Trzeci dzień Kongresu Józefologicznego?
Obrady kongresowe nabierają tempa. Jak powiedzieliśmy wczoraj, każdego dnia wysłuchujemy ośmiu konferencji, które są podzielone w następujący sposób: rozpoczynamy o 9.00 i w pierwszym bloku są trzy konferencje, następnie półgodzinna przerwa na kawę i ciastka, po której mają miejsce kolejne dwie konferencje.
Blok poranny kończy się o 13.00 i pół godziny później spożywamy obiad. Gospodarze, podobnie jak to było cztery lata temu w Kaliszu, podejmują w seminaryjnym refektarzu nie tylko prelegentów, ale także słuchaczy. Blok popołudniowy rozpoczyna się o 15.30 i kończy się po przedstawieniu kolejnych trzech konferencji o godz. 17.30. Jak widzicie program jest bardzo napięty. O 19.00 sprawujemy Eucharystię w katedrze.
Z polskich akcentów w dniu dzisiejszym należy wymienić prelekcję ks. dra Andrzeja Latonia, dyrektora Polskiego Studium Józefologicznego, który przedstawił refleksje filozoficzno - teologiczne na temat: „Św. Józef świadkiem misterium Życia i Miłości". Temat blisko związany z hasłem tegorocznego sympozjum – „Święty Józef patronem życia i miłości", notabene zaproponowanym przez ks. Andrzeja podczas kaliskiego kongresu. Ks. prałat Jacek Plota, kustosz kaliskiego sanktuarium, podarował wszystkim obecnym wizerunek Świętego Józefa Kaliskiego, aby podczas konferencji mogli kontemplować obraz, do którego odnosił się ks. Andrzej w swoim przedłożeniu.
Pośród innych wystąpień wielkie zainteresowanie wzbudziła konferencja Sandry De Arriba Cantero z Hiszpanii, pamiętamy ją również z kaliskiego sympozjum, która brawurowo zaprezentowała swój referat dotyczący czułości w relacji Józefa z Jezusem w oparciu o reprezentacje artystyczne. Został również odczytany referat doskonale nam znanego ojca Josepha-Marie Verlinde zatytułowany: „Święty Józef opiekun (sensu) życia“.
Dzisiejszy wieczór miał się zakończyć koncertem kwintetu smyczkowego w katedrze. Jednak, kiedy po świetnym koncercie wyszliśmy przed katedrę, okazało się, że Meksykanie jeszcze się bawią przy dźwiękach orkiestry dętej.
AAK
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!