W kaplicy w Miechowie nie zobaczymy na umieszczonym centralnie krzyżu figury Jezusa Ukrzyżowanego. Pojawia się tam inne symboliczne przedstawienie.
Wezwanie, jakie nadano tej świątyni, przypomina, że Chrystus oddając za nas swe życie na krzyżu, jest zmartwychwstaniem i życiem.
Poświęcona w 1997 r. świątynia w Tarcach – Osiedlu była pierwszą w Polsce kaplicą pod wezwaniem błogosławionej wówczas s. Faustyny. Zbudowana została jako wotum dziękczynne.
Jak wiele znaczy upór i dążenie do celu świadczy wybudowana w latach 80. kaplica filialna w Fajum, którą miejscowa ludność wzniosła własnymi środkami i pracą własnych rąk.
Co wspólnego mają dawny pałac i kaplica w DPS w Gierałcicach znajdujące się na terenie parafii w Wołczynie?
Ten, który trzeciego dnia zmartwychwstał, pojawił się w kościele w Brzezinkach. Tak jak w niebie towarzyszą Mu aniołowie.
Pan Jezus powiedział: „Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”. Tak więc nie tylko wielkie świątynie i duże społeczności tworzą Wieczernik, ale każda najmniejsza społeczność gromadząca się w niewielkiej kaplicy staje się Kościołem Chrystusowym.
Obecny kościół Chrystusa Króla to budynek odbudowany po pożarze, który nawiedził miasto w 1826 roku. Został wzniesiony jakozbór ewangelicki, a po II wojnie światowej przekazano go katolikom.
Kamień węgielny świątyni poświęcił Ojciec Święty podczas pielgrzymki na górę na Wyżynie Śląskiej, której nazwa związana jest z patronką kościoła w Wąsicach. Kim była św. Anna przedstawia figura znajdująca się w bocznym ołtarzu świątyni.
Kiedy wybudowano obecny, murowany wołczyński kościół św. Teresy od Dzieciątka Jezus jego drewnianego poprzednika, jak opisano w historii, „wyniesiono na zewnątrz przez drzwi”. O co chodzi?
Ulokowany w średniowiecznej osadzie kościół pw. Matki Boskiej Różańcowej stanowi filię parafii św. Andrzeja Apostoła w Szczodrowie. Jak podają źródła pisane w 1471 roku wieś z dworem była własnością książęcą.
Od 2013 roku kaplica sióstr karmelitanek bosych jest jednym z kilkudziesięciu sanktuariów w diecezji kaliskiej. Szczególną cześć odbiera tam dwukrotnie koronowany wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy przywieziony z Lwowa.
Kaplica Matki Bożej Różańcowej w Ostrowie Wielkopolskim ma jakby dwie części. W jednej na modlitwie gromadzą się klaryski kapucynki, a druga dostępna jest dla wszystkich, którzy pragną modlić się w tym miejscu. Łączy ich Pan Jezus wystawiony w Najświętszym Sakramencie.
Kaplica w Śmiełowie należy do parafii św. Jana Chrzciciela w Brzóstkowie. Wczęśniej budynek położony w sąsiedztwie słynnego pałacu Gorzeńskich, pełnił zupełnie inną funkcję.
W tej niewielkiej budowli czczony jest św. Andrzej Bobola, którego relikwie umieszczono w nowym ołtarzu. Historia tych relikwii jest niezwykła, o czym dowiecie się czytając materiał.
Kościół w Taborze Wielkim, to pierwszy pośród wielu, które odwiedziłam na szlaku świątyń diecezji kaliskiej, który nazywany jest kościołem pohusyckim. Po wielu przejściach, o czym przeczytacie poniżej,stała się ona świątynią rzymskokatolicką.
Kościół w Ciecierzynie to świątynia filialna parafii w Kostowie. Biskup przedstawiony w głównym ołtarzu, mówił prawdę nawet wtedy, gdy dotyczyła ona życia króla, który nie chciał jej słyszeć. I za prawdę związaną z Ewangelią oddał swoje życie.
Tabernakulum w kaplicy w Goli zostało umieszczone w dębie, a na nim ustawiono figurę Matki Bożej. Dlaczego akurat tak, a nie inaczej? Odpowiedź można znaleźć w historii pewnych objawień.
Trwa jeszcze miesiąc nazywany szczególnym czasem modlitwy różańcowej, ale warto odmawiać ją przez cały rok. Przypomina nam o niej figura znajdująca się w ołtarzu bocznym kościoła filialnego w Racendowie.
Z wielu opisów świątyń, które przez lata publikujemy na naszych łamach wiecie już, że zarówno miejscowości, jak i świątynie przechodziły różne koleje losu, a także przechodziły przez ręce różnych właścicieli. Takim przykładem jest wieś Wojsławice i znajdujący się w niej kościół.