TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Sierpnia 2025, 01:29
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Piesek świętego Józefa

Piesek świętego Józefa

Moglibyśmy zaryzykować stwierdzenie, że marzec jest miesiącem św. Józefa, a wszystko dlatego, że 19 marca obchodzimy jego największe święto. Co prawda, również 1 maja świętujemy uroczystość św. Józefa Robotnika, ale jednak to marcowe właśnie wszystkim najbardziej zapada w serca. W związku z tym, opowiemy w marcu, czyli naszym miesiącu św. Józefa, historię, której nigdy jeszcze nie opowiadaliśmy, a mianowicie historię o Piesku Świętego Józefa.

Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że bohaterem naszej opowieści będzie wesoły, szczekający i machający przyjaźnie ogonkiem kundelek, albo jakiś groźny i dostojny owczarek, który był niegdyś własnością ziemskiego taty Jezusa. Piesek św. Józefa to jednak człowiek! Mało tego! Prawdziwy święty! W dodatku pierwszy kanadyjski święty. Dlaczego więc kogoś takiego nazywamy pieskiem? Bo on sam tak siebie nazywał. Tak naprawdę miał na imię Andrzej, a na nazwisko Bessette. Urodził się w Kanadzie, prawie 170 lat temu. Kiedy miał 9 lat jego tata, drwal, zginął w wypadku. Gdy skończył lat 12 na gruźlicę zmarła jego mama. Choć miał liczne rodzeństwo, czuł się jednak bardzo osamotniony. Z tęsknoty za zmarłymi rodzicami i strachu przed tym, jak sobie poradzi bez nich w życiu, zapadł na chorobę zwaną nerwicą żołądka. Choroba ta sprawiała, że Andrzej prawie niczego nie mógł jeść i nie opuściła go do końca życia. Kiedy Andrzej został sierotą, pewnego dnia przyszło mu do głowy, że skoro nie ma już swojego własnego taty, to może mógłby znaleźć sobie jakiegoś zastępczego. Zaczął myśleć, kto mógłby nim być i wiecie, na kogo padł ostateczny wybór? Na św. Józefa! Andrzej uznał, że skoro matka Jezusa jest matką wszystkich ludzi, to może św. Józef, ziemski tata Chrystusa, zechciałby być odtąd jego drugim tatą? I tak nasz Andrzej oddał się pod opiekę św. Józefa, nie wiedząc, że rozpoczyna największą przygodę swojego życia i że św. Józef nie tylko nigdy go nie opuści, ale zdziała niezliczone cuda w jego życiu i życiu innych. Opowiem o nich już wkrótce.

Aleksandra Polewska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!