TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Lipca 2025, 17:47
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Uroczystość Najświętszej Trójcy - Słowo Boże na każdy dzień

Słowo Boże na każdy dzień

Uroczystość Najświętszej Trójcy

Niedziela, 31 maja

Pwt 4, 32-34. 39-40; Ps 33; Rz 8, 14-17; Mt 28, 16-20;

Poniedziałek, 1 czerwca
Tb 1, la. 2; 2, 1-9; Ps 112; Mk 12, 1-12;

Wtorek, 2 czerwca
Tb 2,10-23; Ps 112; Mk 12,13-17;

Środa, 3 czerwca
Tb 3, 1-11. 24-25; Ps 25; Mk 12, 18-27;

Czwartek, 4 czerwca
Wj 24, 3-8; Ps 116B; Hbr 9, 11-15; Mk 14, 12-16. 22-26;

Piątek, 5 czerwca
Tb 11,5-17; Ps 146; Mk 12, 35-37;

Sobota, 6 czerwca
Tb 12, 1.5-15. 20; Tb 13, 2.6.7; Mk 12, 38-44;

Z Księgi Powtórzonego Prawa
Mojżesz tak powiedział do ludu: «Zapytaj dawnych czasów, które były przed tobą od dnia, gdy Bóg stworzył na ziemi człowieka, czy zaszedł taki wypadek od jednego krańca niebios do drugiego jak ten lub czy słyszano o czymś podobnym? Czy słyszał jakiś naród głos Boży z ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywym? Czy usiłował Bóg przyjść i wybrać sobie jeden naród spośród innych narodów przez doświadczenia, znaki, cuda i wojny, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem, dziełami przerażającymi, jak to wszystko, co tobie uczynił twój Pan Bóg w Egipcie na twoich oczach?
Poznaj dzisiaj i rozważ w swym sercu, że Pan jest Bogiem, a na niebie wysoko i na ziemi nisko nie ma innego. Strzeż Jego praw i nakazów, które ja dziś polecam tobie pełnić, by dobrze ci się wiodło i twym synom po tobie; byś przedłużył swe dni na ziemi, którą na zawsze daje ci Pan, twój Bóg».

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian
Bracia: Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.

Z Ewangelii według świętego mateusza
W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy Jednak wątpili. Wtedy Jezus zbliżył się do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

 

Komentarz do Ewangelii

Jestem z wami

Trudno o piękniejszą obietnicę, niż ta z dzisiejszej Ewangelii: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Pomimo wątpliwości i niedowierzania niektórych uczniów, pomimo nieustannego doświadczania diabelskich pokus i ataków, właściwie - pomimo wszystko - On jest z nami. Po prostu JEST - bezwzględnie dotrzymując danego słowa i tylko przypominając od czasu do czasu, że jego obietnice nie są żadną „wyborczą kiełbasą”, o której się nie pamięta po zdobyciu satysfakcjonującego wyniku procentowego, ale Słowem dającym prawdziwe życie.
Wszystkie teksty przeznaczone na tę niedzielę przypominają, że Bóg traktuje nas poważnie, a Jego słowa autentycznie tworzą rzeczywistość. Gdy Jezus mówi, że otrzymał „pełną władzę w niebie i na ziemi” (Mt 28, 18, por. Dn 7, 14), to tak właśnie jest - On naprawdę ma pełnię władzy. Przyznam, że to mnie bardzo uspokaja, bo patrząc na świat ulegam wrażeniu, że pęd do sukcesu i próby odczłowieczania rodzaju ludzkiego niejako przesądzają o beznadziei i przekleństwie życia (jakbym czytał relacje o świecie tuż przez klęską potopu). Myślę też, że wspomniana dziś przez Ewangelistę niewiara i zwątpienie niektórych z grona uczniów Jezusa dotyczyły nie tyle faktu zmartwychwstania (mieli wystarczająco dużo czasu, by się z tym oswoić), ale raczej pozornej „niemocy” Boga w procesie zmian na ziemi. To, co św. Łukasz oddał w rozpaczliwym wyznaniu podczas drogi do Emaus: „a myśmy się spodziewali/mieli nadzieję” (Łk 24, 21), u św. Mateusza zatacza szerszy krąg i dotyka każdego zwątpienia, jakie pojawia się w ludzkich sercach. Dotyka wszystkich pytań o sens życia, lęk przed śmiercią, trud cierpienia, koszmar zła i wielu innych, które niektórym odbierają spokój serca i wpychają w objęcia różnorakich depresji czy zniewoleń. Dlatego jestem naprawdę wdzięczny Jezusowi za to zapewnienie i niezliczone dowody na istnienie władzy, która jest samą Miłością. A skoro On dotrzymuje danego raz słowa, to możemy pójść dalej i przyjąć do siebie kolejne wezwanie: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody (a właściwie: pozyskujcie/czyńcie uczniów we wszystkich narodach)! Udzielajcie im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19).
Bo zbawienia nie osiąga się przez deklaracje – nawet te pobożne i płomienne, ale przez życie we wspólnocie uczniów, która uczy głębokiej osobistej relacji z Chrystusem i daje pokarm Słowa i łaskę sakramentów. Przyjęcie chrztu jest początkiem drogi i otwiera przed każdym z nas perspektywę wszczepienia w drzewo genealogiczne Jezusa, pozwala nam naprawdę uczestniczyć w życiu Boga, odkrywać codziennie miłość Trójcy Świętej i poznawać, że „Pan jest Bogiem” (Pwt 4, 39). Przecież nie dał nam Bóg ducha lęku, ale przybrania za synów – i dzięki Niemu możemy z niekłamaną dumą wołać z całych sił „Abba, Ojcze!” (por. Rz, 15).
Skoro zatem dziękujemy dziś za objawienie się nam Boga, któremu nieodwołalnie na nas zależy, skoro nosimy w sobie znak przynależności i podobieństwa do Syna Bożego i mamy pewność obecności Ducha Parakleta (Obrońcy) – nie bójmy się głośno i wyraźnie po raz kolejny powiedzieć: „WIERZĘ W JEDNEGO BOGA…”!

