TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 17 Kwietnia 2024, 00:14
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Zagrożenia w sieci

Zagrożenia w sieci

Internet, komórka to nasza codzienność. Nie ma osoby, która by nie korzystała z tych narzędzi. Zwłaszcza
w dobie epidemii, kiedy nasze przemieszczanie jest ograniczone, te narzędzia są niezastąpione w bardzo wielu sytuacjach. Rozmawiamy z bliskimi, z lekarzami, pobieramy recepty, robimy zakupy, płacimy rachunki, itd. I nie ma w tym nic nadzwyczajnego, jednak wiele osób wpada w pułapki i staje się ofiarą tych udogodnień.

Najczęstszym zagrożeniem w Internecie, które dotyczy wszystkich użytkowników sieci to wirusy, można „zarazić” komputer lub smartfon zupełnie nieświadomie, klikając w nieznany link lub nawet otwierając e-maila od nieznajomej osoby. Właśnie coraz częściej otrzymujemy e-maile, które informują nas o niezapłaconych fakturach, rachunkach i w jego treści jesteśmy proszeni o wejście w link, by sprawdzić czego dotyczy ta faktura. Niestety bywa to zgubne. Proszę powiedzieć coś więcej w tym temacie i jak się chronić przed tego typu oszustwem?
Asp. Anna Jaworska-Wojnicz: Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działania i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd swoje ofiary. Myślę, że aby uświadomić czytelnikom jak działają oszuści, warto oprzeć się na konkretnym przykładzie. W ostatnim czasie przestępcy coraz częściej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają do różnych osób SMS z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska - w granicach 1 zł. W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku bądź operatora płatności. Niczego nieświadoma osoba przekierowana na taką fałszywą stronę internetową, wprowadza wrażliwe dane dotyczące swojego konta. W ten sposób udostępnia login i hasło, które umożliwiają oszustom zalogowanie się do konta bankowego swojej ofiary. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę.
Niestety w ostatnim czasie również na naszym terenie odnotowano tego typu przypadki. Zgłaszający otrzymali wiadomości SMS, z treści których wynikało, że zamówiona przesyłka została wstrzymana z tytułu niedopłaty i aby dotarła do zamawiającego należy uregulować należność klikając w przesłany link. Pokrzywdzeni nie podejrzewając, że mają do czynienia z oszustami postąpili zgodnie ze wskazówkami. Byli przekonani, że regulują „niedopłatę” szczególnie, że faktycznie oczekiwali na przesyłki kurierskie. W niedługim czasie po kliknięciu w link okazało się, że z ich kont bankowych zniknęło łącznie 11 tys. złotych

Kolejnym zagrożeniem jest phishing (pochodzi od angielskiego password harvesting fishing), czyli inaczej mówiąc „łowienie haseł”. W ostatnich dniach moja koleżanka dostała sms, w którym była propozycja zainstalowania In postu, służąca do odbioru przesyłek z parkomatu. Niestety kliknęła na link i zainstalowała tę aplikację i tym samym udostępniła wszystkie swoje dane z komórki. I kiedy logowała się do banku przez telefon, jej dane były już przechwycone, z jej konta bankowego znikały pokaźne sumy bez jej wiedzy. Kody potwierdzające przelew były przechwycone przez „kogoś”, tak więc ona ich nie otrzymywała, a przelewy były realizowane. Jak rozpoznać, że to jest oszustwo i jakie zastosować środki ostrożności?
Przede wszystkim nie klikajmy w nieznane linki przesłane nam w wiadomościach czy mailach. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy. Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów - bardzo często pełne są literówek czy błędów - a także sms-y z banku. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed stratą pieniędzy. Pamiętajmy również, że bank nigdy nie prosi nas o wpisanie całego hasła, a jedynie kilku znaków w nim zawartych. Kiedy musimy wpisać całe hasło, to sygnał, że nie jesteśmy na platformie banku, tylko łudząco podobnej stronie stworzonej przez oszustów.

