Zostań asystenetem Świętego Józefa

Zostań asystenetem Świętego Józefa

Św. Józef nazywany jest m.in. patronem rodzin, patronem ojców, czy patronem rzemieślników. Patronem, czyli takim szczególnym opiekunem. Niebieskim opiekunem. Świętym.
Św. Józef prócz tego, że z nieba opiekuje się szczególnie rodzinami, ojcami i rzemieślnikami, nazywany jest również patronem dobrej śmierci. Oznacza to, że opiekuje się on także z wielką troską osobami, które umierają i pomaga przejść z życia ziemskiego do życia niebieskiego. Kiedy św. Józef umierał, przy jego śmierci byli obecni Pan Jezus i Maryja i to oni pomagali mu przebyć tę tajemniczą i niezwykłą drogę do nieba. Dlatego mówi się, że śmierć św. Józefa była bardzo szczęśliwym momentem.
Pierwsza niedziela po Wielkanocy to Niedziela Miłosierdzia Bożego. Święto to wzięło się stąd, że Pan Jezus objawił się przed laty św. siostrze Faustynie i powiedział, że wybrał ją do niezwykłej misji w Kościele. Faustyna miała odtąd stać się kimś, kto będzie głosił światu Boże miłosierdzie. Innymi słowy, miała ona przypominać ludziom, że Bóg przebaczy grzechy tym, którzy będą Go o to prosili i wyjaśniać jak to mają robić. Nawet jeśli w przeszłości zrobili bardzo, bardzo dużo złego. No dobrze, zapytacie, ale co ma wspólnego Święto Miłosierdzia i siostra Faustyna ze św. Józefem? Już wam wyjaśniam. Jezus zostawił też siostrze Faustynie modlitwę zwaną Koronką do Miłosierdzia Bożego i obiecał, że każdy kto będzie się nią modlił, otrzyma niezwykłe dary, a jeśli ktoś będzie odmawiał ją przy umierającym to On sam, czyli Jezus, będzie bronił umierającego przed piekłem. A więc osobiście przeprowadzi go z życia ziemskiego do życia wiecznego. Każdy z nas może modlić się tą koronką za umierających grzeszników i tą modlitwą pomagać im przechodzić ze śmierci do życia. A przez to być takim „asystentem” św. Józefa, patrona dobrej śmierci, w tym przeprowadzaniu umierających do Pana. Spróbujecie?

Aleksandra Polewska - Wianecka