W ramionach Najświętszej Panienki
W pierwszych latach historii świątyni w Gaszowicach nabożeństwa odbywały się tam w co trzecią niedzielę, w co trzecie wielkie święto, a także w święto Wniebowzięcia Matki Bożej.
Zanim przejdziemy do opisu świątyni, kilka słów o miejscowości, w której się on znajduje. Gaszowice, bo tam właśnie stoi ta świątynia, to wieś oddalona 12 km. od Sycowa. Zabudowa wsi skoncentrowana jest wzdłuż głównej szosy, przy której stoi także kościół, nota bene usytuowany w centrum miejscowości. Tak właściwie to stoi on na cmentarzu. Najstarsza informacja o istnieniu kościoła w Gaszowicach pochodzi z 1503 roku. W dokumencie datowanym w Oleśnicy w dniu Apostoła i Ewangelisty Mateusza, 21 września 1503 roku, bracia Albercht i Karl, książęta Oleśniccy potwierdzają zrzeczenie się dla pomnożenia chwały i służby Bożej kościołowi położonemu na ziemiach sycowskich dwóch marek rocznie należnego czynszu.
W co trzecie święto
Jak czytamy w materiałach na stronie internetowej zabytek.pl kościół w Gaszowicach, jak i pozostałe kościoły posiadłości wielkopańskiej, był protestancki. Był on budowlą drewnianą, konstrukcji wieńcowej, ale piszą też, że podczas redukcji w 1654 roku znajdował się, cytuję „w dużym zaniedbaniu”. W tym samym opisie czytamy, że nazwa, jak i data poświęcenia kościoła nie były wówczas ustalone. Nabożeństwa odbywały się w co trzecią niedzielę, co trzecie wielkie święto i w święto Wniebowzięcia Matki Bożej. Kontynuując opis zamieszczony na wspomnianej stronie, majątek kościelny pozostawał w rękach dziedzica, jako patrona kościoła, pod pretekstem odrestaurowania domu Bożego, który jednak nie został zrealizowany.
Kolejna informacja mówi o tym, że 3 września 1969 roku kościołowi została udzielona rekognicja. Tak wiem trudne słowo, ale oznacza ono po prostu stwierdzenie prawdziwości dokumentu i dopiero pod koniec 1733 roku kościół filialny w Gaszowicach został ostatecznie urzędowo przysądzony kościołowi głównemu w Szczodrowie. Bo trzeba zauważyć, że do tego czasu było kwestią sporną, czy jest on filią kościoła głównego w Szczodrowie czy w Stradomii Górnej.
Na nowo od fundamentów
Posiłkując się w dalszym ciągu wspomnianą stroną internetową czytamy, że dopiero w 1736 roku doszło do budowy kościoła, którą kierował patron Hans Ernst von Prittwitz w porozumieniu z arcykapłanem. Na przełomie 1852/1853 roku kościół został na nowo od fundamentów masywnie zbudowany. Natomiast pod datą 23 października 1853 roku widnieje informacja o jego poświęceniu przez arcykapłana Franza Hertel – Kreuzendorfa. Z informacji dowiadujemy się, że około 1912 roku istniał jeszcze ołtarz boczny, który w starym drewnianym kościele był ołtarzem głównym, z umieszczoną datą Anno 1700 die 25.
Kościół zbudowany jest, albo inaczej, ściany budowli są zrobione z dużych nieregularnych kamieni polnych, granitów łamanych, u góry wykończony warstwą cegły położoną na rolkę. Obecnie nakrapiany jest grubą warstwą zaprawy, nie mylić z tynkiem, bo w rzeczywistości jest to tylko gruba warstwa natrysku. Wyższe partie ściany są murowane z czerwonej, ceramicznej cegły. Obecnie kościół ma kolorową fasadę i witrażowe okna zamknięte łagodnym łukiem. Ogólnie jest to niewielka budowla na planie prostokąta, którą tworzy jedna nawa. Przylega do niej zamknięte trójbocznie prezbiterium i czworoboczna wieża z dwuspadowym dachem, nad którym wznosi się wieżyczka z ażurową latarnią, zwieńczoną wysokim ostrosłupowym daszkiem z kulą i krzyżem. Dach nad nawą posiada formę dwuspadową i pokryty jest dachówką ceramiczną.
