TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 27 Sierpnia 2025, 22:50
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Promyk Radości

Zróbmy prezent na Dzień Ojca!
Aleksandra Polewska-Wianecka
Zróbmy prezent na Dzień Ojca!

23 czerwca przypada Dzień Ojca i w związku z tym proponuję wam byście zamiast laurki dla taty, zrobili dla niego w prezencie, specjalną figurkę św. Józefa z papieru. Św. Józef jest patronem wszystkich ojców,

Rysio, Róża i Tusia  o wyobraźni
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia o wyobraźni

Od długiego już czasu wiadomo było, że ciocia Kasia i wujek Adam planują rozpocząć budowę domu. Siostra taty zawsze zatapiała się w marzeniach, gdy mówiła o przeprowadzce na wieś. Róża lubiła słuchać tych opowieści, bo tak jak ciocia miała bujną wyobraźnię i w myślach zaprojektowała dla wujostwa nie tylko dom, ale i ogród z oczkiem wodnym i kwietną łąką.

Rysio, Róża i Tusia mówią o modzie
Nadesłane
Rysio, Róża i Tusia mówią o modzie

Pani Paulina w sobotni poranek chciała po prostu dłużej pospać. Pan Mariusz też, ale ich najstarsze dziecko postanowiło rozpocząć dzień od przeglądu zawartości swojej szafy.

Czy św. Józef robił drewniane zabawki?
Aleksandra Polewska-Wianecka
Czy św. Józef robił drewniane zabawki?

1 maja, który już wkrótce nadejdzie, św. Józef znów będzie obchodził swoje święto, a święto to ma związek z pracą jaką wykonywał, gdy żył na ziemi.

Rysio, Róża i Tusia  o tremie
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia o tremie

Z ostatnich zajęć teatralnych Róża wróciła bardzo podekscytowana. Już we wrześniu, gdy grupa zaczęła się spotykać, jej opiekun zapowiedział, że wiosna przyniesie niespodziankę. Pan Romek nie chciał mówić wszystkiego od razu.

Rysio, Róża i Tusia mówią o wdzięczności
Nadesłane
Rysio, Róża i Tusia mówią o wdzięczności

Do czego może się przydać słoik po ogórkach? A raczej duuuży słój do kiszenia ogórków?

Warsztaty malowania pisanek
Aleksandra Polewska-Wianecka
Warsztaty malowania pisanek

Zbliżają się święta Wielkiejnocy, a wraz nimi dzień, w którym trzeba będzie przygotować koszyczki ze święconką. Wiadomo, że najważniejszą sprawą w tym koszyczku są jajka i najlepiej jest kiedy są one przyozdobione. Dziś pokażę Wam jak w prosty i zabawny sposób wykonać pisanki – emotikony, choć nie tylko takie. Od emotikonów jednak zaczniemy.

Rysio, Róża i Tusia  o talentach
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia o talentach

Jak co roku samorząd uczniowski szkoły, w której uczą się Róża i Rysio, ogłosił Konkurs Talentów Wszelkich. Udział w nim mogą wziąć wszyscy chętni i nigdy nie zdarzyło się, żeby ich brakowało. Przed salą 134 już od rana w poniedziałek, jeszcze przed pierwszą lekcją ustawiła się długa kolejka dzieci chcących spróbować swoich sił w tym wydarzeniu.

...o stracie rzeczy materialnych
Nadesłane
...o stracie rzeczy materialnych

Wiosna tuż, tuż! Połowa marca to dobry czas, by pomyśleć o wiosennym przebudzeniu, o solidnym posprzątaniu mieszkania i sprawdzeniu, czy w szafie nie brakuje lżejszych ubrań.

Trzy zielone listki
Aleksandra Polewska-Wianecka
Trzy zielone listki

Poprzednim razem rozwiązywaliście łamigłówki i krzyżówki związane z tymi świętymi, którzy mają swe wspomnienie – czyli takie osobliwe imieniny – w lutym. Dziś natomiast skupimy się na Świętym marcowym.

