Uśmiechnięty Jezus
Fachowo nazywają się emporami, większość z nas jednak wchodząc do tej świątyni zobaczy dwukondygnacyjne balkony dookoła całego wnętrza, typowe dla kościoła poewangelickiego. Kiedy spojrzymy z zewnątrz - przyciąga wzrok dwoma dużymi wieżami.
Dzisiaj proponujemy wizytę w Krotoszynie. To miasto południowej Wielkopolski, obecnie liczące około 30 tys. mieszkańców. Jego nazwa pochodzi od staropolskiego wyrażenia „krotoszy”, czyli krótki - w znaczeniu pokorny, łagodny. Choć opowiada się też o legendarnym założycielu tutejszej osady - rycerzu Krotosie. W 1405 roku ukazuje się pierwsza wzmianka o wsi Crothoszino, w 1415 roku - na mocy przywileju Władysława Jagiełły - ma miejsce lokowanie Krotoszyna przez rycerza Wierzbiętę Krotoskiego z rodu Łodziów.
Po luteranach
O dalszych, czasem złożonych i burzliwych losach miasta można by jeszcze długo pisać, my jednak skoncentrujmy naszą uwagę na jednym z najciekawszych kościołów w mieście - świątyni pw. św. Andrzeja Boboli.
Została ona wzniesiona w latach 1789-1790 dla miejscowej gminy luterańskiej składającej się głównie z potomków niemieckich osadników - migrantów religijnych. Ciekawe, że do czasu jej wzniesienia nieliczni jeszcze wówczas jej przedstawiciele chrzcili swoje dzieci w katolickiej farze, a na nabożeństwa udawali się do pobliskich Zdun. Budowlę swej świątyni wzorowali oni na postaci kościoła ewangelicko-augsburskiego Świętej Trójcy w Warszawie. Jest to obiekt ceglany, otynkowany, zbudowano go na planie centralnym na rzucie koła. Kościół nakryty jest kopułą, która dawniej była zwieńczona tzw. latarnią. Obecnie przykrywa ją blaszany (wymieniony niedawno z cynkowego na miedziany) dach kopulasty. Prezbiterium jest skierowane na zachód. Krotoszyński kościół oddano do użytku w styczniu 1792 roku. Wokół świątyni, od północy, zachodu i południa są umieszczone trzy kolumnowe portyki, natomiast od strony wschodniej, niecały wiek później 1884-1885, zostały dobudowane dwie imponujące biało-brązowe wieże, pod którymi znalazły się przedsionek i kruchta. Wtedy też zmieniono na neobarokową, formę głównej fasady. Przebudowę w części sponsorowała miejscowa rodzina książęca Thurn und Taxisów.
Do dziś zachował się charakterystyczny dla kościołów ewangelickich wystrój wnętrza, które zostało jednak istotnie wzbogacone. Dookoła rozciągają się dwukondygnacyjne empory. Wsparte są one na kolumnach, podtrzymujących także belkowanie sufitu wraz z narożnikami (fasetą). Zwracają uwagę smukłe, zamknięte odcinkowo, okna, których wymiany dokonano całkiem niedawno (wymieniono część okien w drugiej połowie kwietnia 2015 roku, wymiana będzie trwała w dalszym ciągu). W klasycystycznym ołtarzu głównym, w którym do 1945 roku znajdowała się też ambona (często stosowane w kościołach ewangelickich rozwiązanie) umieszczono rzeźby świętych Piotra i Pawła, natomiast centralne miejsce zajmuje Jezus na krzyżu w drewnie. Kiedy przyjrzeć się Zbawicielowi, okaże się, że jego twarz wygląda jakby się delikatnie uśmiechał. Obecną postać, tak ołtarz główny, jak i ogólny wystrój wnętrza, świątynia zyskała w latach 1977-1979.
Organy i Matka Boża Fatimska
Świątynia rozbrzmiewa muzyką pochodzącą z 19-głosowych organów z 1874 roku, wyremontowanych po raz pierwszy na setne urodziny, później przeszły kolejne remonty. Umieszczone są one w klasycystycznym prospekcie zbudowanym na początku XIX w. Natomiast na zewnątrz niesie się monumentalny głos dzwonów. Pierwsze zostały odlane jeszcze w 1818 roku, a pruskie władze udzieliły na ten cel pożyczki w wysokości 18 tys. marek. Jej spłata stanowiła dla krotoszynian przez długie lata spory problem. W czasie I wojny światowej zostały przekazane armii, obecne zostały wykonane w 1984 roku.
W 1965 roku świątynia została oficjalnie uznana za zabytek architektury, czternaście lat później utworzono przy niej parafię, której pierwszym proboszczem został ks. kanonik Sylwester Stempin. Obecnie jej proboszczem jest ks. Stanisław Mieszała - kanonik honorowy kapituły konkatedralnej w Ostrowie Wlkp. 13 maja 2014 roku uroczyście wprowadzono do świątyni oryginalną figurę Matki Bożej Fatimskiej. Jest to drewniana rzeźba przywieziona prosto z Fatimy, która przedstawiając postać Maryi ożywia fatimski kult w tym miejscu.
Ze Świętym Andrzejem
Kilka słów należy też poświęcić postaci patrona kościoła i parafii. Św. Andrzej Bobola został nim w 1945 roku, kiedy świątynia przeszła pod zarząd i użytkowanie Kościoła katolickiego. Żyjący na przełomie XVI i XVII w. kaznodzieja i wędrowny misjonarz został schwytany i w niewyobrażalny wręcz sposób umęczony przez Kozaków w Janowie Poleskim w 1657 roku. Kanonizowany przed II wojną światową. Jego odnalezione szczątki przybyły wtedy do Warszawy, gdzie spoczęły w kryształowej trumnie w kaplicy jezuitów przy Rakowieckiej, relikwie Świętego znajdziemy też w krotoszyńskim kościele.
Po obu stronach ulicy prowadzącej do kościoła - nazwę Lipowa zamieniono niedawno na ks. Popiełuszki - stoją interesujące budynki: stanowiąca obecnie plebanię pastorówka z 1846 roku i nieco nawet od niej starszy szachulcowy dawny dom kantora. Omówiona świątynia to nie jedyna atrakcja krajoznawcza Krotoszyna. W mieście na pewno warto też zobaczyć choćby późnorenesansowy kościół farny pw. św. Jana Chrzciciela, czy dawny zespół klasztorny trynitarzy z barokowym kościołem św. Piotra i Pawła. Są też świątynie drewniane - pw. św. Fabiana i Sebastiana z około 1572 roku (gruntownie odnowiona w 1813 roku) i św. Marii Magdaleny z 1755 roku (odnowiona pół wieku później). Na dużym czworobocznym rynku stoi ratusz zbudowany w 1689 roku z fundacji burmistrza Dobrowolskiego oraz właściciela Krotoszyna Gałeckiego. Wiek później został spalony, przebudowano go w stylu neorenesansowym w końcu XIX w. Jest też zespół pałacowo-parkowy i kilka ciekawych domów z dwustuletnią drewniano-podcieniową „krotoszanką” na czele. Są i inne ciekawostki - na pewno warto więc zajrzeć do Krotoszyna kilka razy - my wraz z naszymi Czytelnikami zrobimy to jeszcze kiedyś na pewno.
Tekst Piotr Sobolewski
foto Monika Rubas
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!