TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Lipca 2025, 16:44
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (12 stycznia)

Niedziela Chrztu Pańskiego, 12 stycznia
Iz 40, 1-5. 9-11; Ps 104; Tt 2, 11-14; 3, 4-7; Łk 3, 15-16.21-22 

Z Księgi proroka Izajasza

«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg. «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie grzechy».

Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».

Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie».

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Tytusa

Ukazała się łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić lud wybrany sobie na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.

Gdy ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela naszego, Boga, do ludzi, nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyśmy usprawiedliwieni Jego łaską, stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego.

Z Księgi Psalmów

Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.

Błogosław, duszo moja, Pana,
Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
odziany w majestat i piękno,
światłem okryty jak płaszczem.
Refren.

Chmury są Twoim rydwanem,
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
Wichry używasz za swych posłów,
sługami Twoimi ogień i płomienie.
Refren.

Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! †
Ty wszystko mądrze uczyniłeś,
ziemia jest pełna Twoich stworzeń.
Oto jest morze, ogromne i szerokie, †
a w nim żyjątek bez liku,
zwierząt wielkich i małych.
Refren.

Wszystko to czeka na Ciebie,
byś dał im pokarm we właściwym czasie.
Gdy im dajesz, zbierają,
gdy otwierasz swą rękę, sycą się Twym dobrem.
Refren.

Kiedy odbierasz im oddech, marnieją
i w proch się obracają.
Stwarzasz je, napełniając swym duchem,
i odnawiasz oblicze ziemi.
Refren.

Słowa Ewangelii według św. Łukasza

Chrzest Jezusa

Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem».

Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. a gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Komentarz do Ewangelii

Niebo otwarte z miłości

Ostatni dzień liturgicznego okresu Narodzenia Pańskiego – święto Chrztu Pańskiego – przypomina o tym, co stało się pamiętnej nocy w Betlejem, a co wiele lat później Jezus powie do Nikodema podczas nocnej rozmowy – „Bóg przecież nie posłał swego Syna na świat po to, aby go sądził, lecz aby go zbawił”. To wyznanie miłości Boga do człowieka wybrzmiewa w każdym zdaniu dzisiejszej liturgii Słowa.

Zaczyna prorok Izajasz zaskoczony chyba słowami Wszechmogącego, który domaga się pocieszenia dla Jerozolimy i sam jest dla niej jak pasterz, który młode jagnięta nosi na swojej piersi (Iz 40, 11). Pan wspomni nawet o podwójnej, na pozór niezasłużonej karze za grzechy, która zaowocuje nadejściem Boga wynagradzającego za każdą krzywdę i łzę (Iz 40, 10; por. Ap 7, 17). Następnie apostoł Paweł w liście do biskupa Tytusa napisze o zbawieniu, którego źródłem jest miłosierdzie (a nie sprawiedliwe/dobre czyny – żeby się nikt przypadkiem nie łudził!) działające przez „odradzającą i odnawiającą kąpiel w Duchu Świętym” (Tt 3, 5).

A ewangelista Łukasz pisząc o chrzcie Jezusa zanotuje krótko: „Gdy potem się modlił, otworzyło się niebo (…)” (Łk 3, 21). Jeden ze starszych przekładów Biblii na język polski przetłumaczy to miejsce tak: „i modlił się, że się niebo otworzyło”. Ilekroć czytam te słowa, zastanawiam się, jaka musiała być modlitwa Jezusa, skoro na wołanie Jego serca Bóg Ojciec rozrywał niebiosa. Jaki ogrom miłości ukrywał się w tej niewypowiedzianej relacji, skoro ograniczenia ludzkiej natury nie były żadną przeszkodą dla spotkania Ojca i Syna w Duchu Świętym, które dokonało się na brzegu Jordanu. Wierzę, że każdy z nas może tego doświadczyć, gdy we wspólnocie Kościoła sprawuje się sakrament chrztu. Wtedy też otwiera się niebo i Bóg Ojciec w tym człowieku (nieważne, czy dopiero narodzonym, czy już dorosłym) dopatruje się podobieństwa do swojego Syna. Zastanawiam się czasem, czy kiedyś na dźwięk modlitwy Kościoła autentycznie i widzialnie otworzy się nad nami niebo i zabrzmi głos Ojca wyciskającego pieczęć Miłości na duszy swojego dziecka. Dlaczego takie pytanie i tęsknota? Mam nieodparte wrażenie, że wciąż potrzebujemy odkrycia sakramentu chrztu – a właściwie zrozumienia, czym w swojej istocie jest to wydarzenie. A wyjaśnienie nie może się ukrywać jedynie w teologicznych definicjach, ale wejść w przestrzeń doświadczenia spotkania i bliskości z Bogiem. To właśnie znaczy świadoma decyzja wiary oparta na przekonaniu, że Bóg, w którego Imię zostałem ochrzczony, jest prawdziwym i jedynym Panem (a więc Tym, który może zaPANOWAĆ nad CAŁYM moim życiem). Jestem pewien, że wtedy modlitwa naprawdę otwiera niebo – bo co może bardziej cieszyć Ojca niebieskiego niż dzieci, które dniem i nocą myślą o tym, by być coraz bliżej Niego?

Warto dziś podczas lektury tekstów biblijnych przypomnieć sobie swój własny chrzest albo chociaż sprawdzić jego datę (może w pożółkłych dokumentach schowanych na dnie szuflady) – i podziękować Bogu, że był taki moment w naszym życiu, kiedy niebo otwarło się nad każdym z nas… i czekać z nadzieją na następną taką chwilę – gdy spotkamy Go wreszcie twarzą w twarz…

ks. Grzegorz Mączka

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!