Dzieci potrafią zasypywać nas pytaniami. Nie zawsze znamy na nie odpowiedzi. „Ziarenko wiary”to cykl, w którym znajdziecie podpowiedzi.
Dlaczego w kościele jest tyle obrazów? Kto na nich jest?
Nie w każdym kościele jest dużo obrazów. Najczęściej zdarza się tak, że im starszy kościół, tym więcej w nim różnych obrazów. Mogą one być namalowane na ścianach, sufitach albo wisieć w ramach. Dlaczego jest ich aż tyle? Wy też wolicie książki z obrazkami, prawda? Kiedyś ludzie nie mieli internetu z dostępem do informacji, czy komputera z możliwością zapisywania różnych historii, wydarzeń i wspomnień. Nawet nie wszyscy mieli dostęp do książek. Dlatego właśnie wszystko malowano. Na ścianach kościoła można znaleźć graficzne przedstawienie wydarzenia z jego historii, wydarzenia z dziejów naszego państwa, czyli Polski czy namalowane historie z Pisma Świętego, o życiu Jezusa, Apostołów, ale także wielu innych ludzi występujących w Biblii, od Adama i Ewy (czyli tych pierwszych) przez Noego od Arki, Abrahama i Mojżesza (wielkich proroków) do Dawida (mądrego króla). Dzięki temu każdy mógł, przychodząc do kościoła, te rzeczy sobie przypominać, pokazywać swoim dzieciom i uczyć je. Malarze przedstawiali także na obrazach samego Boga Ojca, choć tak naprawdę nikt nie wie, jak On wygląda; malowali też Ducha Świętego, najczęściej w widocznej postaci gołębicy. Kiedy papież ogłaszał nowych świętych w naszych czasach - też malarze tworzyli ich wizerunki. Tak było na przykład z Janem Pawłem II - papieżem, który pochodził z Polski czy ks. Jerzym Popiełuszką. Najczęściej przedstawiane postacie to Matka Boża, Jezus i Święty Józef. Czasami nawet w jednym kościele jest kilka obrazów Mamy Pana Jezusa.
A to Pan Jezus miał więcej niż jedną Mamę?
Nie! Oczywiście, że nie. Na wszystkich obrazach jest ta sama Matka Boża, choć może zupełnie inaczej wyglądać. Na jednych jest bardzo młoda, na innych z brzuszkiem, w którym jest maleńki Jezus, na jeszcze innych z małym Dzieciątkiem lub już nieco starsza, uwielbiana przez Apostołów i ich uczniów. To trochę tak, jakby oglądać rodzinny album - na wielu zdjęciach jest mama, ale na każdym wygląda inaczej. Na jednym jest jeszcze w szkole, na drugim umawia się z tatą na randki, a na trzecim jest już Waszą mamą. Tak samo jest w przedszkolu, gdy macie narysować Waszą panią nauczycielkę. Każdy zrobi to zupełnie inaczej, ale przecież to ciągle będzie jedna i ta sama pani Iwonka, Ania czy Maria. Także poza granicami naszego kraju ludzie chcąc pokazać, że każdy naród jest bliski Matce Bożej, malowali ją w stroju typowym dla danego kraju i jego kultury, ale też w Afryce jako kobietę o czarnym kolorze skóry, a w Japonii ze skośnymi, zmrużonymi oczami. Pamiętajcie, że nigdy nie modlimy się do obrazów, tylko za wstawiennictwem świętych, którzy są na obrazach przedstawieni, a obecnie są już w niebie. Co to znaczy? Czasami starszy brat prosi mamę, by dała młodszemu więcej czasu na zabawę czy nową książkę, o której marzył. To jest wstawiennictwo. Ktoś prosi Boga o dobro dla nas, w naszym imieniu. Czasami dostajemy od księdza (na przykład na kolędzie) czy siostry zakonnej obrazek Matki Bożej, Jezusa czy Świętej Rodziny. Dbajcie o nie zawsze.
Anika Nawrocka
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!