TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Sierpnia 2025, 22:39
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W czułych dłoniach - Niedźwiady

W czułych dłoniach

Od 2013 roku kaplica sióstr karmelitanek bosych jest jednym z kilkudziesięciu sanktuariów w diecezji kaliskiej. Szczególną cześć odbiera tam dwukrotnie koronowany wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy przywieziony z Lwowa.

W poprzednim numerze zabraliśmy was, drodzy czytelnicy do kaplicy sióstr klarysek kapucynek, która znajduje się w Ostrowie Wlkp. Dziś również będziemy gościć u sióstr, ale tym razem w klasztorze sióstr karmelitanek bosych w Niedźwiadach k. Kalisza. Może nie tyle w klasztorze, ale w kaplicy, która jest częścią zespołu klasztornego. W tym klasztorze jak w tym, o którym już wspomniałam, również obowiązuje klauzura papieska więc wejść można tylko do ogólnodostępnej kaplicy. Nie jest ona tylko taką sobie kaplicą, bo wręcz jest ona miejscem niezwykłym, o czym w dalszej części materiału.

Z ziemi lwowskiej do polskiej

By zrozumieć wyjątkowość tego miejsca, trzeba cofnąć się kilkaset lat wstecz i do historii klasztoru lwowskiego, który wpisał się w tradycję karmelitańską dwukrotnie. Pierwszy klasztor karmelitanek bosych w tym mieście, pod wezwaniem Matki Bożej Loretańskiej, istniał w latach 1642-1782. Druga fundacja lwowska powstała w 1880 roku z inicjatywy biskupa krakowskiego Albina Dunajewskiego i fundatorki hrabiny Karoliny Raczyńskiej. Był to konwent pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Józefa. Wtedy to siostry od biskupa Dunajewskiego otrzymały jako dar fundacyjny ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy. I właśnie ten wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy niemal od początku cieszył się wielką czcią lwowian, którzy uznawali go za cudowny. A za pośrednictwem Matki Bożej otrzymywano wiele łask i cudów, o czym świadczą liczne wota dziękczynne i pisemne świadectwa przechowywane w archiwum klasztoru. Także abp metropolita lwowski Bolesław Twardowski darzył Matke Bożą ogromną miłością, czego wyrazem była koronacja obrazu 25 czerwca 1939 roku.

Jak można się dalej domyślić, nastąpiły ciężkie czasy II wojny światowej. W połowie 1940 roku, przed nadejściem wojsk radzieckich, część sióstr opuściła Lwów i przedostała się do Warszawy. Pozostałe siostry przebywały we Lwowie aż do 1946 roku, kiedy to zostały zmuszone przez władze sowieckie do powrotu do Polski. Wyjeżdżając, wzięły ze sobą swój najcenniejszy skarb – ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Na krótko zatrzymały się one w Przemyślu, 11 listopada 1946 roku przybyły do Kalisza, na zaproszenie ks. bp. Karola Radońskiego, ówczesnego ordynariusza włocławskiego. Na początku mieszkały w domu parafialnym przy katedrze, na ul. Kanonickiej 5, przygarnięte przez ks. prałata Stefana Martuzalskiego. Następnie w willi przy ul. Widok 80, którą otrzymały za dobra utracone na wschodzie. Wspólnota mieszkała w niej przez 27 lat, gdyż tym razem to ówczesne władze polskie odebrały siostrom ogród klasztorny, by w tym miejscu poprowadzić drogę. I znów wspólnota została bez klasztoru, a ówczesne czasy jak wiemy nie były przychylne Kościołowi. Na szczęście z pomocą przyszła Janina Skowrońska, z pochodzenia Rosjanka, żona byłego zesłańca na Sybir, która ofiarowała zgromadzeniu teren w pobliskich Niedźwiadach. I tak w tej przedstawionej pokrótce historii dotarliśmy na Niedźwiady.

Dzięki ludziom i św. Józefowi

Oczywiście nie obyło się bez trudności, ale po wielu pertraktacjach z władzami, dzięki dobroczynności wielu przyjaciół, a przede wszystkim, o czym są głęboko przekonane siostry, dzięki przemożnej opiece i wstawiennictwu św. Józefa, stanął nowy klasztor wraz z kaplicą.