W otoczeniu świętych
Do świątyni wchodzi się przez jedyne drzwi, które znajdują się w północnej ścianie wieży. Po przejściu kruchty jesteśmy w świątyni, która jak wspomniałam jest niewielką budowlą, a zatem i wnętrze jest niewielkie. Przestrzeń nawy nakryta jest płaskim drewnianym sufitem. W przestrzeń północnej części wbudowana jest drewniana empora podparta dwoma drewnianymi filarami, na chór oprowadzą schody przyścienne.
Natomiast w południowej ścianie nawy, czyli ścianie tęczowej, na jej osi wycięta jest wysoka, od góry półkolista arkada tęczowa prowadząca do prezbiterium. Druga mniejsza, boczna arkada stanowi wejście na ambonę.
I tak weszliśmy w strefę sacrum z ołtarzem, który składa się z retabulum, czyli nadstawy ołtarzowej, tabernakulum i mensy. W retabulum umieszczony jest obraz patronki świątyni. Jest to obraz olejny na płótnie ukazujący Wniebowzięcie NMP. Jak wspomniał proboszcz ks. Mateusz Szmajdziński, jest to wierna kopia pierwotnego obrazu. Zarówno Najświętsza Maryja Panna, jak i dwie anielice ukazane są z bardzo wyraźnymi rysami twarzy, rzec by można, że malarz chciał ukazać całe kobiece piękno. Ubrał je także w piękne szaty, nadając im soczyste kolory.
Po obu stronach Najświętszej Panienki w oknach znajdują się witraże, w których przedstawieni są: św. brat Albert i św. Józef kaliski. Tabernakulum ustawione na mensie ołtarzowej pochodzącej z XX wieku także pochodzi z pocz. XX wieku i tak jak mensa jest drewniane i polichromowane. Ambona, o której już wspomniałam, jest snycerowana, ale również pochodzi z XX wieku. Zbudowana jest na rzucie sześcioboku foremnego, u dołu ozdobiona zwisem w kształcie szyszki. Zwieńczona baldachimem z lambrekinem i gzymsem, a w zwieńczeniu krzyż trzymany przez dwa anioły.
Kończąc o tej części świątyni zaznaczę jeszcze, że prezbiterium jest niższe i znacznie węższe od nawy. Jak piszą znawcy, prezbiterium jest zamknięte od góry kolebką na łuku półpełnym. Dalej piszą oni, że w skrajnych ścianach trójbocznego zamknięcia prezbiterium znajdują się arkadowe otwory okienne. W obu dłuższych bocznych ścianach prezbiterium są drzwi do zakrystii.
Wiekowe i nowe
W świątyni poza obrazem Patronki kościoła znajdują się jeszcze inne przedstawienia świętych. I tak znajdziemy tu czterech Ewangelistów - św. Jana, św. Łukasza, św. Marka i św. Mateusza. Obrazy te namalowane na płótnie pochodzą z 2. połowy XIX wieku. Ponadto na ścianie dzielącej nawę od prezbiterium zawieszone są współczesne obrazy przedstawiające św. Jana Pawła II i Jezusa Miłosiernego. Pod obrazem znajduje się tabliczka informująca, że obraz ten został ufundowany w Roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Bożego Miłosierdzia, tj. w 2016 r., kiedy proboszczem był ks. Tomasz Hojeński.
Natomiast na ścianie frontowej znajdują się dwie tablice. Jedna upamiętnia 100. rocznicę zaślubin Polski z morzem, z wizerunkiem Józefa Hallera, którą ufundowała rodzina Nicpoń z Lesieńca. Druga ufundowana przez parafian z Gaszowic upamiętnia 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej, a na niej zobaczymy Józefa Klemensa Piłsudskiego. Obie tablice opatrzone są datą 2020 rok.
Tekst Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcia Monika Głąb
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!