Z wizytą u mamy Maryi
Kamień węgielny świątyni poświęcił Ojciec Święty podczas pielgrzymki na górę na Wyżynie Śląskiej, której nazwa związana jest z patronką kościoła w Wąsicach. Kim była św. Anna przedstawia figura znajdująca się w bocznym ołtarzu świątyni.
Kolejnym kościołem, do którego trafiamy w parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Wołczynie, jest filialny w Wąsicach. Ta miejscowość położona jest niecałe 10 minut jazdy samochodem od wołczyńskiego centrum. Jego historia umieszczona została na parafialnym portalu i tablicy znajdującej się przed świątynią.
Od 1980 roku
Początki powstania kościoła sięgają 1980 roku, kiedy ówczesny proboszcz parafii w Wołczynie o. Elizeusz Ludwik Martynów OFMCap w remizie strażackiej w Wąsicach zorganizował zebranie mieszkańców wioski. Na nim wybrany został 15-osobowy komitet budowy świątyni. Na spotkaniu komitetu przyjęto, że będzie on zbudowany na działce należącej wcześniej do Jana Szpaka. Jego wznoszenie rozpocznie się w święto św. Jadwigi, 16 października, święto patronki budowy sakralnej. Ustalono, że projekt świątyni mającej charakter franciszkański i wymiary 10 na 20 metrów, według koncepcji ojca proboszcza wykona architekt Andrzej Rożałowski z Kluczborka. Mistrzem budowy został Paweł Bodara z Bogacicy.
Jak czytamy na stronie parafii w Wołczynie: „16 października 1980 roku na placu budowy zebrało się sporo ludzi. Najstarszy mieszkaniec Wąsic Paweł Benk i o. proboszcz rozpoczęli prace budowlane przez symboliczne gesty kopania ziemi pod fundament przyszłego kościoła”. Wiosną następnego roku udało się zakupić cegłę. Jednak nadszedł 13 grudnia 1981 roku i wprowadzenie stanu wojennego w Polsce, nastąpiła przerwa w budowie. Została ona wznowiona 15 maja 1982 roku i już jesienią kościół stanął w stanie surowym.
Figura św. Anny
W nowo wybudowanej świątyni w Wigilię Bożego Narodzenia, 24 grudnia została odprawiona pierwsza uroczysta Pasterka, której przewodniczył ks. bp Antoni Adamiuk z Opola. Kolejną szczególnie ważną uroczystością z nią związaną było wmurowanie kamienia węgielnego 18 września 1983 roku. Wtedy Mszę św. odprawił o. prowincjał Celestyn Giba, a homilię wygłosił o. Juliusz Mikuszewski. Wcześniej 21 czerwca podczas pielgrzymki na Górze św. Anny Ojciec Święty Jan Paweł II poświęcił kamień węgielny.
Jeszcze w tym samym roku w październiku do kościoła została sprowadzona figura ukazująca patronkę świątyni, czyli św. Annę. Z nią związana jest szczególna historia. Została przywieziona przez mieszkańców Rokitna, których wysiedlono z przedwojennych wschodnich terenów Rzeczpospolitej i którzy trafili do Wołczyna.
Świątynię w Wąsicach konsekrował 1 czerwca 1986 roku ks. bp Jan Wieczorek. Podczas tej Mszy Świętej poświęcone zostały również dzwony, które otrzymały imiona św. Jan i św. Paweł. Na tę uroczystość przyjechał z Gdańska inicjator budowy kościoła o. Elizeusz Martynów. O świątynię troszczyli się i nadal dbają mieszkańcy z kolejnymi proboszczami z Wołczyna. Niedawno zostały między innymi odnowione ławki, zamontowano ekran i planowane są kolejne remonty.
