TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 07 Października 2025, 01:40
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wspólne dzieło - Biadaszki

Wspólne dzieło

W kaplicy w Biadaszkach na obrazie nie tylko Maryja została przedstawiona z różańcem w dłoni. Kto jeszcze przypomina nam o tej modlitwie?

Rozpoczynający się już za chwilę miesiąc modlitwy różańcowej jakby przyprowadził nas do miejsca, gdzie czczona jest Matka Boża Różańcowa. To kaplica Matki Bożej Różańcowej w Biadaszkach. Miejscowość położona jest na terenie parafii św. Floriana w Opatowie koło Kępna, której proboszczem od 2013 r. jest ks. Józef Wachowiak. Kaplicę w Biadaszkach poznałyśmy nie tylko dzięki ks. proboszczowi, ale także miejscowym parafiankom, które przekazały nam o niej informacje.

Z kronik i innych źródeł

Dzięki informacjom zamieszczonym na stronie gminy Łęka Opatowska dowiedziałam się, że wieś Biadaszki istniała na pewno w XVII w. Jak podają źródła mieszkało w niej wtedy 18 rodzin, w tym 16 rolników. Niektóre źródła wspominają również o istnieniu w XIV w. miejscowości Niesób, która była położona na południowy zachód od Kuźnicy Skakawskiej, nad rzeką o tej samej nazwie.  A wiadomo, że Biadaszki położone są właśnie w dolinie rzeki Niesób i otoczone lasami. Najbardziej wysunięty na wschód kraniec to Dobrygość. Najstarsza wzmianka dotycząca tego przysiółka pochodzi z 1408 r., ale jego istnienie datuje się o wiele wcześniej. Wiadomo, że opisując spór, jaki toczył arcybiskup z Kośmiderem w 1564 r. wspomniano o łąkach w Dobrymgościu, które były już 200 lat wcześniej zagospodarowane. Można zatem przyjąć, że miejscowość ta istniała już przed 1370 r., a na przełomie XV i XVI w. opustoszała. W XVI w. znany był też młyn dobrzygocki, należący do Bolesławca. Obecnie ta część Biadaszek nosi nazwę Dobrygość. 

Już w 1946 r.

Przed II wojną światową w Biadaszkach istniała kapliczka Matki Bożej Różańcowej, która została zburzona przez Niemców, a w 1945 r. powzięto decyzję o jej odbudowie. Po naradzie z ks. proboszczem Komorowskim mieszkańcy postanowili wznieść kaplicę większą niż przedwojenna, tak by zmieściło się w niej kilkanaście osób. Chodziło o to, by starsze osoby mogły w niej uczestniczyć we Mszy Świętej. Już na wiosnę 1946 r. przystąpiono do budowy kaplicy, a jej projekt przedyskutowano wspólnie z nowym proboszczem ks. Leonem Bolesławskim. Ocalała figurka Matki Bożej stała się kamieniem węgielnym pod kaplicę, na której szczycie umieszczono wieżyczkę w kształcie przedwojennej kapliczki.

Wszyscy mieszkańcy wsi zaangażowali się w jej budowę przekazując pieniądze i potrzebne materiały. Mężczyźni pomagali w pracach. I tak po otynkowaniu na zewnątrz i wewnątrz wykonano roboty ciesielskie i położono dachówkę. Wykonano też ołtarz, a u sufitu zawieszono lampkę oliwną. W Częstochowie zakupiono obraz Matki Bożej Różańcowej z Dzieciątkiem Jezus, namalowany przez artystę malarza Edwarda Wrońskiego. Przy maryjnym wizerunku ustawiono figurki Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Poświęcenia kaplicy dokonał w październiku 1946 r. ks. Leon Bolesławski. Od tego momentu ks. proboszcz raz w miesiącu odprawiał tam Mszę św. szczególnie dla starszych mieszkańców.

Pragnie Mszy w niedzielę

W 1959 r. proboszczem parafii w Opatowie został ks. Józef Nowak, a po jego śmierci ks. Jan Ratajczak. W Biadaszkach Msze św. nadal były odprawiane, ale w dni powszednie. Pragnienie, by były sprawowane w każdą niedzielę, skłoniło mieszkańców wsi do podjęcia decyzji o rozbudowie kaplicy. Były to lata 80. XX w., trwał stan wojenny. Jak wspominają parafianie, w tamtym czasie, by zakupić cokolwiek nie tylko trzeba było mieć pieniądze, ale także „kartki” lub „przydział”. Do tego jeszcze wszystko trzeba było wystać w bardzo długich kolejkach. Stąd do Urzędu gminy w Łęce Opatowskiej mieszkańcy Biadaszek zaczęli masowo składać wnioski o przydział materiałów budowlanych: cementu, wapna, cegieł i blachy. Patrząc na ilość podań wydawało się, że nagle wszystkie budynki we wsi potrzebowały kapitalnego remontu. Władze gminy ze zrozumiem podeszły do tej „klęski”, która nagle się pojawiła i przydzielała materiały budowlane. W 1982 r. do pracy przy rozbudowie zgłosili się murarze z Biadaszek. Wszyscy mieszkańcy zaangażowali się w powstanie większej kaplicy, a pieniądze na ten cel pochodziły z dobrowolnych składek. 

