Poniedziałek, 4 listopada
Flp 2, 1-4; Ps 131; Łk 14, 12-14
Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
Czy zaproszenie na posiłek przyjaciół i krewnych to coś złego? Nie. Jezus zwraca uwagę na motywacje. Ubodzy i mali nie mają się czym odwdzięczyć. Dajemy, nie czekając na wzajemność. Bezinteresowny dar z siebie to miłość na wzór Chrystusa, który „umarł za nas gdyśmy byli jeszcze grzesznikami” (Rz 5, 8). Jego miłość uzdalnia nas do kochania i czyni nas szczęśliwymi.
Wtorek, 5 listopada
Flp 2, 5-11; Ps 22; Łk 14, 15-24
Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony”.
Ten, który wyprawił ucztę nie zniechęca się, gdy pierwsi zaproszeni zaczęli się wymawiać. Idzie na peryferie, kieruje zaproszenie do ubogich, ułomnych, niewidomych, chromych. Dla Jezusa liczy się człowiek. Dostrzega tych, którzy w oczach świata niewiele znaczą. Jego miłość szuka nas, nie zniechęca się naszymi usprawiedliwieniami i szukaniem wymówek. Pragnie, by dom Ojca się wypełnił. Pragnie, by nasze serca stały się świątynią, w której mieszka Bóg.
Środa, 6 listopada
Flp 2, 12-18; Ps 27; Łk 14, 25-33
Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.
Bóg jako pierwszy wychodzi z inicjatywą, kocha bezwarunkowo. Uzdalnia nas do odpowiedzi na Jego wezwanie, czyni z nas uczniów. Będąc w szkole Jezusa, słuchając Jego Słowa, stopniowo uwalniamy się od tego, co nasze. Słowo, które jest żywe i skuteczne (por. Hbr 4, 12) robi w naszych sercach przestrzeń na to, co Boże.
Czwartek, 7 listopada
Flp 3, 3-8a; Ps 105; Łk 15, 1-10
Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z 99 sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Taka radość… Radość i troska, które nie mieszczą się w naszej ludzkiej logice. Pasterz zostawia 99 owiec i idzie za jedną zagubioną. Kobieta zapala lampę, dokładnie wymiata wszystkie kąty i wytrwale szuka zgubionej drachmy. A gdy odnajduje swoją zgubę, wyprawia ucztę, aby dzielić radość z innymi, nie zwracając uwagi na poniesione koszty przyjęcia. Taki jest Bóg – szuka nas w naszym zagubieniu, a gdy pozwolimy się odnaleźć cieszy się całe Niebo.
Piątek, 8 listopada
Flp 3, 17-4,1; Ps 122; Łk 16, 1-8
Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana.
Zarządca przywołuje dłużników swego pana i częściowo daruje im dług. To obraz naszych ograniczonych ludzkich możliwości. Potrzebujemy czasu, potrzebujemy łaski, by darować winy. Stawiamy warunki – jak ktoś przeprosi, przyzna się do winy, okaże skruchę. I tak ze 100 beczek oliwy darujemy połowę, ze 100 miar zboża schodzimy do 80. A Bóg zaprasza nas o krok dalej, by przyjęcie Jego przebaczenia w sakramencie pojednania uzdolniło nasze serca do miłości zdolnej przebaczać 77 razy.
Sobota, 9 listopada
Święto rocznica poświęcenia Bazyliki Lateraneńskiej
Ez 47, 1-2.8-9.12; Ps 46; 1 Kor 3, 9b-11.16-17; J2, 13-22
Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
Troska Jezusa o dom Ojca. Jezus jest świątynią, która została zburzona, gdy umarł na krzyżu wydany w ręce ludzi. Ale po trzech dniach zmartwychwstał, zwyciężył śmierć. Mocą Jego zmartwychwstania odbudowujemy świątynie naszych serc, w których mieszka Duch Boży.
s. Sylwia Czaplicka CSFN
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!