XVI Niedziela zwykła 20 lipca 2025
Rdz 18, 1-10a | Ps 15 | Kol 1, 24-28 | Łk 10, 38-42
Z Księgi Rodzaju
Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham, spojrzawszy, dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich, podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś». Abraham poszedł więc śpiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. Zapytali go: «Gdzie jest twoja żona, Sara?» – Odpowiedział im: «W tym oto namiocie». Rzekł mu jeden z nich: «O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona, Sara, będzie miała wtedy syna».
Z Księgi Psalmów
Refren: Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie.
Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,
kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu.
Refren.
Kto swym językiem oszczerstw nie głosi,
kto nie czyni bliźniemu nic złego
i nie ubliża swoim sąsiadom,
ale szanuje tego, który oddaje cześć Bogu.
Refren.
Kto dotrzyma przysięgi niekorzystnej dla siebie,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.
Refren.
Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Kolosan
Bracia: Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony dopełniam niedostatki udręk Chrystusa w moim ciele dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół. Jego sługą stałem się z powodu zleconego mi wobec was Bożego włodarstwa: mam wypełnić posłannictwo głoszenia słowa Bożego. Tajemnica ta, ukryta od wieków i pokoleń, została teraz objawiona Jego świętym, którym Bóg zechciał oznajmić, jakie jest bogactwo chwały tej tajemnicy pośród pogan. Jest nią Chrystus pośród was – nadzieja chwały. Jego to głosimy, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka przedstawić jako doskonałego w Chrystusie.
Z Ewangelii według Świętego Łukasza
Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go w swoim domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała Jego słowa. Marta zaś uwijała się około rozmaitych posług. A stanąwszy przy Nim, rzekła: «Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła». A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Komentarz do Ewangelii
Wystarczy byś był...
W naszej naturze jest martwić się o wszystko. Przejmujemy się wieloma rzeczami, myślimy o przyszłości i czujemy niepewność. Jeśli sami się nie zatroszczymy o to co przed nami, to kto się zatroszczy? Czy dzisiaj jest cokolwiek za darmo? O wszystko trzeba walczyć. Wielu z nas właśnie tak przeżywa swoją codzienność i nie można takich osób za to ganić. Po prostu niepewność wszystkiego może być tak wielka, że nie sposób pozbyć się uczucia niepokoju.
Jezus wkracza dzisiaj jak superbohater, który ma moc uratować świat przed katastrofą. Nie mówi tego wprost, ale wyczuwamy Jego ogromną miłość do Marty, która krząta się, chcąc by wszystko było jak należy. Słowa Mistrza nie są upomnieniem czy zlekceważeniem pracy Marty. Ona przecież robi to wszystko, bo tak po prostu chce, by było dobrze. Wkłada wiele sił, by wszyscy byli zadowoleni. Jezus to rozumie, ale też dostrzega w tym wszystkim drugie dno. Marta chce zasłużyć na miłość, może nie ma doświadczenia darmowości i bezinteresowności Boga. Jest niewolnikiem swoich pomysłów i sił. Brzmi to znajomo? Jeśli się nie zatroszczę, to się nie uda, nie będzie dobrze; jeśli wszystkiego nie dopilnuję, to nic nie wyjdzie; co sobie inni o mnie pomyślą, itd. Znamy to doskonale.
Jezus spogląda z miłością na Martę i chce ją uwolnić. On jest tym, który ma moc zatroszczyć się o wszystko. Nie zawsze jest doskonale, ale to nie przeszkadza. Jeśli Jemu powierza się przyszłość, to On się nią zajmie. Z Bogiem możemy iść w nieznane. Ale to słowo Jezusa nie jest tylko o tym, by się nie martwić. Jezus chce uzdrowić Martę. Przywrócić jej wolność. To bardzo długa droga, na którą Jezus ją dzisiaj zaprasza. Każdy człowiek może być zniewolony swoimi ambicjami, planami. Wolność może także zabrać nam drugi człowiek, a dokładnie mówiąc opinia drugiego. Tak wielu ludzi martwi się, co inni pomyślą. Jeśli już coś robią, to po to, by zadowolić innych lub z lęku przed innymi. Marta jest w gonie tych osób. Jezus wprowadza ją na drogę uzdrowienia. Warto się jej przyjrzeć, bo może my sami potrzebujemy wyrwać się z paszczy zniewolenia.
Po pierwsze Jezus mówi do Marty po imieniu. Powtarza je dwa razy. Imię jest ważne, ono świadczy, że nie jesteśmy numerem, ale mamy godność. Zauważa w niej człowieka. To ważny początek. Dalej dostrzega w niej wyjątkowość. Ona troszczy się o wszystko i naprawdę jej to wychodzi. Nie jest bezużyteczna, ma ogromny potencjał. Po tych słowa nie mówi jej co ma robić, ale pokazuje, że On jest przy niej, że na ten moment to wystarczy; daje jej do zrozumienia, że nie musi nieść wszystkiego sama. W ostatnich słowach wskazuje jej cel. Maria jest tą, która obrała najlepszą cząstkę. Po tych słowach wyczuwamy, że Marta odczuwa ulgę. Przed nią długa droga, ale już wie, że nie musi iść nią sama. Wie także, że wolność jest dla niej i jest On – Jezus, który nie będzie ją oceniał, gdy upadnie. On po prostu będzie zawsze i to daje jej pokój serca.
Ks. Łukasz Skoracki
zdjęcie: Chrystus w domu Marty i Marii, Jan Vermeer, 1654, wikipedia
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!