Dlaczego w kościele jest tyle kwiatów?
Czy uważacie, że kwiaty są piękne? Chyba zgodzicie się ze mną, że są wspaniałe, kolorowe, różnorodne i niesamowicie pachną. Co tydzień w kościele możemy podziwiać inne ich ułożenie. Ich zalety świetnie oddają doskonałość naszego Boga i Stwórcy. Bóg stworzył każdy z kwiatów, to znaczy, że jest naprawdę pomysłowy i genialny! Nie sądzicie? My, wiedząc o tym, chcemy, żeby miejsce naszego spotkania z Bogiem było ozdobione kwiatami, wyglądało wyjątkowo i „domowo”. Wszędzie, gdzie rosną kwiaty czy kwitnące krzewy czujemy się lepiej i chętniej przebywamy. Czy zauważyliście, że kiedy w domu na stole stoi wazon ze świeżymi kwiatami robi się tak jakoś milej, bardziej uroczyście? Dlatego podczas uczty weselnej czy z okazji I Komunii Świętej również na stole pojawiają się kwiaty. Kiedy jest Dzień Mamy czy Dzień Babci, biegniemy do nich z kwiatami, bo one są tak samo piękne, jak te kwiaty. Kwiaty są też formą okazania wdzięczności i miłości, zarówno ludziom, jak i Panu Bogu. Dlatego czasem dajemy kwiaty z okazji urodzin, ślubu czy chrzcin, zanosimy je do kapliczek czy pod krzyże przydrożne. Ozdabiamy nimi figury Matki Bożej.
Czy wiecie, że są kwiaty szczególnie kojarzone, przypisane niektórym świętym? Białe lilie to kwiaty Matki Bożej (w niektórych pieśniach nazywa się ją lilią nawet, bo nie ma ona choćby najmniejszego grzechu) i Świętego Józefa, róże to kwiaty św. Teresy czy św. Rity, a fiołki kojarzą się najczęściej ze św. Ojcem Pio. Niektórych świętych otaczał kwiatowy zapach i to nie tylko za życia, ale też po śmierci.
Kwiaty i ich kolory mają swoją symbolikę. To znaczy, że każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę. Na przykład czerwona róża to kwiat miłości, a biała lilia kwiat niewinności, czystości, dobroci. Ta ostatnia występuje w tym znaczeniu już w Biblii. Inne znaczenia kwiatów pochodzą z ludowej tradycji.
Po co księdzu tyle pieniędzy w koszyczku?
Pieniądze w koszyczku nie są dla księdza, ale dla kościoła (jako budynku) oraz Kościoła (jako wspólnoty, grupy osób) czyli dla nas. Trudno Wam to jeszcze zrozumieć, ale używane w każdym budynku światło, a więc prąd, ogrzewanie, ubezpieczenie trzeba opłacić. Kościół jest dużym budynkiem, więc wszystko to dużo kosztuje. Kiedy jest zima, możemy siedzieć w ciepłych ławkach. Kościoły są też najczęściej starymi budynkami, więc wymagają ciągłych napraw i remontów. Za wszystko, co potrzebne do Mszy Świętej też niestety trzeba zapłacić - za komunikanty przypominające nam opłatki, które przemieniają się w Ciało Pana Jezusa, za świece, które palą się na ołtarzu czy za księgi liturgiczne. Pod opieką parafii jest też cmentarz, gdzie trzeba płacić chociażby za wywożenie śmieci, które to my produkujemy. Czasami potrzebne są pieniądze na nowe komże (ubranka do Mszy Świętej) dla ministrantów lub nowe krzesła czy klęczniki. Jest naprawdę wiele takich spraw i rzeczy, których nie zauważamy, a są po to, żeby nam wszystkim ułatwić bycie w kościele.
Anika Nawrocka
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!