21 czerwca 1971 roku odbyło się uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego, którego dokonał ks. kard. Stefan Wyszyński w obecności generała zakonu o. Michała Anioła, ks. bp. włocławskiego Jana Zaręby i licznie zgromadzonych gości. A już po dwóch latach budowy, bo 26 sierpnia 1973 roku, wspólnota mogła przeprowadzić się do nowego klasztoru. 2 września tegoż roku bp Jan Zaręba wraz z prowincjałem o. Konstantynem Pateckim poświęcili nowy klasztor pod wezwaniem Najświętszego Imienia Maryi i św. Józefa oraz zaprowadził w nim kanonicznie papieską klauzurę. I tak wspólnota sióstr karmelitanek bosych w klasztorze w Niedźwiadach trwa nieustannie oddając swoje życie całkowicie Bogu w kontemplacji i modlitwie wstawienniczej za Kościół.

Wiadomości o budowie kaplicy niestety nie znalazłam. Budynek klasztoru, w którym znajduje się kaplica, usytuowany jest przy ulicy Stawiszyńskiej w głębi ogrodu. Sama bryła to niejako prostokąt pośrodku, którego są schody prowadzące do kaplicy ogólnodostępnej dla ludzi, bo jest jeszcze druga jej część, ale to już tylko dla sióstr.
W 2011 roku przeprowadzono gruntowny remont kaplicy i zyskała ona nowy, marmurowy ołtarz z relikwiami św. Ignacego Antiocheńskiego i ambonę. Wymieniona została także posadzka, co sprawiło, że kaplica zyskała nowe oblicze. Nowy wystrój prezbiterium zaprojektowała architekt Bożena Wierzbicka. Natomiast w bocznej ścianie umieszczono urnę z sercem metropolity lwowskiego abp. Bolesława Twardowskiego. Warto przytomnieć w tym miejscu dwóch biskupów kaliskich. Pierwszy to ks. bp Stanisław Napierała, który 2 września 2012 roku konsekrował ołtarz, a drugim był ks. bp Edward Janiak, który 2 września 2013 roku poświęcił odnowioną kaplicę. Podczas tej uroczystości został odczytany dekret ustanawiający kaplicę sióstr karmelitanek bosych Diecezjalnym Sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Kolejną, ważną datą, która warto zauważyć, był Rok Maryjny 1987/88, wówczas to ks. bp Roman Andrzejewski, ówczesny administrator diecezji włocławskiej, wyznaczył kaplicę na Niedźwiadach na jedną ze świątyń, w której można było uzyskać odpust zupełny Roku Maryjnego.

Wszystko to sprawiło, że karmelitańskie sanktuarium nawiedzają liczni pielgrzymi nawet z daleka, a sprzyja temu także jego usytuowanie, które znajduje się na trasie pielgrzymek do sanktuariów św. Józefa w Kaliszu i Matki Bożej w Licheniu.

Najcenniejszy skarb

Szczególnym rysem kaliskiego klasztoru i jednocześnie najcenniejszym skarbem, jest ofiarowany karmelitankom w 1880 roku przez metropolitę krakowskiego kard. Dunajewskiego dwukrotnie koronowany wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Najpierw jak już wspomniałam, koronami biskupimi przez metropolitę lwowskiego Bolesława Twardowskiego w 1939 roku, a następnie aktem koronacji papieskiej z rąk papieża Jana Pawła II 7 czerwca 1991 roku we Włocławku. Ojciec Święty nałożył wówczas korony na skronie Dzieciątka Jezus i Jego Matki. W 1978 roku ikonę Bogurodzicy poddano konserwacji.

Na tym przedstawieniu Matka Boża trzyma w swej dłoni obie ręce Jezusa, symbolicznie wyrażające Wschód i Zachód, jest Matką jedności Kościoła i pojednania między narodami. Ikona Maryi nie jest ukryta w klauzurze, przeznaczonej jedynie dla sióstr. Siostry pragnęły udostępnić ją wiernym. Zawieszona jest w centralnym miejscu tuż nad kratą rozdzielającą kaplicę na część dla sióstr i dla ludzi z zewnątrz. W każdy wtorek, na mocy przywileju nadanego sanktuarium przez biskupa ordynariusza, sprawowana jest w kaplicy Msza św. wotywna ku czci Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a w soboty odprawiana jest Msza wotywna o Najświętszej Maryi Pannie z Góry Karmel.

Jako ciekawostkę zauważę, że 14 sierpnia 2004 roku Poczta Polska wyemitowała serię 17 znaczków „Sanktuaria Maryjne”, wśród których znalazł się znaczek o wartości 1,25 zł przedstawiający Matkę Bożą Nieustającej Pomocy z klasztoru ss. karmelitanek bosych w Niedźwiadach oraz koperta pierwszego dnia obiegu FDC z wizerunkiem klasztoru. W Urzędzie Pocztowym Kalisz 1 stosowany był ponadto datownik okolicznościowy z wizerunkiem Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcia Monika Głąb

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!