Cześć dobudowana była dłuższa i szersza niż dotychczasowa kaplica, jej długość wynosiła siedem metrów, a szerokość sześć metrów. Dach pokryty został blachą, położono tynki. Sufit wyłożono płytami, na których pojawił się różaniec wyżłobiony w drewnie i ułożony w kształcie serca. Dotychczasowa, wybudowana zaraz po II wojnie światowej, kaplica stanowiła teraz przedsionek nowej. Zgodnie z sugestią ks. Ratajczaka ustawiono nowy posoborowy ołtarz. Po wizytacji biskupiej w 1984 r. wzbogacono wyposażenie kaplicy. Między innymi wokół obrazu Maryi z Dzieciątkiem zainstalowano oświetlenie, na nowo umieszczono ołtarz i zawieszono nowe stacje Drogi krzyżowej.

Kolejna rozbudowa

Kiedy w kaplicy zaczęto odprawiać Msze św. w każdą niedzielę i święto, wiernych było tyle, że nie mogli zmieścić się w murach świątyni. Mieszkańcy podjęli więc odważną decyzję o kolejnej rozbudowie. Ks. proboszcz Antoni Ratajczak zajął się sprawą wymierzenia działki i załatwieniem wszelkich formalności związanych z jej przekazaniem. Mieszkańcy po raz kolejny z radością i ochotą zaangażowali się we wszelkie potrzebne prace, które rozpoczęto w maju 1992 r. I tak wydłużono kaplicę o kolejne metry, dokładnie o siedem. Do świątyni dobudowano też pomieszczenie na zakrystię. Na dodatek całą budowlę podwyższono. Nad najstarszą częścią ustawiono wieżę z kopułą zakończoną krzyżem.

Prezbiterium od nawy oddzielono rzeźbioną balustradą, a w jej końcach zainstalowano kraty służące jako konfesjonały. Z miedzianej blachy wykonano tabernakulum. To oczywiście nie wszystkie prace, które pozwoliły 11 października przeżywać odpust w murach kaplicy. Mniej więcej dwa tygodnie później, 29 października jej poświęcenia dokonał ks. bp Stanisław Napierała, ówczesny biskup kaliski.

Coraz piękniejsza

Jak można zobaczyć na miejscu, dzięki zaangażowaniu mieszkańców Biadaszek we współpracy z obecnym ks. proboszczem świątynia nadal pięknieje. Podczas ostatniego remontu została ocieplona, wokół niej wyłożona została kostka, wymieniono drzwi wejściowe i uporządkowano jej otoczenie. Jak wyjaśniła jedna z parafianek, mieszkańcy dbając o kaplicę dzielą się na grupy po osiem rodzin, które zmieniają się co roku. Dana ósemka zbiera ofiary na Mszy, składa ofiary na Msze św. z podziękowaniem, np. za żniwa, troszczy się o kwiaty i zieleń rosnące przy kaplicy. - Dba o kaplicę, jej sprzątanie i wszelkie potrzebne prace. Wśród mieszkańców są wyjątki, ale większość w tym uczestniczy. Dobrze, że tę kaplicę wybudowano, pielęgnujemy ją do dzisiaj – podkreśliła parafianka.

Teraz ksiądz proboszcz i mieszkańcy czekają już na odpust przypadający w Biadaszkach w październiku, bo to kaplica Matki Bożej Różańcowej. Przypomnę, że jej obraz znajduje się w ołtarzu. Artysta namalował na nim Maryję z różańcem w ręku, podobnie przedstawił z różańcem Dzieciątko Jezus. Na dodatek o tym, że Maryja jest Królową Różańca Świętego malarz przypomniał umieszczając na jej głowie koronę, a nad nią gwiazdy. Z kolei patrząc dalej po prawej i lewej stronie ołtarza zobaczymy wspomniane już figurki Maryi i Jezusa. Na ścianach prezbiterium zawieszono również obrazy ukazujące bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, Najświętszego Serca Pana Jezusa, św. s. Faustyny Kowalskiej, Jezusa Miłosiernego i św. Jana Pawła II. 

Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!