ks. Grzegorz Mączka

 

Paraklet

W Ewangelii wg św. Jana Duch Święty nosi miano Parakleta. Tajemnicze imię pojawiające się czterokrotnie w mowie pożegnalnej Jezusa (J 14, 16; 14, 26; 15, 26; 16, 7-11) opisuje Jego działanie. Słowo greckie Parakletos pochodzi od czasownika „przywoływać” (parakaleo) i oznacza kogoś przywoływanego na pomoc, a więc obrońcę, rzecznika, wspomożyciela, pocieszyciela.

Takie tłumaczenia znajdujemy najczęściej w naszych Bibliach i choć są one poprawne, nie oddają jednak całego bogactwa znaczeń greckiego oryginału. Uzasadnionym jest więc używanie spolszczonej formy słowa i nazywanie Ducha Świętego Parakletem.
Przyjście Parakleta jest ściśle związane z odejściem Jezusa (J 16, 7). Odejście to daje początek nowemu duchowemu sposobowi obecności Boga wśród ludzi. Świadom swego odejścia Jezus zapowiada podczas Ostatniej Wieczerzy, iż będzie prosił Ojca, aby dał uczniom innego Parakleta, aby pozostał z nimi na zawsze (J 14, 16). Posłanie innego Parakleta sugeruje, że pierwszym był sam Jezus (por, 1 J 2, 1). Paraklet przyjdzie więc, aby kontynuować dzieło Jezusa, aby przekształcić fizyczną nieobecność Jezusa w nową obecność w Duchu. Szczególnym zadaniem Ducha - Parakleta jest uczenie i przypominanie uczniom wszystkiego, co powiedział Jezus ( J 14, 26). Nie chodzi tu jedynie o pomoc dla zawodnej i ulotnej ludzkiej pamięci, ale o odkrywanie pogłębionego i pełnego sensu słów i czynów Jezusa oraz ukazywanie ich aktualnego znaczenia w życiu Kościoła i każdego ucznia. Metodą nauczania Parakleta jest więc nieustanne przypominanie, które ma na celu uobecnienie i wytłumaczenie życia Jezusa. Paraklet – Duch Prawdy dba o to, aby Prawda, którą jest sam Jezus, nie została zapomniana, ale aby była głoszona, przypominana i chroniona przed zniekształceniem. Dzięki Duchowi, który jest „żywą pamięcią Kościoła” Jezus Chrystus jest nie tylko historycznym wspomnieniem, ale żywym wydarzeniem dostępnym dla każdego pokolenia.
Zadaniem Parakleta jest dawanie świadectwa o Chrystusie i uzdalnianie do tego uczniów Jezusa (J 15, 26-27). Dzięki Niemu uczniowie wytrwają przy Chrystusie wbrew wszelkim pokusom zwątpienia czy zniechęcenia, jakie mogą ich ogarnąć z powodu nienawiści i prześladowań ze strony wrogiego im świata. Paraklet, broniąc i wspomagając uczniów Jezusa, będzie jednocześnie oskarżycielem świata i udowodni jego winę z powodu grzechu niewiary w Jezusa (J 16, 8-11). Wykaże także, iż sprawiedliwość jest po stronie Jezusa, a wyrok potępiający na władcę tego świata został już wydany. Dzięki Parakletowi chrześcijanin jest przeświadczony, że nie świat ma rację, lecz Jezus. Istnieje więc powód, by wierzyć, cierpieć i świadczyć o Nim, bo razem z nim chrześcijanin już odniósł zwycięstwo nad światem i szatanem.

ks. Piotr Bałoniak

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!