TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Lipca 2025, 02:01
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (16 marca 2025)

II Niedziela Wielkiego Postu, 16 marca
Rdz 15, 5-12.17-18; Ps 27;  Flp 3, 17-4,1; Łk 9, 28b-36

Z Księgi Rodzaju

Bóg, poleciwszy Abramowi wyjść z namiotu, rzekł: «Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić»; potem dodał: «Tak liczne będzie twoje potomstwo». Abram uwierzył i Pan poczytał mu to za zasługę. Potem rzekł do niego: «Ja jestem Pan, który ciebie wywiodłem z Ur chaldejskiego, aby ci dać ten oto kraj na własność». A na to Abram: «O Panie, mój Boże, jak będę mógł się upewnić, że otrzymam go na własność?» Wtedy Pan rzekł: «Wybierz dla Mnie trzyletnią jałowicę, trzyletnią kozę i trzyletniego barana, a nadto synogarlicę i gołębicę». Wybrawszy to wszystko, Abram poprzerąbywał je wzdłuż na połowy i przerąbane części ułożył jedną naprzeciw drugiej; ptaków nie porozcinał. Kiedy zaś do tego mięsa zaczęło zlatywać się ptactwo drapieżne, Abram je odpędził. A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność. A kiedy słońce zaszło i nastał mrok nieprzenikniony, ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia i przesunęły się między tymi połowami zwierząt. Wtedy to właśnie Pan zawarł przymierze z Abramem, mówiąc: «Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat».

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian

Bracia, bądźcie wszyscy razem moimi naśladowcami i wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas. Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.

Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone w podobne do swego chwalebnego ciała tą mocą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować. Przeto, bracia umiłowani, za którymi tęsknię – radości i chwało moja! – tak trwajcie mocno w Panu, umiłowani!

Z Księgi Psalmów

Refren: Pan moim światłem i zbawieniem moim.

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Refren.

Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam,
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje: †
«Szukaj Jego oblicza!»
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Refren.

Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą,
więc mnie nie odrzucaj.
Refren.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Refren.

Słowa Ewangelii według św. Łukasza

Przemienienie Jezusa

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim.

Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!» W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.

Komentarz do Ewangelii

Słuchaj, módl się i czuwaj

Dobrze jest słyszeć Boga i wiedzieć, że On też słucha. Szczególnie kiedy przychodzi cierpienie lub zbliża się śmierć. W chwilach samotności i trudnych doświadczeń obecność Ojca, który wie co jest dobre, jest czymś co dodaje sił i budzi nadzieję. 

Jezus wszedł na górę, by przemienić się na oczach uczniów; zrobił to dla nich, ale sam też tego potrzebował (skoro był też człowiekiem). Ten głos mowiący: jesteś moim dzieckiem ukochanym, musiał mocno wybrzmieć w uszach Jezusa. Dlaczego? Bo za chwilę będzie pokusa, aby zwątpić w miłość. Cierpienie, odrzucenie (nawet przez najbliższych), wyszydzenie i śmierć. Jezus i uczniowie bardzo tego potrzebowali. Dla Mistrza zbawiennym było spotkać się z Mojżeszem i Eliaszem,i usłyszeć słowa Ojca, a dla uczniów zobaczyć, że Jezus jest Bogiem. 

To słowo bardzo mocno dotyka nas samych. Myślę, że się odnajdujemy w cierpieniu i odrzuceniu Jezusa. Tyle doświadczeń, które nas spotykają. Czasem ciężko nawet o nich myśleć i mówić. Czy ta Ewangelia nie jest tym właśnie, co jest nam najbardziej potrzebne? Jezus jest Bogiem i mamy Ojca. Właśnie w Jezusie staliśmy się dziećmi Bożymi. Bóg jest naszym Ojcem, który tak bardzo nas ukochał, że oddał Syna Jezusa za nas. To my powinniśmy umrzeć za grzechy i umierać w swoich chorobach. Jednak Bóg Ojciec dał swego Syna, by przybić na krzyżu śmierć i wszystkie nasze choroby. To naprawdę dobra nowina. Bóg nas kocha aż do śmierci. 

Co to dla nas oznacza? Że skoro kocha prawdziwie i już nie może cofnąć swojej miłości, to możemy Mu zaufać i mieć pewność, że cokolwiek nas spotka, możemy być spokojni. W tej drodze doświadczenia i zaufania Bogu, pomagają trzy rzeczy, o których mowa jest w dzisiejszej Ewangelii. Są to: modlitwa, czuwanie i słuchanie. Gdy Jezus modli się, to cały się przemienia, a Jego szata staje się lśniąco biała. Jest w obecności świętych. Niejako po drugiej stronie są uczniowie, którzy zamiast się modlić, śpią. Gdy się budzą, nie wiedzą co się dzieje i mówią nieskładnie. Są zdezorientowani i zaskoczeni. Modlitwa i trwanie w niej sprawia, że chodzimy w obecności Boga; jesteśmy pod Jego ciągłą opieką.

Czuwanie wiąże się z modlitwą. Jest ono postawą serca, która oznacza: cokolwiek będziesz chciał ode mnie Boże, to jestem gotowy. Taka postawa zabiera lęk. Uczniowie, gdy się budzą są pełni lęku. Nie pilnowali swoich ciężkich powiek i swego serca. Gdy pojawia się obłok, obecność Boga, oni się boją. Czuwanie pozwala rozpoznawać, co jest Jego wolą i obecnością. Pomaga zobaczyć Boga nawet tam, gdzie po ludzku Go być nie może.

Jego słuchajcie… Zabrzmiał głos z nieba. Słuchać Jezusa, pytać Jego o zdanie i wszystko z Nim konsultować. To najlepsza droga, to życie w pokoju serca. Mamy różne pomysły, swoje sposoby na rozwiązywanie problemów. Najlepszą jednak drogą jest słuchać Boga. Pytanie: „Panie, co chcesz abym czynił?”, powinno się wryć w naszą pamięć. Konieczne jest, by wybrzmiewało za każdym razem, gdy podejmujemy decyzję lub mamy zamiar coś zrobić. Uczniowie milczą. To najlepsza postawa, gdy czegoś nie rozumiemy, ale ufamy, że Bóg jest i to rozumie.

Dobrze jest słyszeć Boga; żyć z Nim i w Jego obecności. Uczmy się tego modląc się, czuwając, by żadne słowo Boga nie upadło, i słuchając (bardziej Boga niż siebie samych).

ks. Łukasz Skoracki

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!