TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Lipca 2025, 04:52
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (17 listopada)

XXXIII niedziela zwykła, 17 listopada 
Dn 12, 1-3; Ps 16; Hbr 10, 11-14.18; Mk 13, 24-32

Z Księgi proroka Daniela

W owym czasie wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia: ci wszyscy, którzy zapisani są w księdze. Wielu zaś, co śpi w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie.

Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy na wieki i na zawsze.

Z Księgi Psalmów

Refren: Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Refren.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Refren.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię radości przy Tobie
i wieczne szczęście
po Twojej prawicy.
Refren.

Z Listu do Hebrajczyków

Każdy kapłan Starego Testamentu staje codziennie do wykonywania swej służby i wiele razy składa te same ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, «aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem pod Jego stopy». Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani. Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.

Słowa Ewangelii według św. Marka 

Sąd ostateczny

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”.

A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi.

Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec». Oto słowo Pańskie.

Komentarz do Ewangelii

Czuwać – trwać, by zmartwychwstać!

Warto rozszerzyć dzisiejszą Ewangelię o następne pięć wersetów, by usłyszeć wezwanie „czuwajcie” (w. 33 – „Miejcie oczy szeroko otwarte, czuwajcie, gdyż nie wiecie, kiedy nadejdzie odpowiedni czas” i w. 37 – „To, co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!”). Co prawda polskie tłumaczenie używa w tych zdaniach powtórzenia tego samego słowa, jednak ewangelista Marek posłuży się różnymi określeniami wzywającymi do czuwania. Najpierw pojawia się agrypneo („trwać bez snu”), które zawiera w sobie dobrze nam znane hypnos (sen, drzemka); jednak później użyty jest czasownik gregoreo – „czuwać”, pochodzący od egeiro (budzić, wyciągać, powstać, wskrzeszać zmarłych, ocknąć się, a nawet zmartwychwstać).

Być może nie ma to większego znaczenia…, ale z drugiej strony wiemy doskonale, że w Biblii nie ma słów nieważnych i kto wie, czy ten zabieg literacki nie jest dla nas sygnałem, że Chrystus na moment przed wejściem na „ostatnią prostą”, której celem jest ofiara z Jego życia, próbuje na różne sposoby zmobilizować uczniów do wysiłku towarzyszenia na tej drodze. Najpierw proponuje trwanie bez snu (czyli codzienne – a właściwie conocne – stawanie w obecności Ojca), by chwilę później wezwać do ocknięcia się, które będzie zmartwychwstaniem. Tym bardziej, że św. Marek w kolejnych zdaniach będzie relacjonował już tylko wydarzenia związane z męką, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa – spisek Sanhedrynu, namaszczenie w Betanii, zdradę Judasza i ostatnią Paschę Pana…

Zatem odpowiedź na wezwanie do czuwania jest naszym „być albo nie być” przy Jezusie w najistotniejszej chwili historii zbawienia świata! Ale dlaczego słuchamy tego apelu Jezusa teraz – pod koniec roku liturgicznego, a nie jako wprowadzenie do Wielkiego Tygodnia?

Szukając odpowiedzi w gąszczu teologicznych wyjaśnień warto również usiąść „sam na sam z Biblią”, bo to daje szansę na odkrycie bardzo prostego wytłumaczenia. Życie codzienne uczy, że ostatni etap jakiegoś działania lub pracy bywa najtrudniejszy. I nie chodzi wcale o największe wymagania czy maksymalny stopień trudności, ale świadomość, że to „już koniec”. Słabnie wtedy czujność, zwiększa się podatność na błędy, zaczyna brać górę znużenie, zmęczenie powoduje brak ostrożności, brakuje sił do utrzymania koncentracji itd.

Skoro tak się dzieje w „normalnym” życiu, czy doświadczenia duchowe będą inne? Dzisiejsze czytania przypominają, że właśnie teraz – DZISIAJ – jest czas na pełną mobilizację! „Ostatnia prosta” (nieistotne, czy to będzie dzień, miesiąc, rok czy pół wieku) domaga się towarzyszenia Chrystusowi, a nie zatrzymania przy przerażających wizjach proroka Daniela (pierwsze czytanie), czy obrazach przywołanych przez Jezusa w rozmowie z uczniami (Ewangelia), ewentualnie wygodnego „Pan Bóg i tak sobie poradzi”, które ma usprawiedliwić apatię i brak zaangażowania w MOJĄ historię zbawienia.

Słowo Jezusa jest dziś jak smagnięcie biczem po grzbiecie zniechęconego osła, który wciąż jeszcze nie dotarł do domu i „zielonych pastwisk” Królestwa niebieskiego. Jeśli chcemy wejść do „radości naszego Pana”, wspólne wędrowanie z Nim jest najbardziej logicznym posunięciem. Tym bardziej, że On wciąż proponuje swoją obecność – nie narzuca się, ale delikatnie zachęca, podpowiada, zaprasza. A dzisiejszy psalm (Ps 16,8) mówi wyraźnie – gdy „On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje!”

ks. Grzegorz Mączka

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!