Światło pod korzec?
Piszę te słowa, jak zawsze, w poniedziałek, tuż przed wysłaniem do druku bieżącego numeru „Opiekuna”. I jeszcze brzmią mi w uszach słowa Jezusa, pytanego w dzisiejszej Ewangelii przez swoich adwersarzy «Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?» Jezus im odpowiedział: «Ja też zadam wam jedno pytanie: jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?» Oni zastanawiali się między sobą: «Jeśli powiemy: „z nieba”, to nam zarzuci: „Dlaczego więc nie uwierzyliście mu?” A jeśli powiemy: „od ludzi”, to boimy się tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka». Odpowiedzieli więc Jezusowi: «Nie wiemy». On również im odpowiedział: «Zatem i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię» (Mt 21, 23-27).
Dlaczego pozostały mi w głowie te słowa? Ponieważ jestem zachwycony asertywnością Jezusa. I bardzo bym chciał, abyśmy się jej od Niego uczyli. Według naszych adwersarzy i krytyków, według dzisiejszej politycznej poprawności, w ramach której chrześcijaństwo jest po prostu niepoprawne i obraźliwe, na pytanie postawione przez uczonych w Piśmie, Jezus powinien odpowiedzieć: „Przepraszam, już więcej nie będę”.
Zwłaszcza w okresie świąt katolickich coraz bardziej wystawia się nas na próbę. Mówiąc innymi słowy, mamy naszą chrześcijańskość schować i nią nie epatować. Bo obrażamy nią innych. Ostatnio głośno było o dyrektorze szkoły w Rozzano we Włoszech, który stwierdził, że w tym roku nie będzie się w szkole śpiewać pieśni bożonarodzeniowych, bo one obrażają uczucia dzieci należących do mniejszości religijnych. Zamiast „koncertu bożonarodzeniowego” w szkole miał być „koncert zimowy”. „Laickość jest jedyną drogą do integracji, jaką posiadamy” stwierdził dyrektor i ignorował protesty rodziców. Koniec końców dyrektor musiał się podać do dymisji. A nawet premier Włoch Matteo Renzi zabrał głos w tej sprawie stwierdzając, że „Boże Narodzenie jest znacznie ważniejsze niż dyrektor prowokator”. I to mi się podoba! Nie będziemy Światła chować pod korcem!
Kochani Czytelnicy, życzę Wam, abyście naszą bożonarodzeniową radością promienieli na cały świat i aby nikt nie miał wątpliwości, od Kogo ona pochodzi. Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia!
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!