TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 16 Sierpnia 2025, 05:03
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Tyberiadzkie ślady przeszłości

Tyberiadzkie ślady przeszłości

Dramatyczne wydarzenia, jakimi były spalenie Świątyni Jerozolimskiej podczas pierwszego powstania żydowskiego i zburzenie Jerozolimy po upadku powstania Bar Kochby w roku 135 po Chr., paradoksalnie przyczyniły się do zdynamizowania znaczenia Tyberiady. Tutaj osiedlił się Jehuda ha-Nasi, który odegrał znaczącą rolę przy opracowaniu Miszny. Stanowiła ona zbiór praw – często zrodzonych z  odmiennych tradycji – nazywanych poprzez Żydów ustną Torą.

Ułożono je w sześciu zbiorach. W Tyberiadzie zaczęły powstawać komentarze do Miszny. Po aramejsku nazwano je Gemarą. Później ten zbiór komentarzy określono słowem Talmud, oznaczającym naukę lub studiowanie. Ponieważ powstał on na terenie Ziemi Świętej nazwano go Palestyńskim. Ów zbiór zawiera kolekcje pouczeń lub opisów poszczególnych przypadków dotyczących praktycznego zastosowania praw zawartych w Księdze Tory. Najczęściej zostały zapisane jako zbiory przepisów prawnych lub budujące opowiadania. Tyberiada nie była jedynym ośrodkiem takich prac. Drugi znajdował się na terenie Babilonu. Tam powstał Talmud zwany Babilońskim. Choć tej wersji ostatecznie  przyznano pierwszeństwo, to jednak – począwszy od II w. po Chr. – Tyberiada przez długi okres była jednym z głównych ośrodków myśli talmudycznej, regulującej codzienność żydowskiego życia w świetle wiary wyjaśnianej przez rabinów. Tutaj zajmowano się także tekstem Biblii, a dokładniej księgami Starego Testamentu uznanymi przez rabinów jako natchnione. Najpierw zaczęto zbierać odpisy poszczególnych ksiąg. Wykonywano ich staranne kopie. Wreszcie opracowano system wskazujący na dokładną wymowę poszczególnych wyrazów, tworzących święty tekst. Wcześniej bowiem – podobnie jest we współczesnym języku hebrajskim – w tekście zapisywano jedynie spółgłoski. Czytający musiał więc wiedzieć, jak należy poprawnie przeczytać dany wyraz. Oczywiście mogło dochodzić do pomyłek. W przypadku tekstu biblijnego chciano tego za wszelką cenę uniknąć. Niemniej obawiano się, by dopisując coś obok zapisanych już liter nie wprowadzić do tekstu zamieszania. Wymyślono bardzo proste rozwiązanie. Znaki samogłoskowe dopisywano pod lub nad spółgłoskami  (a w wyjątkowych przypadkach obok) za pomocą kropek lub kresek. Ludzi, którzy to uczynili nazwano Masoretami. Nazwa ta wywodzi się od hebrajskiego słowa określającego tradycję. Ich pracy zawdzięczamy wierne przekazywanie poszczególnych kopii ksiąg biblijnych.
O wielkim znaczeniu Tyberiady dla żydowskiej myśli niech świadczy także to, że wielu znanych Żydów pragnęło być pochowanych po swej śmierci na tutejszych cmentarzach. Dziś możemy odnaleźć groby znanych mędrców: rabiego Jochanana Ben Zakaja, Eliezera Ben Hirkana oraz Akib. Żyli oni pomiędzy I a II w. po Chr. Tutaj polecił się pochować średniowieczny żydowski filozof Mojżesz Majmonides. Ich groby są otaczane czcią aż po dzień dzisiejszy. Niestety ze świetności dawnej Tyberiady pozostały jedynie odkryte przez archeologów fundamenty synagog i resztki murów miejskich.
Miasto wielokrotnie było niszczone. Dramatem Tyberiady były nie tylko konflikty wojenne. Zniszczenie przynosiły także trzęsienia ziemi. Gdy w 1099 r. przybyli tu krzyżowcy zastali miasto w ruinie będącej skutkiem wspomnianego kataklizmu. Przystąpili do odbudowy. Tyberiada stała się stolicą księstwa Galilei. Wzniesiono liczne klasztory i kościoły. Z nich do czasów dzisiejszych pozostał tylko jeden. Przechodził znamienne koleje losu. Po zdobyciu miasta w 1187 r. przez Salladyna zamieniono go najpierw na meczet, a następnie karawanseraj, czyli rodzaj zajazdu dla podróżnych. W XIX w. wykupili go franciszkanie. Dzisiaj jest