TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Lipca 2025, 15:43
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (6 kwietnia 2025)

V Niedziela  Wielkiego Postu 6 kwietnia
Iz 43,16-21; Ps 126; Flp 3, 8-14; J 8, 1-11

Z Księgi proroka Izajasza
Tak mówi Pan, który otworzył drogę przez morze i ścieżkę przez potężne wody; który wyprowadził wozy i konie, także i potężne wojsko; upadli, już nie powstaną, zgaśli, jak knotek zostali zdmuchnięci. «Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie? Otworzę też drogę na pustyni, ścieżyny na pustkowiu. Sławić Mnie będą zwierzęta polne, szakale i strusie, gdyż na pustyni dostarczę wody i rzek na pustkowiu, aby napoić mój lud wybrany. Lud ten, który sobie utworzyłem, opowiadać będzie moją chwałę».

 

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian
Bracia: Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim – nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną dzięki wierze w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze – przez poznanie Go: zarówno mocy Jego zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach – w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych. Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonały, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.
Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę, w Chrystusie Jezusie.

Z Księgi Psalmów

Refren: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas.
Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.
Refren.

Mówiono wtedy między narodami:
«Wielkie rzeczy im Pan uczynił».
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i radość nas ogarnęła.
Refren.

Odmień znowu nasz los, o Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.
Refren.

Idą i płaczą,
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością,
niosąc swoje snopy.
Refren.

Z Ewangelii według św. Jana

Od tej chwili już nie grzesz
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi.
Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».

Komentarz do Ewangelii

Miłosierdzie
Nieprzypadkowo czytamy dziś opowieść, która mimo świadectw autentyczności nie pojawiała się w głównych źródłach tekstu Ewangelii według św. Jana. Nie znajdziemy jej też w najstarszych tradycjach i tekstach liturgii aż do V wieku. Czy to, co wydarzyło się na placu świątynnym, było nawet dla chrześcijan pierwszych wieków tak potężnym zgorszeniem, że łatwiej było o tym nie wspominać niż uwierzyć w bezgraniczne miłosierdzie Jezusa? Dlaczego Chrystus nie osądził dobitnie tego grzechu, tym bardziej, że w późniejszym nauczaniu Kościoła cudzołóstwo należało do najpoważniejszych grzechów (obok apostazji i zabójstwa)? Pewnie i dziś sporo pytań krąży nam po głowie, gdy docierają do naszych uszu słowa o niezrozumiałym zachowaniu Jezusa, które mimo wszystko skutkuje odejściem z kwitkiem ludzi liczących na moralne „potknięcie” rabbiego z Nazaretu.
Jedną z największych zagadek tamtego poranka są słowa napisane przez Jezusa na piasku, których Ewangelista nie ujawnił, a które budzą ciekawość i prowokują domysły. Interesujące interpretacje podaje św. Augustyn, skądinąd doskonale znający potęgę miłosierdzia Bożego. W jednym ze swoich komentarzy sugeruje, że Chrystus napisał imiona kobiet, z którymi grzeszyli oskarżyciele owej kobiety – stąd wielu z nich bez słowa odeszło z tamtego miejsca. Co ciekawe innym razem biskup Hippony twierdzi, że Jezus napisał słowo CUDZOŁÓSTWO, by kobieta wyraźnie widziała prawdę o swoim grzechu, ale chwilę później wiatr wiejący między krużgankami przesunął ziarnka piasku i napis znikł, podobnie jak ci, którzy przyprowadzili cudzołożnicę przed oblicze Chrystusa. Na placu pozostali jedynie biedna kobieta i miłosierny Bóg.

Czy to tylko próby wytłumaczenia niezwykłej tajemnicy czy warte uwagi natchnione przez Boga intuicje?
Co więcej pojawiają się również twierdzenia, że dzisiejsza perykopa była historią spisaną przez św. Łukasza, u którego znajdziemy też jedyną w swoim rodzaju opowieść o kobiecie namaszczającej stopy Chrystusa podczas uczty u jednego z ważniejszych faryzeuszy. Według tych komentatorów to, co wydarzyło się na placu świątynnym, miało miejsce tuż przed świętem Paschy, na które kobieta z całą swoją rodziną przybyła do Jerozolimy. Niestety zamiast zająć się przygotowaniem świętowania najważniejszych dni w roku – pamiątki dziękczynienia za wybawienie z egipskich ciemności grzechu i śmierci, wplątała się w znajomość, która doprowadziła ją do zdrady małżeńskiej i mogła w konsekwencji pozbawić ją życia, ponieważ jedną z kar przewidzianych w tym wypadku było ukamienowanie.
Czy zatem mimo jawnego grzechu zachowanie Jezusa sprawiło, że tej kobiecie się „upiekło”? Jeśli faktycznie owa sytuacja miała miejsce tuż przed Paschą, to może „skandal miłosierdzia” polega na tym, że śmiertelne konsekwencje zdrady przyjął Chrystus? Przecież to właśnie On wziął na siebie wszystkie nasze grzechy – każdą niewierność wobec Boga i ludzi, zarówno skrywane, jak i obnażone winy, całe popełnione już zło, ale i to, na jakie nas stać.
W tej perspektywie nie ma większego znaczenia, co Jezus napisał na piasku tamtego dnia, ale fakt, że odkupił nasze grzechy i zbawił nas przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. I za to na pewno trzeba dziś Bogu dziękować.

Ks. Grzegorz Mączka

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!