TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Września 2025, 08:06
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Wkrótce Pierwsza Komunia!

Wkrótce Pierwsza Komunia!

Drodzy rodzice, nikt nie przygotuje waszych dzieci do Pierwszej Komunii Świętej lepiej niż wy, a my chcemy wam w tym pomóc.

Jeden z moich wykładowców na studiach teologicznych wspominając swoje dzieciństwo opowiadał, że kiedy narozrabiał, szedł do swojego pokoju i kładł się krzyżem. Pamiętam naszą konsternację i pytanie: jak wychowuje się takie dzieci? Kilka lat później podczas wakacji nad morzem mój ośmioletni wówczas syn w pewnym momencie rozpłakał się, a na pytanie o powód odpowiedział, że jest mu wstyd z powodu własnych grzechów, a potem poprosił o pozwolenie na chodzenie boso po kamyczkach w ramach pokuty… Jak wychowuje się takie dzieci? Nie wiem. Nie mam gotowej recepty na to, jak dobrze przygotować dziecko do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej, chciałabym jednak zaproponować, byśmy w tym roku razem przeszli tę drogę, byśmy stawiali sobie pytania o to, jak rozmawiać z dziećmi, jak pomóc im zrozumieć największe tajemnice naszej wiary, byśmy znaleźli na to odpowiedzi - każdy swoją.

To będzie wyjątkowy rok. Z pewnością jest już wybrana sala na przyjęcie, ustalana jest lista gości, rozpoczyna się planowanie wystroju, niebawem pierwsze przymiarki sukienek i garniturów. Przyjdzie moment, kiedy będziemy już tym wszystkim dość mocno przytłoczeni. Usłyszymy nieraz, że nie to jest najważniejsze, bo oczywiście nie jest, ale to wszystko mówi o tym, jak ważną chwilę przeżyją za kilka miesięcy nasze dzieci, a zadaniem rodziców jest po pierwsze nie przeszkadzać, nie przesuwać środka ciężkości, nie trywializować duchowej wrażliwości, która właśnie teraz rodzi się w tym małym człowieku.

Myślę, że szczególnie ważne będzie uświadomienie dziecku (i sobie!), że nie jest to zwyczajny moment, przez który wszyscy zgodnie z tradycją przechodzą, to i my tak zrobimy, bo wypada, bo „co ludzie powiedzą”. To nie jest „wzięcie opłatka” – jak wielu nazywa przyjęcie Komunii Świętej. 

To wejście w głąb największej tajemnicy - zjednoczenia Boga z człowiekiem. Przyzwyczailiśmy się traktować to dość lekko i zwyczajnie, tymczasem - jak twierdzi św. Faustyna - gdyby aniołowie mogli zazdrościć, to zazdrościliby nam Eucharystii. 

W przygotowaniach pomogą kapłani, katecheci, ale to my, rodzice mamy tu do odegrania jedną z najważniejszych ról. Właśnie teraz jest dobry czas na zrealizowanie przyrzeczeń, które złożyliśmy podczas chrztu naszego dziecka, i podjęcie odpowiedzialności za jego zbawienie. Pamiętajmy, to nie ma być jednorazowe wydarzenie, ale jest to początek drogi, na której zechciejmy naszemu dziecku towarzyszyć – z otwartością, zrozumieniem, poświęceniem... Ileż razy słyszymy narzekania: „Ci księża powariowali, co niedzielę do kościoła chodzić?” Tak, bo istotą przygotowań nie jest to, żeby zaliczyć, zebrać podpisy, przemęczyć biały tydzień i zniknąć z kościoła na kolejne lata, ale aby przypomnieć sobie, a może dopiero odkryć, co to znaczy żyć wiarą. To szansa na odkrycie największego skarbu w naszym życiu, to zaproszenie, którego nie kieruje do nas proboszcz czy Kuria diecezjalna, ale sam Bóg, który z miłością i czułością pragnie wejść w komunię nie tylko z naszym dzieckiem, ale i na nowo z nami. 

Daria Kędzierska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!