kościołem parafialnym przeznaczonym dla tutejszych katolików i przybywających tu pielgrzymów. By do niego dojść trzeba udać się na pobliską promenadę. Mijamy synagogi sąsiadujące z wieżowcami hoteli. Następnie wchodzimy na deptak. Wieczorem jest on pełen kramików i sprzedawców wszelkiego rodzaju pamiątek, przeznaczonych dla turystów wypoczywających nad Jeziorem Galilejskim. Po dojściu do nadbrzeża skręcamy w lewo. Okolice zajmują różnego rodzaju restauracje. Podstawowe danie to oczywiście ryba św. Piotra. Stąd można wybrać się na rejs po jeziorze. Statki odpływają w ciągu dnia i w godzinach wieczornych. Po zapadnięciu zmroku roi się tu od ludzi. Jest czas zabawy i odpoczynku. W tym gwarze wystarczy odrobina nieuwagi, by minąć wejście do kościoła. Jest on wciśnięty pomiędzy dwie restauracje. Budowla pochodzi z 1100 r. Kształtem ma nawiązywać do rybackiej łodzi wyciągniętej na brzeg. Zewnętrzne mury prezbiterium kończące się ostrym szpicem są lekko przesunięte w lewą stronę. Ten układ ma nawiązywać do chwili agonii, gdy opadła głowa Ukrzyżowanego. Freski znajdujące się wewnątrz kościoła pochodzą z 1944 r. W centrum prezbiterium, za ołtarzem znajduje się tabernakulum. Nad nim dwie ryby i pięć chlebów – środkowy przypomina hostię – to nawiązanie do znaku dokonanego przez Jezusa w Tabgha. Nad nimi łódź kierowana przez Szymona Piotra. W jej żagle tchnie gołębica, znak Ducha Świętego. To odniesienie do Kościoła kierowanego przez Apostoła i jego następców. Przypomina o tym łaciński napis: „Ubi Petrus ibi Ecclesia – Gdzie Piotr tam Kościół”. Łacińskie napisy dookoła głównej nawy przypominają o powołaniu Piotra, powierzeniu mu władzy w Kościele, przebaczeniu jego słabości i misji pasterskiej, jaką otrzymał nad brzegiem jeziora. Dlaczego taka dekoracja kościoła w Tyberiadzie? Otóż Krzyżowcy stawiając ten kościół chcieli upamiętnić wspomniane wydarzenia. Nie istniała wtedy jeszcze archeologia. Nie zlokalizowano miejsc związanych z życiem Chrystusa i Apostołów. Dawne miasta, pierwsze kościoły legły w gruzach. Chrześcijanie przybyli z Europy byli przekonani, iż owe epizody rozegrały się tutaj, w Tyberiadzie. A może zbudowali świątynię, by nad brzegiem jeziora, podczas liturgii mogli przeżywać to, o czym opowiada Ewangelia? Współczesny artysta, przez dekorację kościoła nawiązał do ich idei. Chciał, by ściany świątyni opowiadały wchodzącym Dobrą Nowinę, to co stało się na obrzeżach Jeziora Galilejskiego w czasach Chrystusa.
Na koniec wizyty trzeba jeszcze zajrzeć na dziedziniec kościoła. Znajduje się na nim figura św. Piotra – kopia rzeźby znajdującej się w Rzymie. Przed nią usytuowany jest ołtarz zbudowany przez żołnierzy Armii gen. Andersa. Franciszkanie udzielili im schronienia. Zaopiekowali się rannymi. W dowód wdzięczności Polacy zbudowali ołtarz dedykowany Matce Boskiej Częstochowskiej – Królowej Korony Polskiej. Przy płaskorzeźbie przedstawiającej jej ikonę wartę pełnią harcerz i harcerka – symbole miłości i wiary. W lewym skrzydle ukazana jest postać rycerza prezentującego czasy wojów Chrobrego i husarii Sobieskiego oraz postać św. Michała Archanioła – patrona żołnierzy. W prawym skrzydle ukazani są św. Krzysztof, patron wędrowców i pielgrzymów oraz żołnierz Polski niosący sztandar Ojczyzny i krzyż. Po obu stronach znajdują się herby polskich miast: Warszawy, Krakowa, Poznania, Lwowa, Wilna i Gdańska. Najbardziej wymowny jest napis umieszczony z lewej strony w języku łacińskim, a z prawej w polskim. Jego główna treść jest następująca: „Tobie, Królowo Korony Polskiej z wiarą niezłomną, że przywrócisz wolność i wielkość Twego narodu i państwa – skromne dzieło rąk własnych żołnierze polscy na Środkowym Wschodzie z czcią i miłością ofiarują. R.P. 1945”.

Tekst i foto ks. Krzysztof P. Kowalik

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!