Zakończenie pierwszej opowieści
Dla mieszkańców Jerozolimy wiernych Bogu najważniejsza nie była klęska Nikanora, ale ocalenie Świątyni. Wierzyli i byli głęboko przekonani, iż dokonało się ono dzięki interwencji Boga.
Mieszkańcy wysławiali Boga za ocalenie Miejsca Świętego przed pohańbieniem. W tym wydarzeniu postrzegano znak nadziei. Skoro Bóg ocalił Świątynię to tym samym będzie strzegł swego ludu. Na cóż bowiem byłby jej budynek, gdyby nie było kapłanów składających ofiary i ludu gromadzącego się przy Świątyni na modlitwie?
Odcięta głowa
W tym samym czasie, gdy trwała modlitwa ludu, Juda zabrał odciętą głowę Nikanora i zawiesił ją na murach zamku. Tak nawiązał do dawnych zwyczajów. Wywieszona głowa pokonanego wroga miała być znakiem zwycięstwa i przestrogą dla wszystkich, którzy planowaliby w swych umysłach zbrojną napaść na Jerozolimę i jej mieszkańców. Było to jednak coś więcej niż dawny obyczaj. Juda przez ten gest chciał podkreślić, że zwycięstwo dokonało się mocą Boga. Oto garstka powstańców pokonała człowieka, który uważał siebie za niezwyciężonego. Tego, który idąc do walki już planował jak podzieli łupy zdobyte na pokonanych Hebrajczykach. Pomyślał o wszystkim, ale zapomniał o jednym, najważniejszym. To nie ludzkie kalkulacje decydują o zwycięstwie, lecz decyzje podjęte w Niebiosach. Nadto do walki stanął jako bluźnierca, stąd spotkał go los bluźniercy na wzór innego człowieka szydzącego Boga: Goliata. Zwycięstwo odniesione w tym dniu przez Hebrajczyków nie było jedyne, gdyż w swych dziejach stoczyli oni wiele walk, także i podczas tego powstania. Jednak w dzisiejszym widzieli szczególny znak łaski Boga. Dlatego postanowili je upamiętnić dla wszystkich pokoleń. Na jego pamiątkę ustanowili nowe święto w swym kalendarzu. Wyznaczono je na 13 dzień 12 miesiąca, zwanego Adar. Ów miesiąc w kalendarzu religijnym rozpoczynającym rok miesiącem Nissan (przełom marca i kwietnia) związanym z Paschą był 12. Natomiast w kalendarzu rolników liczącym czas od początków orki, czyli miesiąca Tiszri (przełom września i października), był to miesiąc szósty. Odnosząc to wszystko do naszego kalendarza gregoriańskiego miesiąc ten to przełom lutego i marca. Ustanowione święto obchodzono dzień przed świętem Mardocheusza, czyli świętem Purim upamiętniającym ocalenie Żydów w Persji. Z czasem oba święta połączono.
Znamienna jest też nazwa miesiąca, w którym święto przypadało. Nazwa Adar wiąże się bowiem ze słowem Adir oznaczającym moc i siłę. Tym samym już sama nazwa wskazywała na to, co wspominano. Nie mniej nie czczono tu ani nie ubóstwiano siły i mocy pojedynczych bohaterów czy wszystkich powstańców, ale moc i siłę, którą przez nich okazał w owym dniu Bóg. Był to zatem dzień Jego triumfu nad wrogami zbawienia. Dzień zapowiadający oczekiwany przez wszystkich moment w dziejach świata, gdy nie tyle zostanie odcięta głowa tego czy innego złoczyńcy, ale zgodnie z zapowiedzią daną prarodzicom zmiażdżony zostanie łeb kusiciela, czyli szatana. Ów symboliczny gest użyty w biblijnym proroctwie oznacza ostateczne unicestwienie planów demona i ponowne oraz pełne zjednoczenie ludzi z Bogiem. W tym dniu ocalona zostanie już nie świątynia zbudowana ludzkimi rękami, budowla wzniesiona z drewna, kamieni, klejnotów i złota, ale świątynia ludzkiego serca, której głową jest sam Chrystus. Ta budowla wzniesiona z ludzi przez Niego odkupionych; ludzi wiary, w których Słowo Boga zwyciężyło wszelkie zakusy złego ducha; ludzi, którzy umiłowali Boga i bliźniego, pełniąc w swym życiu wolę Wszechmocnego wzorem Chrystusa i Jego mocą. To z tej Świątyni, czyli Kościoła rozlegnie się ostateczna pieśń zbawionych, wychwalających na wieki zwycięstwo Boga i ocalenie ich życia. Jednak na ten czas trzeba jeszcze zaczekać. Rozpocznie go przyjście Chrystusa na ziemię i ofiara złożona przez Niego w godzinie krzyża. Zaś Jego pełnia ukaże się, gdy Jezus powróci w chwale na ziemię i objawi swój triumf.
Woda bez wina
Obrazem zwycięstwa Judy nad Nikanorem autor Drugiej Księgi Machabejskiej postanowił zakończyć swą opowieść. Nie zaważał na to, że jeszcze długa droga czekała Jerozolimę i jej mieszkańców, do odzyskania pełniej niepodległości i wolności. Przecież jeszcze obce wojska okupowały twierdzę znajdującą się w pobliżu Świątyni. Jednak dla niego najważniejszym aktem w walce było ocalenie Świątyni. Reszta to kwestia czasu. Zgodnie więc ze starożytnym zwyczajem ukazywania całości wydarzeń przez najważniejsze z nich lub przez najistotniejszy czyn głównego bohatera uznał, iż pokazał swemu czytelnikowi istotę sprawy, która przesądziła o realizacji Bożych wyroków. Przecież Wszechmogący zna stosowną chwilę i jest konsekwentny. Na Nim można polegać i Jemu ufać. Dowodem są opisane wydarzenia. Wobec tego rolą ludzi jest zaufać Bogu. Tak postępowali opisani bohaterowie. To co zapisano ma utrwalić się w pamięci czytających, by stanowić drogowskaz ukazujący im właściwe wyjście z sytuacji w jakiej się znajdują i kierunek rozwiązywania ich problemów. W świetle tych słów widać, że ważne są decyzje i czyny oraz odwaga do ich realizacji, ale najważniejsze jest złożenie swego losu w ręce Boga i zdanie się na Jego wyroki. Nie oznacza to wcale bierności ani wycofania. Wręcz przeciwnie. Kluczem zaś do wszystkiego jest sprawa, o którą się walczy i której się broni. Fundamentem zwycięstwa jest jej zgodność z Prawem nakreślonym przez Boga.
Na koniec swego tekstu autor Drugiej Księgi Machabejskiej zostawił też pewną podpowiedź dla osób czytających napisany przez niego tekst. On sam chciał na miarę swych możliwości ułożyć piękne opowiadanie o minionych wydarzeniach. Czytelnikowi postawia ocenę czy to mu się udało. Ale zaznacza, iż z lekturą owego tekstu jest podobnie jak z piciem wina. W starożytności mieszano je z wodą. Samo było zbyt mocne i szkodziło. Zaś woda bez wina nie dawała radości. Zmieszanie obu służyło pożytkowi i przyjemności. Tak i on wyszedł poza ramy suchej relacji o wydarzeniach, ale starał się przedstawić je w pięknej opowieści oddającej ich sens, by lektura radowała czytelnika, a jednocześnie stawała się życiowym drogowskazem.
ks. Krzysztof P. Kowalik
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!