TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 23 Sierpnia 2025, 02:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Z litanią pod nieboskłonem - Kucharki

Z litanią pod nieboskłonem

Jakże zaskakujące jest to, jakie miejsca i budynki stają się domem Bożym. Nie ważne jest ich pochodzenie, ważne by były one odpowiednio przygotowane do sprawowania kultu Bożego. Takim przykładem jest świątynia, której patronuje Matka Boża Częstochowska w Kucharkach.

Kucharki to niewielka miejscowość w Południowej Wielkopolsce, o której pierwsze pisemne wzmianki pochodzą z XIII wieku, kiedy miała miejsce erekcja parafii pw. Świętej Trójcy .
Wieś była wówczas osadą rycerską, o czym świadczą nazwy: Kucharki Militum lub Kucharki Rycerskie. Pochodzące z XV wieku źródła potwierdzają istnienie parafii i kościoła drewnianego, który został wzniesiony około 1600 roku na miejscu starej świątyni. Nowo wybudowana świątynia została konsekrowana w 1607 roku pod starym wezwaniem Świętej Trójcy. Ale to nie o tej drewnianej świątyni będzie tutaj mowa, a o świątyni, która stanęła w bliskim jej sąsiedztwie i stanowi filię parafii Świętej Trójcy.

Wspólnymi siłami

Świątynia, której patronuje Matka Boża Częstochowska zbudowana została w latach 1957-1958 z inicjatywy ks. Mariana Mościńskiego. Budynek, który obecnie jest kościołem stanowił pomieszczenia gospodarcze, wybudowane w 1943 roku przez niemieckiego gospodarza, gospodarującego na beneficjum proboszczowskim i parafialnym. W 1945 roku budynek został przejęty przez Skarb Państwa i oddany w użytkowanie Centrali Ogrodniczej w Pleszewie.

W 1956 roku w czasie odwilży październikowej, która jak wiemy z historii była bardzo trudnym czasem politycznie i ekonomicznie, dzięki staraniom ks. Mościńskiego postanowiono przebudować budynek na potrzeby kościoła. I tak w 1957 roku ruszyły prace, w efekcie których rozbudowano i wprowadzono niezbędne zmiany, by budynek przekształcić w kościół katolicki. Wielką rolę odegrali tutaj wierni, którzy wspierali ofiarami i pracą owe przedsięwzięcie.

Wspomnę jeszcze, że rok 1956 był Rokiem Maryjnym i właśnie w tym czasie ks. Marian Mościński udał się z parafianami na pielgrzymkę na Jasną Górę, gdzie zamówił obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Obraz został namalowany przez B. Rutkowskiego w 1957 roku, a następnie przywieziony do parafii Kucharki i umieszczony w prezbiterium nowego kościoła. W kolejnym roku tj. 1958 kościół został uroczyście poświęcony przez ks. abpa Antoniego Baraniaka, metropolitę poznańskiego. Tegoż roku nastąpiła także zmiana księdza proboszcza, który kontynuował uposażanie świątyni.

Nowoczesna, a jednak historyczna

Choć znawcy piszą, że świątynia ma nowoczesną formę architektoniczną, to na pierwszy rzut oka widać, że choć w niewielkim stopniu, ale jednak była inspirowana budownictwem historycznym. Bryła kościoła wyposażona jest w charakterystyczną, pięciokondygnacyjną wieżę, która stoi jakby obok całego korpusu świątyni. Wtrącę tylko, że na froncie wieży umieszczona jest tablica upamiętniająca budowniczego kościoła, wspominanego już ks. Mariana Mościckiego, proboszcza w latach 1945-1958. Świątynia poza wieżą posiada dobudowane dwie boczne kaplice. Na wschodniej ścianie znajduje się zaś kruchta i potrójne drzwi prowadzące do środka.

I tak oto znaleźliśmy się we wnętrzu świątyni, która zachwyciła swoją pięknie zaaranżowaną przestrzenią. Moją uwagę przykuł sufit, o którym opowiem w dalszej części, bo najpierw o ołtarzu głównym, w którym znajduje się wspomniany już wizerunek Pani Częstochowskiej. Przedstawienie Jasnogórskiej Pani wraz z Dzieciątkiem Jezus to bogato zdobiony obraz. Nad nim króluje pokaźnych rozmiarów krzyż z figurą ukrzyżowanego Chrystusa. Ścianę prezbiterium wyłożono mozaiką z kamienia, która przypomina Golgotę. Na jej tle umieszczone jest tabernakulum.

