zostańmy przy kwiatowej tematyce.
Czasami są takie dni. Niebo zaciągnięte ciemnymi chmurami, z których sączy się drobniutki deszcz. Wieje wiatr. Człowiek na chwilę zapomina, że jest wiosna i mówi sobie: „Ah, to jeden z tych dni”.
Ksiądz Rektor w seminarium przydziela klerykom diecezji kaliskiej funkcje po to, abyśmy się wszyscy jeszcze bardziej zintegrowali i tworzyli jedną wspólnotę. Jeden z nas pełni funkcję organisty.
Marzec zaskoczył nas piękną, słoneczną pogodą, z kolei marcowy powrót kleryków do poznańskiego seminarium dla nikogo zaskoczeniem nie był. Kaliska ekipa rozpoczęła nowy semestr w pełnym składzie.
Czas mija – dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Kiedy zabieram się za pisanie – za oknem śnieg, a za klerykami kolejny semestr i zimowa sesja.
Habemus episcopum! Chociaż białego dymu nikt nie widział, a wszystko działo się po cichu, bez uwagi ogólnoświatowych mediów, wiemy już, że naszym nowym pasterzem został ks. bp Damian Bryl.
Pod koniec zeszłego roku watykańska Kongregacja ds. Duchowieństwa podjęła decyzję o czasowym zamknięciu Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu. Nasi alumni obecnie odbywają formację w seminarium w Poznaniu i na łamach „Opiekuna” cyklicznie będą dzielić się fragmentami swojej kleryckiej rzeczywistości.