TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 31 Grudnia 2025, 08:09
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

W dążeniu do prawdy

W dążeniu do prawdy

Prawda i duch ludzki odpowiadają sobie dzięki swej jedności. Tak jakby Bóg odniósł je do siebie wzajemnie w akcie stworzenia. Uprawianie filozofii jest korzystaniem z danych rozumowi zdolności w dziedzinie prawdy.

,,Wiara i rozum (Fides et ratio) są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Tak zaczyna się encyklika Jana Pawła II poświęcona relacji między wiarą a rozumem oraz między wiarą a szczególnego rodzaju aktywnością rozumu, jaką jest uprawianie filozofii i teologii.

Prawda i duch ludzki

W tych pierwszych słowach papieskiego przesłania od razu uwidaczniają się ważne spostrzeżenia. Po pierwsze, duch ludzki, a zatem to, co w dużej mierze spaja człowieka jako osobę i decyduje o właściwych mu (ludzkich) cechach, choć wyraża się w nieco odmiennych względem siebie dążeniach, w czynnościach wiary i rozumu, pozostaje sam w sobie jednością.

Wewnętrzne zróżnicowanie ducha, odrębna specyfika wiary i rozumu, nie rozbijają i nie przekreślają ludzkiej podmiotowości, lecz z woli Stwórcy winny ze sobą harmonijnie współpracować. Dzieje się zaś tak również dlatego, że człowiek jest powołany do poznania prawdy: ,,duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”. Prawda odznacza się jednością. Jej dostąpienie i podziw dla niej urzeczywistniają się przez czynności wobec siebie komplementarne, czyli wzajemnie się uzupełniające. W tekście encykliki przewijają się niezmiennie motywy i przykłady tego współdziałania od średniowiecznych zasad Credo ut intellegam i Intellego ut credam (,,wierzę, aby rozumieć” i ,,rozumiem, aby wierzyć”’), przez genialną intuicję Galileusza na temat wspólnego Boskiego źródła Pisma Świętego i stworzonego świata aż do przywołania otwartych na wiarę nurtów filozofii współczesnej. Związek między wiarą a rozumem oraz wzbudzonymi przez nie ludzkimi dążnościami jest naturalny, pożyteczny, chciany przez Boga-Stwórcę i powinien owocować w życiu indywidualnym i społecznym, w ostatecznej perspektywie przyczyniać się do zbawienia ludzkiej osoby. Jeśli ta więź została zerwana lub uszkodzona, to encyklika definiując problem i szukając jego najgłębszych przyczyn, usiłuje znaleźć odpowiednie środki zaradcze.

Urok prawdy

Jan Paweł II stwierdza najpierw, że ludzie zawsze interesowali się prawdą, próbowali ją poznać, dowiedzieć się ,,jak to naprawdę jest”. Jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy XX w. Józef Mackiewicz powiedziałby, ,,że tylko prawda jest ciekawa”. U podstaw tego skierowania ku prawdzie w jej przejawach historycznych i empirycznych leży coś, co można byłoby nazwać ,,głodem prawdy” o charakterze metafizycznym. Prawda jest ciekawa, ponieważ to Bóg zwrócił umysł i serce człowieka w stronę prawdy. Zainicjował w nim niepokój, który następnie przejawiał się na niezliczone sposoby w dziedzinie wszelkiej możliwej twórczości, zarówno intelektualnej, jak i artystycznej.

Odkąd człowiek zyskał świadomość samego siebie i świata, zaczął ,,rozglądać się” za prawdą. Ona stała się nieusuwalnym zarzewiem jego poczynań. O mocy prawdy świadczy ten paradoks, że nawet oszust, człowiek dogłębnie zakłamany, chce znać prawdę, choćby po to by orientować się w rzeczywistości czy móc ją w jakimś stopniu kontrolować. Święty Augustyn powiedział: ,,Wielu spotkałem takich ludzi, którzy chcieliby oszukiwać, ale takiego, który by chciał być oszukiwany nie spotkałem”.

Zadziwienie jako duchowy przełom

Człowiek, jak zauważa często encyklika, jest urodzonym filozofem. W naturalny sposób stał się filozofem, ponieważ zainteresowanie prawdą nie tylko zainaugurowało w dziejach uprawianie filozofii jako wyjątkowego rodzaju ogólnej i abstrakcyjnej wiedzy, ale też stanowi właściwie jej istotę. Wszystko zaś ruszyło od tego przełomowego w historii ducha momentu, którym było zadziwienie: ,,Ta podstawowa wiedza bierze początek z zadziwienia, jakie budzi w nim [człowieku] kontemplacja tego, co stworzone: człowiek odkrywa ze zdumieniem, że żyje w świecie i jest związany z innymi istotami podobnymi do siebie, z którymi łączy go wspólne przeznaczenie. W tym właśnie momencie wchodzi na drogę, którą będzie potem zmierzał do odkrycia coraz to nowych horyzontów wiedzy. Bez zadziwienia człowiek popadłby w rutynę, przestałby się rozwijać i stopniowo stałby się niezdolny do życia naprawdę osobowego”.

