Zwycięski Patron
Michał Archanioł w głównym ołtarzu przypomina wiernym, jak bardzo realne jest zło i jak wielka jest Boża moc. Oko Opatrzności czuwa nad całą świątynią, a figury świętych kryją tajemnicę.
Zapewne sama nazwa Ślizów niewiele mówi, oczywiście z wyjątkiem tych, którzy mieszkają w pobliżu. Ślizów, jak podaje Wikipedia z języka niemieckiego, to Schleise. Wieś ta położona jest w województwie dolnośląskim, w powiecie oleśnickim, w gminie Syców, a ja dodam jeszcze, że jeśli chodzi o struktury kościelne, to należy ona do diecezji kaliskiej i parafii św. Piotra i Piotra w Sycowie. Syców i parafia sycowska od początku istnienia związane są z dziejami Śląska. A istnienie murowanych kościołów w Sycowie i okolicznych miejscowościach potwierdzają kroniki z XIII wieku. Wspomniana parafia posiada trzy kościoły filialne, w Działoszy, w Świętym Marku i trzeci w Ślizowie, który to w tym numerze przedstawiamy.
Kościół polski św. Michała
I stąd gościmy w Ślizowie, o którym to mówi się, że była wsią biskupią, podarowaną biskupowi lubuskiemu prawdopodobnie przez księcia Henryka I Brodatego, kościół datowano w 1260 roku. Dodajmy, że najdawniejszy kościół w Sycowie był pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Kościół pw. Świętych Piotra i Pawła został zbudowany ok. 1350 roku i następnie był rozbudowany w końcu XV wieku. W notatkach na stronie internetowej parafii sycowskiej znajduje się informacja mówiąca: „... W XVI wieku (1523 rok) znany jest w Sycowie proboszcz Thomas Weigmann, a oprócz kościoła św. Piotra i Pawła wymieniany jest jeszcze kościół św. Michała, który znajdował się między kościołem parafialnym a wieżą. Nazywany był „kościołem polskim”, bowiem odprawiały się tam nabożeństwa dla Polaków. Kościół św. Michała spłonął w pożarze w 1554 roku, ale w 1573 roku został odbudowany. W roku 1601 obiekt znajdował się we władaniu ewangelików i ta sytuacja utrzymywała się do 10 czerwca 1637 roku, gdy spłonął ponownie i później już nie został odbudowany...”
Ale wróćmy do kościoła w Ślizowie, który do 1553 roku był częścią dóbr lubiąskiego klasztoru. Następnie został świątynią protestancką przechodząc pod opiekę barona Joachima I von Maltzana. W 1958 roku parafia znów stała się katolicka dzięki staraniom Abrahama von Dona. W czasie wojny trzydziestoletniej kościół na krótko (1633-1638) trafił pod zarząd ewangelików, by po pięciu latach, już na stałe powrócić jako świątynia katolicka.
Pierwotnie kościół był drewniany. W 1851 roku został zamknięty ze względu na ryzyko zawalenia się konstrukcji. Świątynię rozebrano, a na jej miejscu, dzięki Ignacemu Kupcowi, powstała nowa, murowana budowla. Świątynię konsekrowano 29 września 1851 roku.
Główny akcent
Kościół zbudowany został w stylu neoromańskim. Jak to się mówi fachowo, jest on orientowany, murowany z cegły jednonawowy z węższym prezbiterium zamkniętym pięciobocznie, z symetrycznymi zakrystią i kaplicą, z wieżą od zachodu i niewielką kruchtą od południa. Kryty jest dwuspadowym dachem, nad którym wznosi się wspomniana, niewielka wieża. We wnętrzu z płaskim stropem zachowało się neogotyckie wyposażenie.
