Poniedziałek, 26 lipca
Syr 44, 1.10-15; Ps 132; Mt 13, 16-17
„Królestwo Boże podobne jest… (Mt 13, 31)
… do ziarnka gorczycy, do zaczynu… Jezus mówi w przypowieściach pokazując, że przygoda z Nim nie zaczyna się od rzeczy wielkich. Królestwo Boże ma w nas rosnąć, by ostatecznie stać się przestrzenią dla życia Boga w nas. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus pisała: „zawsze pragnęłam być świętą, ale cóż! kiedy porównuję się ze świętymi, stwierdzam nieustannie, że między nami istnieje ta sama różnica, jak między niebotyczną górą, a zagubionym ziarnkiem piasku... Lecz zamiast zniechęcać się, mówię sobie: Dobry Bóg nie dawałby mi pragnień nierealnych, więc pomimo że jestem tak małą, mogę dążyć do świętości”.
Wtorek, 27 lipca
Wj 33, 7-11; 34, 5-9.28; Ps 103; Mt 13, 36-43
Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów (Mt 13, 42)
A wcześniej rozpalony piec… A dzisiaj są tacy, którzy utrzymują, że piekła nie ma. I wręcz domagają się tego, by piekłem nie straszyć, by nikogo nie urazić, nie dotknąć i broń Boże nie przekreślić. Tylko, że jeśli zło jest chwastem, to jego miejsce jest na śmietniku. Człowiek musi zająć stanowisko wobec grzechu. Nie może żyć jedną nogą w niebie, drugą w bagnie. Nie może trwać w naiwnym przekonaniu, że nie ponosi odpowiedzialności za zło, które czyni, bo Bóg jest miłosierny. Owszem jest miłosierny – i dlatego już dwa tysiące lat temu powiedział, gdzie kończy ten, kto wybrał zło. Kto ma uszy, niechaj słucha…
Środa, 28 lipca
Wj 34, 29-35; Ps 99; Mt 13, 44-46
Z radości poszedł, sprzedał wszystko co miał (Mt 13, 44b)
Czy bycie z Jezusem daje ci radość? No cóż dzisiaj dla wielu z nas bycie z Panem nie ma wielkiej wartości. Można je sprzedać za przysłowiową miskę soczewicy: za chwilę przyjemności, za pełne konto, za poczucie absolutnej wolności (co jest utopią), a czasem nawet za papierek, którym ktoś oznajmi w Internecie, że wypisał się z Kościoła. Taka moda… Tylko szkoda, że przestajemy rozumieć, że bycie z Jezusem to po prostu skarb. Można go stracić, zakopać. I powiedzieć sobie: jestem szczęśliwy. Czy aby na pewno?
Czwartek, 29 lipca
1 J 4, 7-16; Ps 34; J 11, 19-27
Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł (J 11, 21)
Kiedy umiera ktoś bliski, wszyscy się schodzą, zjeżdżają, dzwonią… Przypominają o swojej obecności, deklarują bliskość. Dla Marty także najważniejsze było to, by Jezus był. Nie śmiała go prosić, by wskrzesił jej brata, choć wiedziała, że to możliwe. Dla niej najważniejsza była jego obecność, świadomość, że przyjaciel jest obok. Jakoś łatwiej było jej stać nad grobem brata… Kiedy Jezus jest obok, śmierci nie ma. Łazarz wstał… Pomyśl o tym w chwili, gdy przyjdzie ci się zmierzyć ze śmiercią kogoś bliskiego. I nie pytaj wtedy: gdzie jest Bóg. Pozwól Mu tylko na to, by był obok ciebie.
Piątek, 30 lipca
Kpł 23, 1.4-11.15-16.27.34b-37; Ps 81; Mt 13, 54-58
I powątpiewali o Nim (Mt 13, 57)
Jezus mówił do św. Faustyny: „Wiedz, że wszystkie grzechy twoje nie zraniły Mi tak boleśnie serca, jak twoja nieufność; po tylu wysiłkach Mojej miłości nie dowierzasz Mojej dobroci”. Tak właśnie było w Nazarecie. Nie wierzyli w Niego, bo nie mieściło się im w głowie, że Jezus, który kiedyś jako mały chłopiec biegał po ulicach ich miasta, teraz jest Kimś tak wyjątkowym. Zaczęli jęczeć, że to przecież syn cieśli, że znają jego matkę, rodzinę… Zwyciężyła opinia ludzka, zwyciężyło jęczenie. A On chciał uczynić dla nich tyle dobra… Jęczenie i głupie gadanie często uniemożliwia Bogu dotarcie do twojego serca.
Sobota, 31 lipca
Kpł 25, 1. 8-17; Ps 67; Mt 14, 1-12
Potem poszli i donieśli o tym Jezusowi (Mt 14, 12)
Tak kończy się dzisiejszy fragment Ewangelii. Ile tam zła: najpierw grzech Heroda, który zakochał się w żonie brata. Potem wyuzdane urodziny króla, na których córka Herodiady tak mu się spodobała, że był gotów zrobić dla niej największą głupotę. Zachcianka młodej kobiety kończy się krwawym zabójstwem i zbezczeszczaniem zwłok. Grzech, grzechem, grzech pogania. Nie dziwi więc, że trzeba było o wszystkim donieść Jezusowi. Bo tylko On mógł sprawić, że z tego żałosnego widowiska mogło zrodzić się dobro. Od tej chwili o Janie Chrzcicielu zaczęto mówić: święty. Tam gdzie grzech, tam łaska. Ale trzeba donieść Jezusowi.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!