Tym zaś, co budzi w człowieku zadziwienie będące zaczynem najpierw spontanicznego, a potem świadomego filozofowania, nie jest zresztą tylko on sam i inni ludzie wokół niego, jest tym świat, stworzenie, byt, wszystko cokolwiek istnieje oraz niezaprzeczalna prawda, że właśnie ,,istnieje”. Dlaczego istnieje i po co? Czy mogłoby nie istnieć? Przecież brak istnienia, nie-istnienie wydaje się prostsze od istnienia. Istnienie jest trudniejsze, wymagające, złożone. Istnienie domaga się swojego Sprawcy. Przecież te pytania, które tak mocno nurtowały uczonych i mędrców w dobie osiągnięcia przez filozofię na Zachodzie jej dojrzałej i klasycznej postaci i stosowania względnie wyrafinowanych narzędzi refleksji, wracają wciąż do nas współcześnie i dalej będą wracać, nawet jeśli udział w ich stawianiu i znajdowaniu odpowiedzi brać będzie sztuczna inteligencja.

Filozofia i jej uniwersalne reguły

Zadziwienie fenomenem istnienia wywołało w człowieku zdolność filozofowania. Kiedy zaś podjął się on tego zadania, okazało się, że umie myśleć abstrakcyjnie, mało tego, tworzyć najpierw stosunkowo proste, potem zaś coraz bardziej złożone systemy myślenia: ,,Zdolność do abstrakcyjnej refleksji właściwa dla umysłu ludzkiego pozwala, aby nadał on - poprzez aktywność filozoficzną - ścisłą formę swojemu myśleniu i w ten sposób wypracował wiedzę systematyczną, odznaczającą się logiczną spójnością twierdzeń i harmonią treści. Dzięki temu procesowi w środowisku różnych kultur i w różnych epokach osiągnięto rezultaty, które doprowadziły do zbudowania prawdziwych systemów myślowych”.

Przy ogromnym ich rozprzestrzenieniu i znacznym skomplikowaniu rozpoznać można i określić to, co wydaje się wspólnym dorobkiem i dziedzictwem ludzkości w dziedzinie myślenia i co umożliwia komunikację między reprezentantami różnych kultur. Do zestawu powszechnie występujących i zrozumiałych elementów racjonalności Jan Paweł II zalicza choćby zasadę niesprzeczności, celowości i przyczynowości. Dodaje do nich podstawowe postulaty moralności i wizję człowieka jako osoby (jakkolwiek zasadne wydaje się pytanie, czy istotnie rozmaite cywilizacje i kultury podzielają tę koncepcję wypracowaną na Zachodzie, zwłaszcza teraz, gdy widoczny staje się odwrót świata od zachodnich wartości).

Papież uważa, że wspólne dla świata intuicje poznawcze składają się na zjawisko, które określa mianem ,,filozofii niesprecyzowanej”. Dzięki jej naturalnemu występowaniu ,,każdy człowiek ma poczucie, że zna te zasady, choćby tylko w formie ogólnej i nieuświadomionej”. Z tego powodu wspólnie respektowane reguły myślenia i życia ,,powinny stanowić (…) punkt odniesienia dla różnych szkół filozoficznych” i pomóc w ukształtowaniu recta ratio – prawego rozumu.

Uwaga skupiona na człowieku

Jeszcze jedna kwestia zwraca uwagę w nauczaniu Ojca Świętego. Jest nią charakterystyczny dla niego czynnik ,,antropologiczny”, swoiste zwrócenie uwagi na człowieka, potraktowanie go wręcz jako punktu wyjścia i kryterium w rozpoznawaniu świata i aktywności filozoficznej. Papież odwołując się do słynnego napisu w greckiej świątyni w Delfach (siedzibie pamiętnej wyroczni), który wzywał: ,,poznaj samego siebie” pisze, że przez poznanie rzeczywistości człowiek określał w gruncie rzeczy siebie i wszystko co, poznane czynił częścią własnego życia. Im bardziej bowiem ,,człowiek poznaje rzeczywistość i świat, tym lepiej zna siebie jako istotę jedyną w swoim rodzaju”.

Taka perspektywa czyni zrozumiałym jeden z głównych motywów encykliki Jana Pawła II Redemptor hominis, mianowicie zasadę, że ,,człowiek jest drogą Kościoła”. Poznawanie niewątpliwie oznacza wprowadzenie świata w obręb własnej świadomości. Świat zostaje rozpoznany, ,,przyswojony”, zawiązuje się relacja, dzięki której osoba ludzka może uniknąć zamknięcia we własnym subiektywizmie czy prywatności. Ale pojawić się może pokusa podporządkowania sobie zewnętrznej rzeczywistości albo zredukowania aspiracji i zawężenia horyzontów: świat i rzeczy o tyle mnie obchodzą, o ile mają znaczenie dla mnie. To jednak temat dla innych rozważań. 

 ks. Piotr Jaroszkiewicz

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!