Przychodzi kobieta do lekarza?, a lekarz mówi: ?W pani przypadku to już tylko in vitro zostaje?. Wbrew skojarzeniom nie miało to rozbawić czytelnika. Takie sytuacje się zdarzają. Bywa, że małżeństwa bezskutecznie starające się o potomstwo, słyszą takie słowa od swoich ginekologów.
Co można jeszcze powiedzieć o Świętym Józefie? Tyle padło już słów, świadectw. Czy Jego osoba jest nadal aktualna na nasze czasy? Czy w dobie ogromu informacji, rozwoju techniki, pokorny święty Józef ma jeszcze coś do powiedzenia?
Święto Ofiarowania Pańskiego stawia nam przed oczyma Jezusa, który na rękach Maryi wchodzi po raz pierwszy do Świątyni Jerozolimskiej. Małe Dziecię na rękach Matki zostało rozpoznane przez Symeona, jako Światło na oświecenie pogan. Na tej drodze szczególny miejsce zajmują klasztory klauzurowe.
Panuje powszechne przekonanie, że praca nie musi być przyjemna, ważne, by była dochodowa. Niewiele jest osób, które mogą powiedzieć, że kochają swoją pracę. A gdyby tak codziennie zarabiać na tym, co jest pasją, radością, miłością. Niemożliwe?
Pojawiła się polska wersja aplikacji ?Magnificat?. Dzięki temu Polska stała się kolejnym krajem, w którym można dołączyć on line do wspólnoty modlitewnej, liczącej ponad milion osób na całym świecie.
Zawsze byłem przekonany, że jeżeli rodzice przekażą swoim dzieciom wiarę i miłość, to zrobili dla nich wszystko to, co konieczne, cała reszta jest opcjonalna. Dzisiaj wydaje mi się, że oprócz wiary i miłości powinni nauczyć dzieci również korzystania z mediów. Żeby mogły kiedyś być ludźmi wolnymi.
O wielokulturowości, migracji, papieżu Franciszku i modlitwie z kard. Luisem Antonio Tagle, przewodniczącym Caritas Internationalis rozmawiają o. Marcin Wrzos OMI, redaktor naczelny ?Misyjnych dróg? oraz Michał Jóźwiak z portalu misyjne.pl.
Współczesna Europa się zmienia. Jeszcze niedawno kontynent łączyło chrześcijaństwo. Dziś społeczeństwa stają się multireligijne i multikulturowe. To niewątpliwie wzbogaca, ale jednocześnie ludzie tracą swoją tożsamość i łatwiej nimi zarządzać.
Relikwie Mędrców ze Wschodu, a ściśle rzecz ujmując Magów, weszły w posiadanie Kościoła dzięki św. Helenie, matce cesarza Konstantyna Wielkiego - mówi dr Michael Hesemann, niemiecki historyk i badacz relikwii. - Przywiozła je do Konstantynopola z Ziemi Świętej około 326 roku.
Jedni widzą w nich Magów, drudzy Mędrców, a jeszcze inni Królów. Kim więc byli owi tajemniczy Cudzoziemcy przynoszący dary nowo narodzonemu Mesjaszowi, o których wspomina ewangelista Mateusz i o których mówi apokryf?
Poznaliśmy już Chrystusa przez wiarę, dostąpiliśmy odnowienia naszej ludzkiej natury, należymy do Kościoła, ludu Nowego Przymierza. Trzeba nam, jak niegdyś Mędrcom, Bożego światła, abyśmy zrozumieli, w jak wielkich uczestniczymy tajemnicach...
Był rok 1890, gdy 24 letni Aleksander Brückner, przyszła legenda historii literatury polskiej, buszując w zbiorach Biblioteki Petersburskiej, natknął się na średniowieczny manuskrypt. Nie mógł wówczas wiedzieć, że ów rękopis uczyni z niego odkrywcę najstarszego zachowanego tekstu polskiej kolędy.
Nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia bez śpiewania czy słuchania polskich kolęd. Przyzwyczailiśmy się do ich tekstów i warto na nowo się w nie wsłuchać, by usłyszeć Dobrą Nowinę. Obok emocji i polskiego patriotyzmu jest w nich teologiczna głębia.
Nasze myśli ponownie biegną do pierwszego sanktuarium świata, jakim był dom Józefa w Nazarecie. Tam uczymy się, jak zbudować dobry dom, kiedy mamy prawo nazywać siebie ojcem, a także jak nie zmarnować życia, a właściwie to jak zmarnować je w taki sposób, aby je pozyskać i osiągnąć spełnienie...
Powstała we Francji Armia Polska, nazywana Błękitną Armią, stała się częścią sił zbrojnych odrodzonej po zaborach Rzeczpospolitej. Dowodził nią gen. Józef Haller, jeden z najwybitniejszych polskich dowódców, który już w młodości powierzył swoje życie Matce Bożej.
Listopadowe Święto Niepodległości i przypadające w grudniu 150-lecie urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego po raz kolejny skłaniają nas do skreślenia kilku słów o Wodzu Legionów i przytoczenia fragmentów tekstów o tym...
Elżbietanka s. Włodzimira Wojtczak urodziła się we Franklinowie, ochrzczono ją w Lewkowie, a młodość spędziła w Ostrowie Wielkopolskim. Teraz w Poznaniu oficjalnie została ogłoszona Służebnicą Bożą. O kandydatce na ołtarze opowiada postulatorka jej procesu beatyfikacyjnego s. Anna Jakubowska.
To niesamowite, że w naszym kraju jest mnóstwo ludzi szczególnie oddanych Maryi, którzy zdołali odbyć pielgrzymki do Lourdes, Fatimy, a nawet do Meksyku do Madonny z Guadalupe, ale jakoś nie pomyśleli, aby udać się do Gietrzwałdu, gdzie miały miejsce jedyne w Polsce objawienia maryjne.
„Wszyscy ludzie klaszczą w dłonie, cała ziemia śpiewa, śpiewa...” - tak - słowami piosenki - chciałoby się określić to, co działo się na drogach wiodących do Częstochowy. Grupy ludzi z pieśnią na ustach, z radością na twarzach i serdecznością wobec siebie. Niektórzy z bólem nóg, z pęcherzami, a
Matka Boża Jasnogórska zmienia co jakiś czas korony i sukienki, niedawno od Włochów niespodziewanie otrzymała nowe. Wyglądają jak korony sprzed 300 lat wykonane na pierwszą koronację wizerunku Maryi poza Włochami.