IV Niedziela Wielkanocna 30 kwietnia
Dz 2, 14a.36–41; Ps 23; 1P 2, 20b–25; J 10, 1–10
Z Dziejów Apostolskich
W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem:
«Niech cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem».Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» – zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła». W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!» Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.
Z Księgi Psalmów
Pan jest moim pasterzem, †
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, †
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.
Z Pierwszego Listu Świętego Piotra Apostoła
Najdrożsi:
To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a znosicie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale zdawał się na Tego, który sądzi sprawiedliwie. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych.
Słowa Ewangelii według św. Jana
Jezus jest bramą owiec
Jezus powiedział: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych».
Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości».
Komentarz do Ewangelii
Pan ratuje owce
Dzisiejsze Słowo przeznaczone na IV Niedzielę Wielkanocną pozwala nam zajrzeć w głąb Jezusowego Serca. Nie ma tam osądu, ani rozliczenia, jest jednak ogromne pragnienie kochania każdego człowieka. Rąbek Jego wnętrza odsłania przed nami św. Piotr, który w swoim liście tak napisał o Jezusie: „On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale zdawał się na Tego, który sądzi sprawiedliwie. On sam w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości – krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych” (1 P 2, 22-25). Tak, poniósł nasze grzechy na drzewo krzyża, a jakby tego było mało poniósłby je na koniec świata. Zniósł każde cierpienie po to, by owce miały życie. O nim samym słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, kiedy mówi: „Ja jestem bramą owiec. (…) Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwisko. (...) Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie, i miały je w obfitości” (J 10, 7.9b.10b).
Pan ukazuje nam w ten sposób dzisiejszy Kościół, w którym to On jest Pasterzem, a my wszyscy jesteśmy owcami. Nawet nasi pasterze, wpierw są owcami, które Jezus chce odnaleźć. A gdy każdą owcę odnajdzie pielęgnuje ją i o nią dba. Jednak zły duch nie śpi i chce odebrać prawdziwemu Pasterzowi Jego owce. Dlatego Pan Jezus mówi o nim: „Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć” (J 10, 10a), bo on „nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, (bo) jest złodziejem i rozbójnikiem” (J 10, 1). Jemu nie zależy na owcach, ale na tym, aby były daleko od swojego prawdziwego Pasterza. Jednak Pan szuka swoich owiec, także spośród nas. Jak sam o sobie mówi: Jemu „otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, owce zaś postępują za nim, ponieważ głos jego znają” (J 10, 3-4). To jest właśnie miłość. Nam jako owcom pozostaje słuchać głosu Pasterza.
Kto Go jednak rozpozna, gdy przyjdzie? Po czym poznamy Pana? Po tym, że ratuje owce. Dzisiaj przedłużeniem tej samej Jezusowej misji ratowania człowieka jest właśnie Kościół. Nie wolno nikomu z nas zbagatelizować tej misji. Ratowanie człowieka nie polega tylko na upominaniu, ale wpierw na konkretnej przemianie własnego życia także tego, który głosi nawrócenie w Kościele. Tak było w życiu św. Piotra, który przeszedł długą drogę nawrócenia, którą możemy nawet nazwać drogą łez. Dlatego w jego ustach wiarygodnie brzmią słowa przytoczone w Dziejach Apostolskich: „Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których Pan, Bóg nasz, powoła (…) Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!” (Dz 2, 38-40). Pan ukochał nas w swoim Kościele do końca. Pozwólmy Mu działać. Niech Jego miłość przemieni nie tylko nasze serce, ale i ducha.
Ks. łukasz Pondel
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!