Kiedy wychodzili z Łukaszem od egzorcysty, po trzeciej i chyba ostatniej, przynajmniej na razie, wizycie, Mateusz poczuł jak mu telefon wibruje w kieszeni. Ponieważ jednak trwało to tylko chwilę zrozumiał, że chodziło o wiadomość tekstową, którą postanowił zobaczyć później. Nie chciał przerywać tej radosnej chwili. Ł