W tym miejscu chcę przytoczyć pewne smutne wydarzenie, które miało miejsce nocą z 17 na 18 czerwca 2002 roku. Wtedy to do kościoła włamali się złodzieje i dokonali profanacji Najświętszego Sakramentu rozsypując z puszek konsekrowane Hostie. Ponadto skradziono przedmioty, które parafianie w czasie wojny przechowywali w ukryciu narażając własne życie. Skradziono zabytkową monstrancję, która była najdroższą dla parafian rzeczą, a także naczynia liturgiczne oraz relikwiarz z relikwiami Błogosławionej Jolanty – księżnej kaliskiej. Całe prezbiterium wzniesione jest nieco wyżej niż nawa świątyni, prowadzą do niego schody. A po obu stronach zaś wspinają się po sam sufit łuki, które prowadzą aż za ołtarz główny, gdzie znajduje się zakrystia i inne pomieszczenia.

Z Jezusem Chrystusem w centrum

W świątyni znajdują się dwie kaplice boczne. Ta po lewej stronie patrząc w kierunku ołtarza głównego dedykowana jest Chrystusowi Miłosiernemu. W tym miejscu w ołtarzu znajduje się obraz przedstawiający Jezusa Miłosiernego i mała, stara, a zarazem piękna figura Jezusa Frasobliwego ustawiona na ołtarzu. W dniach 13-20 października 2007 roku parafia Kucharki przeżywała Misje Miłosierdzia Bożego, niezwykłym darem tych dni dla parafii są relikwie św. siostry Faustyny, orędowniczki Bożego Miłosierdzia. Relikwie te wraz z innymi na stałe umieszczone są w kaplicy po przeciwnej stronie, która dedykowana jest Świętej Rodzinie. Pisząc kaplica w pełni oddajemy wygląd tego miejsca, bowiem jest ona oddzielona od całej świątyni przeszklonymi drzwiami. W kaplicy tej znajduje się piękne przedstawienie Świętej Rodziny, gdzie Maryja i św. Józef z rękoma złożonymi do modlitwy są za małym Jezusem, który stoi z szeroko rozłożonymi rękoma. U stóp Świętej Rodziny widnieje napis: „Święta Rodzino pod Twoją opiekę oddajemy rodziny nasze”. Natomiast na ołtarzu w specjalnej gablocie umieszczone są relikwiarze z relikwiami, wspomnianej już św. s. Faustyny Kowalskiej, św. Jana Pawła II i bł. Franciszka Stryjasa. W kaplicy znajduje się ambona i kilka ławek, co daje sposobność modlitwy w skupieniu i ciszy. Przy ścianie zachodniej nawy ulokowany jest chór muzyczny z organami.

Wezwania w okienkach

Teraz na koniec, jak to się zwykło mówić „wisienka na torcie”, która znajduje się w górnej części świątyni. Tak, chodzi tutaj o sufit, a raczej o to, co go wypełnia. Zacznę od tego, że w latach 1958-1962 kiedy proboszczem parafii Kucharki był ks. Tadeusz Pilarczyk, dzięki jego staraniem i wszystkich parafian sprawiono w kościele nowe ławki, konfesjonały i właśnie wtedy pomalowano kasetony stropowe ozdabiając je wezwaniami o treści z Litanii loretańskiej i Tajemnic Różańca Świętego. Natomiast kiedy urząd proboszczowski piastował tu ks. Dariusz Kowalek, zapamiętany jako ten, który rozbudzał parafian duchowo, a także podejmował się wielu trudnych spraw remontowych, został założony nowy dach na całym kościele, jego przybudówce i na kostnicy. Ks. Proboszcz wymienił także kasetony i odrestaurował strop świątyni. Szczerze to mało kto potrafi rozpoznać poszczególne wezwania. Zachęcam zatem do odwiedzin świątyni i spojrzenia w górę, może wam się uda rozszyfrować całość.

Dopowiem jeszcze, że kiedy do parafii została sprowadzona figura Matki Bożej Fatimskiej, wprowadzone zostały nabożeństwa trzynastego dnia każdego miesiąca na cześć Matki z Portugalii. Dopełnieniem pobożności maryjnej wśród mieszkańców parafii jest nabożeństwo pierwszych sobót, które jest połączone z Eucharystią. Jako, że parafia znajduje się w diecezji kaliskiej, w niedalekiej odległości od Polskiego Nazaretu, nie mogło zabraknąć również nowej figury św. Józefa i comiesięcznych nabożeństw do Opiekuna Matki Najświętszej. Obecnie proboszczem parafii jest ks. Dominik Juszczak, który kontynuuje dzieło swoich poprzedników. 

Tekst Arleta Wencwel - Plata
Zdjęcia Monika Głąb

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!