Druga połowa XIX wieku to czas rewolucji przemysłowej i związanych z nią przeobrażeń społecznych i gospodarczych. To okres zmian politycznych na mapie Europy oraz czas przybierającej na sile rusyfikacji i germanizacji ludności zamieszkującej ziemie polskie znajdujące się w rękach rosyjskiego i pruskiego zaborcy.
Porywczy południowiec, Włoch zakochany w Polsce, patron Jana Pawła II. Założyciel męskich i żeńskich zgromadzeń zakonnych, inicjator niezliczonych dzieł miłosierdzia - św. Alojzy Orione.
Święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako Patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi.
Kiedy tej zimy wiele osób narzekało na ból gardła przypomniał mi się św. Błażej i jego kościół w Dubrowniku. Tam po raz pierwszy w życiu uczestniczyłam w modlitwie ze świecami do Świętego od chorób gardła.
Do zajęcia się tym akurat tematem zainspirował mnie św. Ambroży, a konkretnie czytanie w Liturgii Godzin z jego traktatu ?O dziewicach? we wspomnienie św. Agnieszki. Z wielu względów.
Od paru lat narasta w Polsce zainteresowanie osobą św. Charbela Makhloufa (po polsku: świętego Sarbeliusza) - jednego z największych świętych Kościoła katolickiego, urodzonego i działającego w XIX w. w Libanie. Mówi się wręcz o „modzie” na św. Charbela, gdyż coraz więcej osób w trudnych sytuacjach życiowyc
Mamy drugi dzień w oktawie Narodzenia Pańskiego, nazywany przez nas po prostu drugim dniem Świąt Bożego Narodzenia, tego dnia wspominamy Szczepana, pierwszego męczennika, a za nim idą kolejni.
?Czyż nie wydaje ci się, że mieszkasz - już tu, na ziemi - w królestwie niebieskim, gdy żyje się wśród tych tekstów, gdy się je rozważa, gdy nie zna się i nie szuka niczego innego??
Jej życie upłynęło w ukryciu. Dobrowolnie wybrała stan służącej, wzgardziwszy wszelkim szczęściem, które niosło życie. Dopiero po śmierci zaczęła być znana i proszona o wstawiennictwo.
?W Neapolu każdy wtorek poświęcony jest św. Patrycji ? pisze Joan C. Cruz w swej głośnej książce ?Tajemnice, cuda i osobliwości w żywotach świętych?. ? Tłumy wiernych otrzymują błogosławieństwo przy użyciu ampułek zawierających jej cudowną krew.
Są takie kobiety, dla których mężczyzna jest w stanie popełnić każde szaleństwo, byle tylko być blisko nich.
?Widzieliśmy krew zmieniającą się w kilka lśniących, małych drogocennych kamieni w różnych kolorach, a także w złoto i srebro? - zapisał kardynał Luigi Ruffo Scillia, arcybiskup Neapolu, który na początku XIX stulecia dotykał relikwiarza z grudkami zaschniętej krwi św. Filomeny.
Jest jednym z najbardziej znanych świętych na Bliskim Wschodzie. Budzi zachwyt i powszechne zdziwienie z powodu nadzwyczajnych cudów?i znaków, które się dokonały za jego pośrednictwem. I choć jest on dla nas świętym ?egzotycznym?, to można już mówić o ?efekcie Charbela? w naszym kraju.
Nie jest to sprawa jednoznaczna. Każdy jest do niej wezwany, powołany ? tak nas uczy Kościół. Z drugiej strony mówić tak o sobie w czasie teraźniejszym trochę nie wypada. Nawet jeśli ktoś jest przeświadczony, iż jest ona jego udziałem.
Możemy zaryzykować stwierdzenie, iż od kanonizacji Jana Pawła II dzielą nas właściwie już tylko dni. A skoro tak się sprawy mają, czy nie byłoby warto w tym momencie przyjrzeć się postaciom innych wyniesionych na ołtarze papieży?
Świętość Jana XXIII wzorowana na Świętym Józefie Jan XXIII bardzo wiele zawierzył św. Józefowi, czemu dawał wyraz otwarcie w swym nauczaniu.
Papież Roncalli przez całe swoje życie starał się być w zgodzie z samym sobą i dlatego zmienił kurs Watykanu i ustawił Kościół frontem do świata.
Dla św. Tomasza głównymi środkami do osiągnięcia świętości były pokora i umiłowanie prawdy.
Prostoduszny, utalentowany, spokojny i pobożny. Nie myślał o małżeństwie. Chciał pozostać kawalerem. Nie miał pojęcia, że Bóg wybrał go na ziemskiego ojca swego jedynego Syna.
Wielu Polaków zdziwiła, a nawet oburzyła wiadomość o wspólnej kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII. Zupełnie niesłusznie. Z decyzji o wspólnej kanonizacji dwóch wielkich papieży powinniśmy się cieszyć...