XXV Niedziela Zwykła 19 września
Mdr 2, 12.17-20; Ps 54; Jk 3, 16-4, 3; Mk 9, 30-37
Z Księgi Mądrości
Bezbożni mówili:
«Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności. Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony».
Z Listu Świętego Jakuba Apostoła
Najmilsi:
Gdzie zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek. Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej – skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój.
Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz.
Z Księgi Psalmów
Wybaw mnie, Boże, w imię Twoje,
mocą swoją broń mojej sprawy.
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.
Bo powstają przeciw mnie pyszni,
gwałtownicy czyhają na moje życie.
Nie mają oni Boga
przed swymi oczyma.
Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie.
Będę Ci chętnie składać ofiarę
i sławić Twe imię, bo jest dobre.
Z Ewangelii według Świętego Marka
Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».
Komentarz do Ewangelii
Potrzebujemy Kościoła żywego
Liturgia Słowa XXV Niedzieli zwykłej kieruje nasz wzrok na temat władzy. Sama Księga Mądrości pokazuje nam do czego zdolny jest człowiek zaślepiony władzą: „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszemu działaniu, zarzuca nam przekraczanie Prawa, wypomina nam przekraczanie naszych zasad karności” (Mdr 2, 12). Nikt z nas nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji, a ilu dzisiaj w niej tkwi? Dlatego Słowo Boże przychodzi nam z pomocą: „Wybaw mnie, Boże, w imię Twoje, mocą swoją broń mojej sprawy. Boże, słuchaj mojej modlitwy, nakłoń ucha na słowo ust moich” (Ps 54, 3-4). Bóg jest naszą obroną.
Obserwując relacje międzyludzkie często zastanawiamy się nad tym, gdzie znikły takie cnoty jak miłość, przebaczenie, gdzie podziała się zdolność wysłuchania i zrozumienia. Dlaczego w ich miejsce weszły takie wady jak „zazdrość i żądza sporu, (…) bezład i wszelki występek” (Jk 3, 16)? Stąd św. Jakub uczy nas w drugim czytaniu: „Mądrość zaś zstępująca z góry jest przede wszystkim czysta, dalej - skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy. Owoc zaś sprawiedliwości sieją w pokoju ci, którzy zaprowadzają pokój” (Jk 3, 17-18). Kiedy Pan Jezus mówił uczniom o najtrudniejszym momencie swojego życia, że „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie” (Mk 9, 31), oni w tym czasie się pokłócili. Powodem nie było jakieś nieporozumienie, ale to, który z nich jest najważniejszy. Co musiał czuć Jezus, kiedy mówił im o tak ważnej sprawie, a oni pozostali przy tym co przyziemne? Jak ty musisz się czuć, kiedy mówisz komuś zaufanemu o trudnych sprawach, o tym co przeżywasz, a ten ktoś cię nie tylko nie słucha, ale jest zajęty swoimi sprawami?
Jezus nie miał żalu do uczniów, ale spokojnie zawołał ich do siebie, postawił przed nimi dziecko i wytłumaczył im, kto z nich jest najważniejszy: „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich” (Mk 9, 35) i dalej: „Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał” (Mk 9, 37.). Jeżeli Apostołowie, będąc tak blisko Jezusa mieli takie dążenia, to co dopiero my?
Podobnie może być w Kościele. Dlatego pragniemy naszego oczyszczenia. Wszyscy go potrzebujemy, bez wyjątku. Kochamy Kościół i jesteśmy gotowi oddać za niego życie, jednak nie akceptujemy Kościoła, który chowa się za przepisami prawa, modnymi wytłumaczeniami, a tym bardziej za protekcją ludzi władzy. Pragniemy Kościoła żywego, który potrafi wyjść ze swoich ciasnych przekonań na rzecz pracy nad sobą. Kościół słaby, ale oczyszczający się nigdy nie utraci ze swojej wielkości. A czymże jest ta wielkość? Jest ona ukryta w zgiętych kolanach, które pozwalają błagać o wybaczenie i wołać: „zrobię wszystko byś dłużej nie cierpiał”, a także „zaufaj mi jeszcze raz i pozwól naprawić to co ktoś w tobie zniszczył”. To jest właśnie mądrość, która sprawi, że nikt więcej nie będzie musiał cierpieć, szczególnie w Kościele. Potrzebujemy siebie nawzajem, bardziej niż kiedykolwiek.
Ks. Łukasz Pondel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!