Rysio, Róża i Tusia … byciu ciekawym
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia … byciu ciekawym

Dobry sąsiad to skarb. Pani Paulina i pan Mariusz nie mogli narzekać. Ich sąsiedzi, w większości ludzie w starszym wieku, byli bardzo spokojni. Nikomu nie przeszkadzali, nikt się z nikim nie kłócił. Każdy był chętny do pomocy, każdy starał się, by wszystkim mieszkańcom jednej klatki w bloku żyło się po prostu dobrze.

Rysio, Róża i Tusia mówią o… wstydzie
Nadesłane
Rysio, Róża i Tusia mówią o… wstydzie

Każdy uczeń i każda uczennica mają w szkole przedmioty, których uczą się z łatwością. Mają też takie, które spędzają im sen z powiek. Z różnych powodów.

święty, który miał czas dla dzieci
Aleksandra Polewska-Wianecka
święty, który miał czas dla dzieci

31 stycznia obchodził swoje wspomnienie, czyli takie swoiste imieniny, Święty, który był wielkim przyjacielem dzieci.

Rysio, Róża i Tusia o spóźnieniach
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia o spóźnieniach

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Dwa tygodnie minęły tak szybko! Róża i Rysio nie mogli uwierzyć, że znów muszą nastawiać budzik. Kto to widział, żeby wstawać przed siódmą! Przecież wtedy śnią się najlepsze sny, człowiek naciąga na siebie cieplutką kołdrę i ani myśli wstać. A jednak… Budzik bezlitośnie każe zerwać się na równe nogi, a dzwoni tak, że obudziłby się największy śpioch.

Opowiadanie o dziadkach Jezusa
Aleksandra Polewska-Wianecka
Opowiadanie o dziadkach Jezusa

Nadchodzi Dzień Babci i Dzień Dziadka dobrze więc będzie przypomnieć z tej okazji, kim byli dziadkowie Jezusa.

Rysio, Róża i Tusia mówią o...postanowieniach
Nadesłane
Rysio, Róża i Tusia mówią o...postanowieniach

Pierwsze dni stycznia są takie… No właśnie jakie? Ciche, tajemnicze. Powitanie nowego roku, najczęściej wcale ciche nie jest.

... o przeżywaniu świąt
Nadesłane
... o przeżywaniu świąt

W rodzinie Róży jest taki zwyczaj, że świątecznie zaczyna się robić szóstego grudnia. To znaczy, że przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia ruszają pełną parą właśnie od tego dnia.

Rysio, Róża i Tusia mówią o… radosnym oczekiwaniu
Nadesłane
Rysio, Róża i Tusia mówią o… radosnym oczekiwaniu

W niedzielne popołudnie Róża wróciła z suszarni trzymając w ręce czerwoną bluzę. Weszła do mieszkania i spojrzała na mamę tak, że pani Paulina od razu wiedziała o co chodzi.

Rysio, Róża i Tusia o samotności
Ewa Makowska
Rysio, Róża i Tusia o samotności

Gdy w niedzielę rano Rysio, jeszcze trochę zaspany, wszedł do pokoju rodziców, od razu szeroko otworzył oczy. Sen odpłynął na dobre, a chłopiec z zaciekawieniem patrzył na torbę podróżną. Bardzo pojemną, na kółeczkach, z wyciąganą rączką, by wygodnie można było ją ciągnąć, nie męcząc się przy tym.

Tajemnicza narada w ognistej sali obrad
Aleksandra Polewska-Wianecka
Tajemnicza narada w ognistej sali obrad

Były ostatnie dni października. Który to był rok? Oj, nie pamiętam w tej chwili, ale wydarzyło się to naprawdę dawno temu. Małe, czarne diabełki siedziały sobie w swojej ognistej sali narad i miały bardzo kiepskie humory.