TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 03:07
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo na niedzielę 10 stycznia

Niedziela Chrztu Pańskiego 10 STYCZNIA
Iz 55, 1-11; Ps: Iz 12; 1 J 5, 1-9; Mk 1, 7-11

Z Księgi proroka Izajasza
To mówi Pan: „Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie. Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On z mocą ogłosi Prawo, nie zniechęci się ani nie załamie, aż utrwali Prawo na ziemi, a Jego pouczenia wyczekują wyspy. Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności”.

Z Księgi Psalmów

Oddajcie Panu, synowie Boży,
oddajcie Panu chwałę i sławcie Jego potęgę.
Oddajcie chwałę Jego imieniu,
na świętym dziedzińcu uwielbiajcie Pana.

Ponad wodami głos Pański,
Pan ponad wód bezmiarem!
Głos Pana potężny,
głos Pana pełen dostojeństwa.

Zagrzmiał Bóg majestatu:
a w świątyni Jego wszyscy wołają: „Chwała”.
Pan zasiadł nad potopem,
Pan jako Król zasiada na wieki.

Z Dziejów Apostolskich
Gdy Piotr przybył do Cezarei, do domu Korneliusza, przemówił: „Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. Posłał swe słowo synom Izraela, zwiastując im pokój przez Jezusa Chrystusa. On to jest Panem wszystkich. Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Przeszedł On, dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim”.

Z Ewangelii według św. Marka

Chrzest Jezusa
Jan Chrzciciel tak głosił: „Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym”. W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili, gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”.

Komentarz do Ewangelii

Głos się rozlega...
Żyjemy w czasach, kiedy nieraz mówi się: „nie ma nic za darmo”. Patrząc z perspektywy dzisiejszej, słowa z pierwszego czytania mogą wydawać się trudne do zrozumienia, gdyż Bóg mówi: „Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko!” (Iz 55, 1). W relacjach z ludźmi taka sytuacja ma miejsce tylko w domu. Nikt nikomu za nic nie płaci. Gdy świat staje się domem to perspektywa słów Bożych wyżej wymienionych ma uzasadnienie. Trudno o taką perspektywę w relacjach z obcymi ludźmi. Dlatego podstawowym zadaniem Kościoła jest czynienie ze świata Bożego domu, w którym każdy może czuć się kochany i potrzebny. Co więc należy zrobić, co powinien zrobić Kościół w osobie swoich Pasterzy? Odpowiedzi należy szukać w kolejnych słowach Księgi Izajasza, który mówi: „Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie mnie, a dusza wasza żyć będzie” (Iz 55, 2b-3). Zadaniem naszym jest więc wprowadzenie w życie słów Bożych, tj. „słuchajcie Mnie” oraz „nakłońcie uszu”, „przyjdźcie do Mnie” i „posłuchajcie Mnie”. Chciałoby się powiedzieć: przecież to nie takie trudne. Jednak analizując własne życie, dostrzegam, że to bardzo trudne. Żeby posłuchać trzeba zaufać, żeby nakłonić uszu trzeba nie myśleć o sobie, żeby przyjść należy zrezygnować z własnych utartych ścieżek. Czyli stać się pokornym, na wzór Boga.
Słowa dzisiejszego pierwszego czytania brzmią jak rachunek sumienia, który każdy z nas powinien zrobić po ich lekturze. Czemu Bóg mówi do nas dzisiaj tak dosadnie: „Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj , stać się bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami” (Iz 55, 6-8)? Mówi tak, ponieważ przeżywamy święto Chrztu Pańskiego. A chrzest to czystość życia. Doskonale jednak wiemy, że chrzest zmazuje grzech, ale to od człowieka zależy, czy ten grzech znów nie wróci. Bóg upomina nas, zaprasza byśmy weszli do Jego domu, i kosztowali z niego pełnymi garściami. Tym domem jest Kościół, a pokarmem sakramenty. Dzisiejsza Ewangelia (Mk 1, 7-11) kreśli przed nami obraz związany z wydarzeniem z nad Jordanu, kiedy to Jezus przyszedł do Jana, by ten Go ochrzcił. Według innego opisu (por. Mt 3, 13-17) Jan miał się wzbraniać, mówiąc, że to on potrzebuje chrztu od Pana Jezusa. Ostatecznie ustąpił i ochrzcił Mesjasza, któremu towarzyszyła gołębica, która ukazała Ducha Świętego zstępującego na Niego. Bóg nie pozostał obojętny na to wydarzenie, wręcz przeciwnie. Niejako całym sobą bierze udział, gdyż ukazuje się cała Trójca: Syn, który przyjmuje chrzest, Duch, który w postaci gołębicy zstępuje na Jezusa, i Ojciec, który wypowiada słowa: „Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie” (Mk 1, 11).
Niech słowa szczególnie z pierwszego czytania, które wskazało nam drogę do Boga, stając się niejako swoistym rachunkiem sumienia oraz Ewangelia, ukazująca chrzest Pana Jezusa, jako przypomnienie naszego wstąpienia do Kościoła, staną się drogowskazem na cały tydzień.

ks. Łukasz Pondel

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!