Jak zawsze wnętrze świątyni zacznę opisywać od ołtarza głównego, w którym znajduje się patron parafii, św. Michał Archanioł. Sam ołtarz wykonany jest w stylu neobarokowym, a jego głównym akcentem jest obraz na desce z przedstawieniem św. Michała pokonującego szatana. Patron świątyni Archanioł przedstawiony w centrum kompozycji, w ekspozycyjnym geście wyciąga dłoń z pękiem płomieni/błyskawic, by zadać ostateczny cios leżącemu niżej, bezsilnemu szatanowi. Przy górnej krawędzi obrazu, nad skrzydłami Archanioła, widać wypływającego zza chmury Boga, z prawa ręką wzniesioną w karzącym geście. Michał Archanioł ubrany jest w zbroję, przepasany czerwonym pasem. A rozciągnięty na ziemi, pokonany szatan ubrany jest wyłącznie w przepaskę biodrową. Obraz ze swoją ekspresją, kolorystyką i przedstawieniem tematu nawiązuje do dzieł barokowych, o czym świadczy użyta przez autora obrazu paleta barw w ciemnych odcieniach.
Nieznani święci i Oko Opatrzności
Po bokach ołtarza stoją dwie rzeźby przedstawiające niezidentyfikowanych świętych. I tak, jak czytamy dalej,w źródłach udostępnionych przez ks. proboszcza Rafała Kopisa, postać po prawej to mężczyzna z brązowymi lokami oraz brodą, ubrany jest w złotą szatę i złoty płaszcz. Stoi on w kontrapoście z dłońmi splecionymi jak do modlitwy przy swoim lewym biodrze. Twarz ma zwróconą w stronę nawy głównej. Po lewej stronie przedstawiono zaś świętego trzymającego dłonie na klatce piersiowej, ten także twarz ma wróconą w stronę nawy głównej. Mężczyzna ma długie brązowe włosy i taką samą brodę. Na głowie ma on złotą koronę, złoty płaszcz i złoto-srebrną zbroję. Nawiasem mówiąc szkoda, że nie wiadomo kim są. Dalej czytamy, że elementy architektoniczne ołtarza ozdobione zostały kremową monochromią oraz złoceniami na kapitelach i elementach belkowania.
Nad belkowaniem, w centrum przedstawiono na błękitnym tle, złocone oko z odchodzącymi od niego promieniami. Jest to typowe, symboliczne przedstawianie Oka Opatrzności. Na belkowaniu, po obu stronach Oka ustawione są białe, gipsowe putta. Jest to dekoracja wtórna pochodząca prawdopodobnie z lat 50. lub 60. XX wieku. Na szczycie ołtarza umieszczono krzyż z figurą ukrzyżowanego Jezusa.
Spoglądając na stół ołtarzowy zobaczymy ustawione tabernakulum z przedstawieniem złotego kielicha i Hostii. Monochromia tabernakulum koresponduje z kolorystyką ołtarza, która prawdopodobnie także została wtórnie pomalowana. Podsumowując jeszcze powiem, że ołtarz został odrestaurowany w 2021 roku.
Na złotym tle
Pisząc o wtórnym malowaniu warto zaznaczyć, że wcześniej, bo w 2017 roku także dwa boczne ołtarze zostały poddane pracom konserwatorskim. Jednym z nich neoklasycystyczny ołtarz św. Barbary z połowy XIX wieku. Ołtarz ten usytuowany jest na wschodniej ścianie arkady oddzielającej nawę kościoła od prezbiterium po stronie południowej. Ołtarz drewniany architektoniczny, polichromowany ze złoceniami, w centralnej części znajduje się obraz św. Barbary autora Ferdinanda Wintera. Św. Barbara przedstawiona jest z kielichem w ręku, a w jej cieniu wieża świątyni. Wszystko przedstawione jest na złotym tle. W zwieńczeniu znajdują się dwie barokowe rzeźby św. Józefa i św. Michała Archanioła z pierwszej połowy XVIII wieku.
Po drugiej zaś stronie w podobnym ołtarzu bocznym znajduje się obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, które w dłoniach trzyma prawdopodobnie księgę Pisma Świętego. Postacie przedstawione są na złotym tle. Obok obrazu znajduje się figura Jezusa Chrystusa, a nieco dalej na ścianie bocznej św. Antoniego. Na ścianach wokół świątyni rozmieszczone są stacje Drogi krzyżowej w formie obrazów. No i oczywiście nad wejściem do świątyni albo wyjściem skoro piszę na końcu znajduje się empora muzyczna wsparta na dwóch filarach. I tak zakończyliśmy wizytę w Ślizowie, skąd udaliśmy się do Działoszy, ale o tamtej świątyni w kolejnym numerze. ■
Tekst Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcia: Monika Głąb
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!