TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 21 Lipca 2025, 01:25
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (10 września 2023)

Słowo Boże na niedzielę (10 września 2023)
Ez 33, 7–9; Ps 95; Rz 13, 8–10; Mt 18, 15–20

Z Księgi proroka Ezechiela

Tak mówi Pan: «Ciebie, o synu człowieczy, wyznaczyłem na stróża domu Izraela po to, byś słysząc z mych ust napomnienia, przestrzegał ich w moim imieniu. Jeśli do występnego powiem: Występny musi umrzeć – a ty nic nie mówisz, by występnego sprowadzić z jego drogi – to on umrze z powodu swej przewiny, ale odpowiedzialnością za jego śmierć obarczę ciebie. Jeśli jednak ostrzegłeś występnego, by odstąpił od swojej drogi i zawrócił, on jednak nie odstępuje od swojej drogi, to on umrze z własnej winy, ty zaś ocaliłeś swoją duszę».

Z Księgi Psalmów

Refren: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie.
Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
z weselem śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze,
klęknijmy przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego: †
«Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła».

Z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Bracia:
Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje drugiego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: «Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj» i wszystkie inne – streszczają się w tym nakazie: «Miłuj bliźniego swego jak siebie samego!» Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.

Słowa Ewangelii według św. Mateusza

Upomnienie braterskie

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.

Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

Komentarz do Ewangelii

Troska o grzesznika

Warto rozszerzyć lekturę dzisiejszej Ewangelii o kilka wcześniejszych wersetów, w których Chrystus kreśli obraz radości pasterza z powodu odnalezienia zabłąkanej owcy, a właściwie (będąc wiernym tekstowi oryginalnemu) – owcy, która została zwiedziona, oszukana i wyprowadzona podstępem z trzody. Troskę pasterza, wytrwałość w poszukiwaniu i niekłamane szczęście z odnalezienia zabłąkanej owcy Jezus porównuje do nieugiętej woli Ojca niebieskiego, który nie chce, „aby zginęło choćby jedno z tych małych” (Mt, 18, 14). Niektórzy Ojcowie Kościoła widzieli w tym określeniu chrześcijan, którzy – zapominając o miłosierdziu Boga – opuścili wspólnotę z powodu skłonności do zła. Dlatego wersy Ewangelii, które słyszymy dziś w liturgii, były swoistym instruktażem, jak postępować z tymi, którzy są zagubieni wybierając życie w grzechu i odłączeniu od wspólnoty wierzących.

Wydaje się, że kolejność upominania zaproponowaną przez Jezusa traktujemy dziś z coraz większą swobodą, a przywoływanie kogoś do porządku kojarzymy przede wszystkim ze strofowaniem z pozycji sędziego, który wie wszystko o tym, którego gani, a także zna wszystkie motywacje i okoliczności, które skłoniły do grzechu. Natomiast precyzyjnie spisane słowa Chrystusa motywowały i zobowiązywały chrześcijan pierwszych wieków do pokornej troski o grzeszników „zamroczonych gniewem i wstydem” (św. Jan Chryzostom). Stąd wzięła się praktyka wśród Ojców Pustyni, by przed zwróceniem komukolwiek uwagi i zachętą do nawrócenia ze złej drogi, najpierw uklęknąć przed nim i w tej postawie upominać błądzącego. Ta postawa ułatwiała oddalenie od siebie pokusy wyższości nad winnym współbratem. 

Wystarczy wiernie iść drogą zaproponowaną przez Jezusa – najpierw „zwróć mu uwagę sam na sam” (w. 15). Według św. Jana Chryzostoma (któremu wtórują św. Augustyn i św. Hieronim) brak tu zachęty do oskarżenia, żądania ukarania czy zgody na rzucanie gromów na grzesznika. „Upomnij” oznacza „przypomnij mu jego grzech” oszczędzając wstydu. Jeśli jednak grzeszący trwa w zuchwałości i nie chce przyjąć prawdy, a zaczyna grzech nazywać dobrem, potrzeba siły przebaczającej miłości dwóch albo trzech wierzących, a nawet wsparcia całej wspólnoty Kościoła. W słowach Jezusa widać niesamowitą troskę nie tylko o pokrzywdzonego, ale i krzywdziciela, bo grzech rani i osłabia najpierw człowieka, który na grzech się decyduje, ale jest także bólem całego Kościoła. Co więcej – zatwardziałość i nieustępliwość grzesznika nie może być usprawiedliwieniem naszej obojętności, bo traktować kogoś jak „poganina lub celnika” wcale nie oznacza odrzucenia czy potępienia, ale (i tak to tłumaczą Orygenes, Augustyn, Jan Chryzostom i inni) wzywa nas do szukania skutecznego sposobu, by ostatecznie rozwiązywać więzy występków i dawać uwolnienie od grzechu, a wiązać serce i pragnienia miłością do Chrystusa.

Odpowiedzialność za braci i siostry w wierze jest ogromna, dlatego Jezus daje nam środki i siły, by sprostać przykazaniu miłości, które przecież On sam jako pierwszy wypełnia wobec Kościoła okazując miłosierdzie i przebaczając grzechy każdemu z nas. 

ks. Grzegorz Mączka

 

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!