TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Lipca 2025, 11:34
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (16 czerwca 2024)

XI niedziela zwykła 16 czerwca
Ez 17, 22-24; Ps 92; 2 Kor 5, 6-10; Mk 4, 26-34

Z Księgi proroka Ezechiela

Tak mówi Pan Bóg: «Ja także wezmę wierzchołek z wysokiego cedru i zasadzę, z najwyższych jego pędów ułamię gałązkę i zasadzę ją na górze wyniosłej i wysokiej.
Na wysokiej górze izraelskiej ją zasadzę. Ona wypuści gałązki i wyda owoc, i stanie się cedrem wspaniałym. Wszystko ptactwo pod nim zamieszka, wszystkie istoty skrzydlate zamieszkają w cieniu jego gałęzi. I wszystkie drzewa na polu poznają, że Ja jestem Pan, który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa, który sprawia, że drzewo zielone usycha, który zieloność daje drzewu suchemu. Ja, Pan, rzekłem i to uczynię».

Z Księgi Psalmów
Refren: Dobrze jest śpiewać Tobie, Panie Boże.
Dobrze jest dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.
Refren

Sprawiedliwy zakwitnie jak palma,
rozrośnie się jak cedr na Libanie.
Zasadzeni w domu Pańskim
rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.
Refren

Nawet i w starości wydadzą owoc,
zawsze pełni życiodajnych soków,
aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.
Refren

Z Drugiego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian
Bracia: Mając ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. Mamy jednak nadzieję i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.
Dlatego też staramy się Jemu podobać, czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre.

Słowa Ewangelii według św. Marka

Przypowieść o ziarnku gorczycy
Jezus mówił do tłumów: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».
Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu». W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Komentarz do Ewangelii

Nie bać się lęków
Wśród najpoważniejszych lęków, z którymi musimy się mierzyć w życiu, jest strach doświadczenia destabilizacji sytuacji życiowej, lęk przed zmianą – szczególnie taką, która wywraca „do góry nogami” dotychczasowy świat, często skrzętnie dopasowany do naszych pragnień, oczekiwań i poznanych możliwości. Lękamy się, że „coś” może pójść nie tak, jak to planujemy i obliczamy, panikujemy wobec nieprzewidzianych sytuacji i ogarnia nas trwoga, gdy widzimy walące się w otchłań pustki gmachy planów, które tworzyliśmy w najdrobniejszych detalach medytując długimi godzinami. W takich momentach rzadko dociera prawda o miłości Boga – łatwiej oskarżyć Go o niechęć, brak przychylności, niezrozumienie ludzkiego życia i najprostszych potrzeb, niż powiedzieć na modlitwie: „Nie rozumiem, co robisz i dlaczego w taki sposób, ale ufam, że wiesz lepiej, co dla mnie dobre…”
Dzisiejsze Słowo każe przyjrzeć się bliżej tym wszystkim trudnym momentom naszej historii, które niejako odrywały nas od cedrowego drzewa życia z proroctwa Ezechiela (Ez 17,22), powodując ból i wrzucając w nieznane. Słysząc pierwsze czytanie, nietrudno sobie uświadomić, że ułamana gałązka tracąc kontakt z pniem była przede wszystkim pozbawiona możliwości odżywiania i mogła realnie stracić nadzieję na przeżycie. Podobnie ewangeliczne ziarno umieszczone w świeżo rozkopanej ziemi (albo nawet: w grobie) na pewno nie czuło się komfortowo, a przecież tylko takie doświadczenie prowadzi do wydawania potrzebnych owoców. Wystarczy spojrzeć na dzieje stworzenia świata – Bóg czyniąc piękno kosmosu oddzielał (hebr. BaDaL) poszczególne rzeczywistości, co można równie dobrze przetłumaczyć jako „czynił rozdarcie”, „odrywał” kolejne fragmenty materii. A dokonując dzieła zbawienia nieprzypadkowo pozwolił, byśmy Jego ludzkie ciało ROZDZIERALI biczami, włócznią ROZDARLI Mu bok, czy wreszcie pochowali Go w grobie jak czyste ziarno pszenicy w ROZORANEJ ziemi. A właśnie ten proces (trudny i śmiertelnie bolesny) skutkuje do dziś ROZERWANIEM bram nieba i wylewaniem się łaski na wszystkich, którzy staną pod krzyżem Chrystusa, by „przekłuć sobie serce” (Dz 2, 38).
Pan Bóg prowadzi nas dziś drogą trudnych słów, zrozumiałych tylko dla prawdziwych uczniów – nie tych, którzy udają przyjaciół Jezusa licząc na udane życie, ale takich, którzy nie boją się stracić pozorów szczęścia na rzecz szczęśliwej wieczności. Ci uczniowie wiedzą, że pozorne niepowodzenie – a nawet poczucie „niedopasowania” do tego świata – nie musi prowadzić do rozpaczy i utraty sensu życia, ale bywa często (dzięki Bogu!) zwiastunem pełni radości w królestwie niebios. Tę ufność miał św. Paweł, gdy pisał do Koryntian o życiowej pielgrzymce z daleka od Pana, chęci spotkania z Nim i trwania przed Jego obliczem, a wreszcie o skupieniu uwagi na tym, by się Bogu podobać (2 Kor 5,6-9). I wiemy z historii życia Apostoła narodów, że faktycznie bardziej zależało mu na tym, co myśli/pragnie/widzi Pan, niż na opinii ludzi (nawet ze wspólnot, które zakładał).
Dlaczego zatem trwać w lęku? Chrystus mówi dziś do każdego z nas: ODWAGI! Po prostu…

Ks. Grzegorz Mączka

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!