Grupa pasyjna
Świątynię widać z daleka ze względu na wysoką, czworoboczną wieżę, nakrytą namiotowym dachem, który został zakończony iglicą krzyżem. Budowla posiada współczesny kształt architektoniczny i tworzy ją wydłużona, prostokątna nawa, do której przylega prezbiterium. Na jego ścianie głównej umieszczona została duża, polichromowa grupa pasyjna. Maryja i św. Jan patrzą na ukrzyżowanego Jezusa. Przez artystę zostali „ubrani” w zielono - czerwone szaty, a Matka Boża jeszcze chustę na głowie. Pod postaciami na Golgocie znajduje się tabernakulum z krzyżem i greckimi literami Alfa i Omega, które są symbolem wszechmocy Boga. W Apokalipsie zostały zapisane słowa Boga: „Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec”, podkreślając że nie ma sobie równego i do Niego należą pierwsze i ostatnie słowo. Symbol Alfy i Omegi pojawiał się w sztuce chrześcijańskiej od IV wieku. Łączył się często z symbolem krzyża i monogramem Chrystusa, a połączenie takie symbolizuje mądrość Jezusa, jego bóstwo i to, że jest On zarazem Bogiem i człowiekiem zamykającym w sobie byt i czas. W średniowieczu rozpowszechnił się zwyczaj umieszczania symbolu Alfy i Omegi na przedmiotach liturgicznych, zwłaszcza paschałach, na hostiach, i obok pierwszej litery kanonu mszalnego. Symbol Alfy i Omegi ma oznaczać sakralność tych przedmiotów.
W prezbiterium kościoła w Wąsicach zawieszono też obraz przedstawiający Jezusa w purpurowej szacie, w koronie cierniowej na głowie, a w ręku ma trzcinę jako berło. To moment wyszydzenia Go przez żołnierzy. Natomiast drugi wizerunek ukazuje Jezusa Miłosiernego. Zobaczymy tam jeszcze figurę Niepokalanego Serca Maryi z różańcem zawieszonym na ręce. Podczas objawień w Fatimie Łucja usłyszała od Maryi: „Moje Serce Niepokalane chciałoby Panu Bogu składać dusze odkupione, jako kwiaty przed Jego tronem”, „Musisz ofiarować się za grzechy. Kiedy to będziesz czynić, powtarzaj: O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie i za nawrócenie grzeszników w łączności z Niepokalanym Sercem Maryi”.
W świątyni w Wąsicach znajdziemy również dwa boczne ołtarze. Jeden z nich poświęcony został Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Natomiast w drugim ustawiono figurę św. Anny. Babcia Pana Jezusa w rękach trzyma zapisany fragment Psalmu 38: „Miłosierdzie Pańskie na wieki wyśpiewywać będę”. Prawdopodobnie uczy tych słów małą Maryję, która stoi tuż obok. A może razem modlą się nimi, zachęcając do modlitwy każdego, kto odwiedzi tę świątynię? Wychodząc z kościoła pod chórem muzycznym spotkamy jeszcze św. Jana Pawła II, którego obraz namalował Waldemar Heliasz w Wołczynie już w 1978 roku.
Anna, czyli łaska
Na koniec parę słów o patronce kościoła, której wspomnienie obchodzimy 26 lipca. Ewangelie nie przekazały nam informacji o rodzicach Maryi, czyli o św. Annie i św. Joachimie. Ich imiona znamy z apokryfów. Ten, który pochodzi z początków chrześcijaństwa, może zawierać ziarna prawdy zachowanej przez tradycję. Św. Anna pochodziła z rodziny kapłańskiej z Betlejem. Hebrajskie imię Anna w języku polskim znaczy tyle, co „łaska”. Anna i Joachim byli bezdzietni, modlili się i dawali ofiary na świątynię, aby uprosić dziecko. Joachim udał się na pustkowie i tam przez dni 40 pościł i modlił się o Boże miłosierdzie. Wtedy zjawił się anioł i zwiastował mu, że jego prośby zostały wysłuchane, gdyż jego małżonka Anna urodzi dziecko, które będzie radością ziemi. Przy narodzinach córki Anny i Joachima była najbliższa rodzina. Nadano jej imię Maryja i kiedy miała trzy lata, oddano ją do świątyni, gdzie wychowywała się zajęta modlitwą, śpiewem, czytaniem Pisma Świętego i haftowaniem szat kapłańskich. Od IV wieku pokazuje się przy Sadzawce Owczej w Jerozolimie miejsce, gdzie stał dom Anny i Joachima. Obecnie wznosi się na nim trzeci z kolei kościół. Wybudowali go krzyżowcy. Św. Anna jest patronką m.in. kobiet rodzących, matek, wdów, położnic, ubogich robotnic, górników kopalni złota, młynarzy, powroźników i żeglarzy.
Tekst Renata Jurowicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!