TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Sierpnia 2025, 20:38
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Helenka

Rok Miłosierdzia - dzieciństwo św. siostry Faustyny (1)

Helenka

dom

Dawno, dawno temu, a dokładniej rzecz ujmując ponad 120 lat temu, w wiosce o nazwie Świnice Warckie (która istnieje do dzisiaj), w niewielkim, miejscowym kościółku (o którym wówczas nikt nie słyszał, a dziś mówi się o nim na całym świecie) pojawiła się piękna, młoda para, by wziąć ślub.

Panna młoda liczyła sobie zaledwie 16 lat (jednak w tamtych czasach nikogo nie dziwiło, że tak młodziutka panienka wychodzi za mąż, bo wiele szesnastoletnich dziewcząt zostawało wówczas żonami) i nosiła imię Marianna. Pan młody miał na imię Stanisław nazywał się Kowalski i z zawodu był… Hmmm, jeśli ktoś pomyślał, że kowalem, to niestety się myli, choć nazwisko mogłoby podpowiadać taką właśnie profesję. Pan Kowalski przede wszystkim był rolnikiem, ale zajmował się również – i to z powodzeniem stolarką. Marianna, zwana przez swoją mamę Marianką, uważała, że dobrze mieć stolarza za męża, bo potrafi wykonać samodzielnie mnóstwo potrzebnych w gospodarstwie domowym rzeczy, jak choćby meble. A skoro o domu mowa, to nasza młoda para, zamieszkała po ślubie w małym domku z kamienia, przycupniętym w wioseczce Głogowiec, położonej niedaleko wspomnianych już Świnic Warckich. Kamień, z którego zbudowany był ów domek pochodził z pobliskiej wsi Rożniatów i nazywany był kamieniem rożniatowskim. Początkowo młodzi państwo Kowalscy byli bardzo szczęśliwi i radośni, cierpliwie czekając aż urodzą im się dzieci. Niestety lata mijały, a dzieci jak nie było, tak nie było. Pani Marianka Kowalska z roku na rok stawała się coraz bardziej smutna. Osiem lat po ślubie Kowalskich, mama Marianny powiedziała: „nie martw się córko, modlę się o dziecko dla ciebie i wierzę, że Pan Bóg mnie wysłucha”. I wiecie co? Rok później przyszła na świat ich pierwsza córeczka. Rok po pierwszej urodziła się druga, zaś 25 sierpnia 1905 roku na świecie pojawiła się trzecia pociecha Kowalskich, której dano na imię Helenka. Nikt wówczas nie przypuszczał, że nigdy w Głogowcu, ani okolicach nie przyszło na świat tak niezwykłe dziecko jak ona. Dziecko wybrane przez Boga do wielkiej misji…

Aleksandra Polewska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!