TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 26 Lipca 2025, 09:01
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z uśmiechem

O Maryli, która się nie starzeje i katedrze, którą trzeba odmłodzić (i uprościć)
Pleban ze wsi
O Maryli, która się nie starzeje i katedrze, którą trzeba odmłodzić (i uprościć)

Jeśli chodzi o popkulturę to świąteczną scenę zagarnęła nieśmiertelna Maryla, która w telewizji publicznej opowiedziała o tym, jak kochała.

Czy doczekamy się prawdziwej ikony na czele ruchu kobiecego?
Pleban ze wsi
Czy doczekamy się prawdziwej ikony na czele ruchu kobiecego?

Ja to generalnie staram się trzymać z dala od szatana i wszystkich innych diabłów, bo jestem plebanem na wsi i miłe mi są wiejskie tradycje, a na wsi satanizmy się nie przyjmują.

O wystąpieniach, które przeszły do historii. Albo nie.
Pleban ze wsi
O wystąpieniach, które przeszły do historii. Albo nie.

Pamiętam czasy kiedy z wielką dumą patrzyliśmy na – jak nam się wydawało – „naszego” Lecha Wałęsę, kiedy wygłaszał przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu Stanów Zjednoczonych, które rozpoczynało się od słów „My Naród...

O rajach na ziemi
Pleban ze wsi
O rajach na ziemi

Warto sobie znowu przypomnieć, że raj to było takie miejsce, które stworzył Pan Bóg dla człowieka, ale człowiek – jak to się mówi – wziął i wszystko schrzanił.

Dobry bądź dla zwierząt, one też kochać ciebie chcą
Pleban ze wsi
Dobry bądź dla zwierząt, one też kochać ciebie chcą

Wiadomo, że na naszej granicy z Białorusią ciągle się dzieje, pisałem o tym ostatnio, zastanawiając się niemal poważnie, czy granica to jeszcze ciągle znaczy granica. Czyli, że dotąd i dalej nie, chyba że jesteś uprawniony.

Czy granice są do przekraczania czy powstrzymywania?
Pleban ze wsi
Czy granice są do przekraczania czy powstrzymywania?

Kilka miesięcy temu, bywała u nas w kraju białoruska aktywistka, niejaka Jana Shostak, która chcąc zwrócić uwagę wszystkich na sytuację w swoim kraju, nie tylko tłumaczyła, co się tam dzieje, ale też darła gębę przez 60 sekund.

Hej, ziom, obejrzyj się!  A kuku! Właśnie jesteś  na Mszy Świętej!
Pleban ze wsi
Hej, ziom, obejrzyj się! A kuku! Właśnie jesteś na Mszy Świętej!

Dzisiaj troszeczkę się skupimy na naszym kościelnym podwórku. A właściwie to Kościelnym, bo bynajmniej nie chodzi mi o placyk przy plebanii, ale o sprawy dotyczące naszej wspólnoty, czyli jak najbardziej chodzi o Kościół przez duże „K”.

Jak eksport demokracji kończy się importem uchodźców
Pleban ze wsi
Jak eksport demokracji kończy się importem uchodźców

Ostatnio bardzo mi się spodobało stwierdzenie korespondenta z Włoch tygodnika „Do Rzeczy” Piotra Kowalczuka, że my, czyli świat zachodni, niby eksportujemy demokrację, a na koniec okazuje się, że tak naprawdę to importujemy uchodźców. Prawda, że ciekawe?

Aby nie dyskryminować, nie będziemy wymagać
Pleban ze wsi
Aby nie dyskryminować, nie będziemy wymagać

Amerykanie zmykają z Afganistanu do swojej Ameryki, to i my zabierzmy się tam na chwilę razem z nimi.

Czy żeby było dobrze musimy się słuchać Niemców?
Pleban ze wsi
Czy żeby było dobrze musimy się słuchać Niemców?

Żeby nie było, że my proboszczowie ze wsi nie potrafimy patrzeć globalnie, to podzielę się dzisiaj kilkoma informacjami o zasięgu globalnym.

Krzyczące tytuły nie zawsze krzyczą prawdą
Pleban ze wsi
Krzyczące tytuły nie zawsze krzyczą prawdą

Dzisiaj zaczniemy się uśmiechać spoglądając na nasze katolickie podwórko. Temat bardzo poważny, ale na poważnie napisał o nim naczelny w innym miejscu, a ja tutaj trochę mniej poważnie, zwłaszcza że chodzi nie tyle o sytuację, co o sposób jej opisywania.

Ile w tym szczytnej idei, a ile ściemy?
Pleban ze wsi
Ile w tym szczytnej idei, a ile ściemy?

