Taizé Europejskie Spotkanie Młodych w Strasburgu
Wziąć udział w spotkaniu w Strasburgu znaczy „modlić się śpiewem i w ciszy w mieście, które jest symbolem pojednania; podążać do źródeł wiary wraz z dziesiątkami tysięcy młodych ludzi z całej Europy i spoza niej; poznać gościnność rodzin Alzacji i Badenii”.
- To znaczy spotkać się z ludźmi, którzy żyją Ewangelią pośród wyzwań naszych czasów; rozmawiać o kształcie i znaczeniu instytucji europejskich z ich przedstawicielami - mówią organizatorzy spotkania, czyli bracia z Taizé.
Kiedy zamykamy ten numer spotkanie jest w toku, więc siłą rzeczy nie będzie to relacja z całości. Coroczne spotkanie organizowane przez Wspólnotę z Taizé to kolejny etap „Pielgrzymki zaufania przez Ziemię”, zainicjowanej pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku przez twórcę Wspólnoty, brata Rogera. W tym roku odbywa się ono w Starsburgu. - Przybyliśmy z pielgrzymką pokoju i zaufania do Strasburga, do miasta, europejskiego regionu, który dziś, po straszliwych wojnach dwudziestego wieku, jest symbolem pojednania - mówił brat Alois w sobotni wieczór 28 grudnia do przybyłych na 36. już Europejskie Spotkanie Młodych.
Na początek mały fragment wywiadu jakiego udzielił brat Marek dla KAI. Brat Marek, który od 1977 roku jest zakonnikiem tej ekumenicznej Wspólnoty w paru zdaniach opowiedział o samym miejscu spotkania. - Strasburg jest miejscem symbolicznym, w którym zaczął się proces pojednania między Francją a Niemcami. W 1964 roku ówczesny prezydent Republiki Francuskiej, Charles de Gaulle powiedział, że ta rzeka nie będzie nas dzielić, ale będzie drogą do spotkania. Myślę, że ten proces pojednania, który rozpoczął się tam między dwoma krajami obciążonymi historyczną wrogością na pewno będzie też miał znaczenie dla naszego spotkania. Jest to też miejsce, gdzie najrozmaitsze istniejące tam wspólnoty religijne blisko ze sobą współdziałają, co z pewnością sprawi, że będzie ono miało bardzo praktycznie charakter ekumeniczny – mówił brat Marek. Ponadto w przygotowanie spotkania włączyła się na przykład bardzo aktywna w Strasburgu wspólnota żydowska. Jest to też miasto, gdzie swoją siedzibę mają instytucje europejskie i chcielibyśmy, żeby młodzi mieli też okazję spotkać się z ludźmi, którzy tam pracują, mogli podzielić się swoimi pytaniami, niepokojami związanymi z budowaniem ciągle jednoczącej się Europy. Nie jest ono wolne od trudności i konieczności pokonywania przeszkód - podkreślił Zakonnik.
Wielka wspólnota przyjaźni
Spotkania europejskie mają charakter międzynarodowy. Wśród młodych znajduje się ponad 4500 Polaków, 2600 Ukraińców, 1400 Włochów, 1200 Chorwatów i 1000 Białorusinów. Należy także dodać mieszkańców Alzacji i niemieckiego regionu Ortenau, którzy goszczą młodych. W sumie około 30 tys. osób w ostatnich dniach starego roku zastanawiało się „co zrobić, żeby komunia między ludźmi kochającymi Chrystusa stała się dostrzegalna”. Z powyższych liczb widać, że stanowimy okazałą gromadkę. W minionych latach stanowiliśmy jedną trzecią ogółu uczestników. Wielu z uczestników na co dzień jest blisko związanych z Kościołem i deklarują się jako ludzie wiary. A samo spotkanie jest niebywałą okazją, by podzielić się żywym doświadczeniem wiary, spotkania z Chrystusem i Jego Ewangelią. Każdego dnia młodzi zbierali się po obu stronach Renu, we Francji i w Niemczech, na chwile modlitwy i wymianę myśli w ponad dwustu parafiach. A 29 i 30 grudnia w godzinach południowych organizowane były spotkania do wyboru, m.in. na temat: „Kryzys, bezrobocie, niepewność zatrudnienia... czy należy stworzyć nowy model gospodarczy?”,?„Sprawiedliwość i prawa człowieka wyzwaniem dla chrześcijanina”,?„Dialog ekumeniczny: aby pokojowo współistnieć, czy aby pozwolić przemienić się przez spotkanie?”,?„Czy potrzebujemy Kościoła? Refleksja biblijna nad komunią w Chrystusie”,?„Europa ziemią nieustannych migracji: jak zgodniej żyć razem?”
Oczywiście nie mogło zabraknąć wspólnej tego, co najważniejsze, czyli modlitwy, na którą uczestnicy spotkania gromadzili się w południe i wieczorem, jednocześnie w trzech halach na Wacken (jest to Centrum Wystaw w Strasburgu), w katedrze i w kościele protestanckim św. Pawła. Brat Alois skierował już do młodych i ich duszpasterzy „Cztery propozycje na rok 2014”. Młodzi rozważali jego list „Odnowić więzi solidarności”. Wspólnota z Taizé podkreślała w nim, że „chrześcijanie tworzą wielką wspólnotę przyjaźnie nastawioną do wszystkich ludzi. Mogą oni wspierać globalizację solidarności, która nie wyklucza żadnego narodu, żadnego człowieka”.
Boża miłość źródłem innych miłości
Podczas niedzielnej wieczornej modlitwy przeor Wspólnoty z Taizé brat Alois nawiązał do swojej niedawnej wizyty w Azji, którą odbył wraz z kilkoma braćmi i prosił o szczególną modlitwę w intencji chrześcijan Korei Północnej. Nawiązując do czytanego podczas modlitwy fragmentu Ewangelii, w którym Chrystus nazywa swych uczniów przyjaciółmi, brat Alois zauważył, że to Bóg daje nam swoją miłość, która jest źródłem wszystkich innych miłości i przyjaźni. Podkreślił, że nasza wiara w tę miłość Boga, nie może pozostać ogólnikowym uczuciem, którym byśmy się zadowolili. Nasza wiara musi stać się wiarą dorosłych. Przeor Wspólnoty z Taizé zauważył, że w poszukiwaniu zrozumienia Bożej miłości możemy natrafiać na pokusę rezygnacji, ponieważ albo czujemy się przytłoczeni, lub dlatego, że wszystkie nasze siły pochłania organizacja konkretów naszej egzystencji. Dodał, że wiara nie jest systemem, który wszystko wyjaśnia. Bóg nie działa tak, by po prostu odpowiadać na nasze oczekiwania, ani w naszym życiu osobistym, ani też w świecie. - Tak więc w każdym z nas mogą pojawić się wątpliwości i istnieć obok wiary. Być może nawet z upływem czasu staniemy się bardziej wrażliwi na to, że Bóg jest niepojęty. Niech nas to nie przeraża! - zachęcił brat Alois.
31 grudnia odbywały się spotkania w grupach narodowych. Tradycyjnie już młodzi spędzili przełom roku w lokalnych wspólnotach na czuwaniu modlitewnym o pokój na świecie, a po nim wzięli udział w „Święcie narodów”.
Arleta Wencwel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!