Zakładanie wspólnot różańcowych

Zakładanie wspólnot różańcowych

Żywy Różaniec jest obecny niemal w każdej parafii naszej diecezji. Wiele osób korzysta z tego wielkiego daru, jakim jest modlitwa wspólnotowa. To ważne, zwłaszcza w czasach, kiedy wielu ludzi odchodzi od Pana Boga. Jak zatem stworzyć nową różę różańcową i kto może to zrobić?

Założyć wspólnotę różańcową może każdy, a szczególnie ten kto sam modli się na różańcu i doświadcza w swoim życiu jego mocy. Oczywiście należy pamiętać, że w parafii nic nie może się dziać bez wiedzy proboszcza. Żywy Różaniec jest wspólnotą parafialną, kościelną, służącą dobru parafii. Jest modlitewnym zapleczem proboszcza oraz duchowym wsparciem jego posługi. Dlatego, kiedy czujemy pragnienie założenia nowej wspólnoty różańcowej, omówmy to z naszym proboszczem albo księdzem opiekunem. Nie czyńmy nic bez jego wiedzy. To proboszcz najlepiej wie, jakie są duchowe potrzeby jego parafii. Jestem przekonany, że każdy ksiądz ucieszy się, kiedy przyjdą do niego świeccy, prosząc o zgodę i błogosławieństwo na utworzenie nowej róży różańcowej. Warto też o tym fakcie poinformować także zelatorów istniejących róż. Może się jednak zdarzyć, że i tu pojawią się problemy. Wtedy można zwrócić się do duszpasterza diecezjalnego. Pamiętajmy, że Kościół jest wspólnotą różnorodną, w której istotną rolę pełni posłuszeństwo. Nie działajmy więc na własną rękę, to znaczy bez naszego proboszcza. To on winien rozeznać, czy w danym momencie taka wspólnota jest potrzebna. Pamiętajmy, by zawsze pozostawać we wspólnocie Kościoła, słuchać go i nie dać się ponieść emocjom, albo przekonaniu, że nasze pomysły i doświadczenia duchowe (nawet najbardziej wzniosłe) są najlepsze. Słuchajmy głosu Kościoła i poddajmy się jego rozeznaniu. 

Powstanie więc nowej róży różańcowej należy zgłosić proboszczowi, bo to on odpowiada w parafii za Żywy Różaniec, a róża różańcowa jest darem dla parafii. Aby róża różańcowa działała, musi do niej należeć 20 osób. Powinna mieć swojego patrona, którego dzień wspomnienia będzie obchodzony bardziej uroczyście i który stanie się dużym wsparciem duchowym dla róży. Jeśli widzimy, że róża się wykrusza, nie bójmy się łączyć ją z inną. Czasem brakuje ludzi, więc ważne jest, aby wspólnota była realna. Róża różańcowa musi być zawsze otwarta na innych, pozbawiona jakichkolwiek uprzedzeń. I nie mają tu znaczenia ludzkie animozje i wzajemne niechęci. Ważne jest to, aby się razem modlić. 

Dobrze będzie, jeśli w każdej parafii zostanie wybrany zelator parafialny, czyli osoba, która czuwa nad całym dziełem Żywego Różańca, koordynuje różne jej działania, także te apostolskie. Niebawem też poznamy zelatorów diecezjalnych.

Pamiętajmy wreszcie, że róża różańcowa jest dziełem Ducha Świętego. Dlatego trzeba się modlić za siebie nawzajem, a także prosić, aby Pan rozpalał serca innych osób (w tym ludzi młodych) pragnieniem włączenia się w Żywy Różaniec. Nasze siły nie wystarczą. Potrzeba ufnej modlitwy i zaufania Jezusowi i Maryi. 

Kochani. Zależy mi bardzo, aby Żywy Różaniec w naszej diecezji się rozwijał, aby jak najwięcej ludzi modliło się na różańcu. Dlatego zgłaszajcie mi powstanie nowych róż i wspólnot różańcowych. Odważnie podejmujcie to dzieło. „Pragnę, aby różaniec stał się modlitwą wszystkich” – pisała bł. Paulina Jaricot. Bądźmy więc przedłużeniem pragnienia jej serca. 

ks. Bogumił Kempa

Drogi czytelniku zapraszam na kolejne spotkania rejonowe: w Bralinie, na Pólku – 6 września 2025 roku (dekanaty: Bolesławiec, Bralin, Kępno, Lututów, Syców, Trzcinica, Wieruszów, Wołczyn, Złoczew) oraz w Lutyni – 13 września 2025 roku (dekanaty: Czermin, Dobrzyca, Jarocin, Pleszew, Żerków). Zaczynamy o godz. 10.00. Proszę dajcie znać wcześniej czy będziecie.