Bardzo modne i wygodne stało się kupowanie w sieci, jednak i tu często jesteśmy narażeni na oszustwo. Zamawiając produkt, najczęściej trzeba z góry zapłacić. Jednak bywa, że firma czy osoba sprzedająca nie istnieje, nie mamy produktu ani pieniędzy. Co wtedy, jak sprawdzić wiarygodność sprzedawcy?
Najważniejsze to pamiętać, by zawsze kierować się ograniczonym zaufaniem do sprzedającego. Przede wszystkim musimy korzystać tylko ze znanych i sprawdzonych portali internetowych i serwisów aukcyjnych. Przed zakupem w wirtualnym sklepie zasięgnijmy opinii o nim i sprawdźmy jego rzetelność. Można to zrobić u znajomych lub na forach internetowych. Zwracajmy też uwagę, czy sklep podaje swój adres i numer telefonu. Wtedy, w razie jakichkolwiek wątpliwości, możemy tam po prostu zadzwonić. Gdy kupujemy na aukcji internetowej, przeczytajmy komentarze o sprzedającym. Brak komentarzy pozytywnych lub ich niewielka liczba powinny wzbudzić naszą szczególną czujność. Otrzymując od sprzedającego ofertę e-mailem, nie korzystajmy z załączonych do niej linków - na stronę sklepu wejdźmy wpisując adres w oknie przeglądarki, w ten sposób unikniemy stron podszywających się pod legalnie działające sklepy. Dla przykładu zamawiając np. sprzęt elektroniczny lub AGD zapytajmy, czy sprzedawca dołącza oryginalne oprogramowanie na płytach lub instrukcję obsługi. Kupując telefon komórkowy pytajmy o oryginalne opakowanie, ładowarkę i dowód zakupu, telefony kradzione sprzedawane są często bez akcesoriów i dokumentacji. Zachowajmy też ostrożność dokonując płatności za zamówiony towar. Płacąc kartą kredytową zwracajmy uwagę, czy połączenie internetowe jest bezpieczne i czy przesyłane przez nas dane nie zostaną wykorzystane przez osoby nieuprawnione. Na początku adresu powinien pojawić się ciąg liter „https”, a na końcu symbol zamkniętej kłódki. Pamiętajmy też, że istnieje też opcja płatności przy odbiorze. Jeśli, mimo zachowania zasad ostrożności, dostaniemy zamiast zamówionego produktu puste pudełko, natychmiast zgłośmy ten fakt na policji. Wtedy zapisana korespondencja i przesłana przez oszusta paczka będą stanowiły dowód przestępstwa.

Jak zatem zabezpieczyć się w sieci?
Najważniejsze to pamiętać, że nie istnieją 100 % zabezpieczenia, dlatego tak ważna jest nasza czujność podczas korzystania z dobrodziejstw wirtualnego świata. Na niektórych stronach internetowych, które przeglądamy znajdują się złośliwe programy, które po zainstalowaniu na komputerze sparaliżują jego pracę, bądź wyciągną z dysku poufne dane. Aby poprawić bezpieczeństwo warto zabezpieczyć komputer programem antywirusowym, antyszpiegowskim i Firewallem. Można takie oprogramowanie legalnie ściągnąć z sieci i zainstalować. Uchroni to komputer przed wirusami i programami hakerskimi. Firewall zablokuje natomiast próby włamania się z sieci do komputera. Pamiętajmy też, że należy korzystać wyłącznie z legalnego systemu operacyjnego. Pirackie oprogramowania mogą zawierać programy szpiegujące, które bez naszej wiedzy zainstalują się w komputerze i podglądając nasze działania będą przekazywały informacje niepożądanym osobom. W ten sposób można utracić kody dostępu do kont internetowych, poczty i autoryzowanych stron. System operacyjny, oprogramowanie antywirusowe i antyszpiegowskie trzeba systematycznie aktualizować. Luki w oprogramowaniu mogą posłużyć do włamania się do komputera. I na koniec jeszcze jedna praktyczna porada. Pamiętaj, że jeżeli otrzymałeś e-mail z informacją, że zostałeś zwycięzcą zagranicznej loterii, w której nigdy nie brałeś udziału lub otrzymałeś niespodziewany spadek po krewnym, o którego istnieniu nie wiesz, a warunkiem otrzymania fortuny jest dokonanie określonych wpłat lub za przekazanie ci ogromnej kwoty pieniędzy nadawca żąda jakichkolwiek opłat manipulacyjnych (opłacania prawników, certyfikatów), możesz być pewny, że jest to próba oszustwa!

Rozmawiała Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!