Dzisiaj trochę się poprzyglądamy pewnym trendom, a ja bym tak naprawdę powiedział dyktatom, które człowiek musi przyjąć, jeśli chce być uważany za fajnego, nowoczesnego, otwartego Europejczyka. Celowo nie określiłem tego ideału Europejczyka, do którego wielu aspiruje, jako mądrego, bo mi się wydaje, że raczej robią z nich durniów, ale każdy ma prawo do własnego zdania. 

Przed kim uklęknąć,  kogo bronić?
Pleban ze wsi
Przed kim uklęknąć, kogo bronić?

Jak każdy szanujący się mężczyzna powinienem rozpocząć dzisiejszą porcję szydery od niedawno rozpoczętego międzynarodowego turnieju w piłce nożnej. Wiadomo, że chłop „kopaną” ma się interesować i basta! Przy tej okazji pozwolę sobie na mały przytyk do Joe Bidena (żeby nie było że o nim zapomniałem) i pozostałych Amerykanów: ten wasz sport, w którym chłopcy sobie zakładają te śmieszne powiększające kostiumy i przepychają się z piłką „pod pachą” to nie jest żaden futbol!

Putin rozgrywa Amerykę a Polskę rozgrywają nasi
Pleban ze wsi
Putin rozgrywa Amerykę a Polskę rozgrywają nasi

Już tak dawno nie pisałem o Joe Bidenie, że naprawdę się stęskniłem. Ale teraz to się muszę poważnie zastanowić, czy to on jest taki „szatan z siódmej klasy”, czy może jednak Putin.

O imigrantach i psach  wpatrzonych w... grzybka
Pleban ze wsi
O imigrantach i psach wpatrzonych w... grzybka

Nie powiem, nie powiem, ale poczułem się niemal jak sam ojciec Donald Calloway, o którym pisałem tutaj w szóstym numerze „Opiekuna”. Pamiętacie? To ten czciciel św. Józefa z Ameryki, który namawiał papieża Franciszka do ogłoszenia Nadzwyczajnego Roku Świętego Józefa.

Czy Lechu i Donald byli flexi, a Joe nie?
Pleban ze wsi
Czy Lechu i Donald byli flexi, a Joe nie?

Kiedyś można było mieć wrażenie, że nasz stary dobry Lech Wałęsa, był naprawdę wielkim szczęściarzem.

Dla kogo guldeny, dla kogo dolary?
Pleban ze wsi
Dla kogo guldeny, dla kogo dolary?

Słuchajcie, a w tej Holandii, czy też właściwie w Niderlandach, bo tak zdaje się oni chcą, żeby ich teraz nazywać (pamiętajcie, że w naszych czasach nie jest ważne, kim jesteś, czy jak się nazywasz, ale kim uważasz, że jesteś i jak pragniesz, by cię nazywano, więc trzeba w sumie być bardzo ostrożnym, zwłaszcza jeśli masz do kogoś jakiś interes, ale też przez zwykłą ostrożność procesową) to oni używają jeszcze starych guldenów czy nieszczęsnych euraków?

Kto może być tłumaczem, a kto eks-księdzem?
Pleban ze wsi
Kto może być tłumaczem, a kto eks-księdzem?

Zabieram się za moje wiejskie zapiski o wielkim świecie, a tymczasem w radio takie newsy lecą, że chętnie bym się zajął polską polityką. No ale to jest teren śliski, bardzo śliski i kto się w nim w ogóle połapie?

Ludzie listy piszą,  zwykłe, polecone...
Pleban ze wsi
Ludzie listy piszą, zwykłe, polecone...

Dzisiejsza historia będzie jak najbardziej z uśmiechem, ale tym razem bez cienia ironii. Nie może być inaczej w tym numerze, który jest tak bardzo naznaczony obecnością św. Józefa, ponieważ na temat jego poczucia humoru nie mamy żadnych informacji. Ale z całą pewnością i on się uśmiecha na myśl o pewnym człowieku, którego świetną książkę „Konsekracja św. Józefowi” omawiamy w innym miejscu tego wydania. Zgadza się, chodzi o amerykańskiego marianina ks. Donalda Calloway’a, człowieka który nawrócił się na katolicyzm i od 17 lat jest księdzem.

Zagraniczny miszmasz
Nadesłane
Zagraniczny miszmasz

Życie naprawdę jest znacznie ciekawsze od fikcji, wystarczy mieć do wszystkiego odpowiedni dystans i przede wszystkim jednak trzymać się tak zwanego chłopskiego rozumu albo po prostu zdrowego rozsądku.