Słowo Boże na każdy dzień (30 września - 5 października 2024)
Poniedziałek, 30 września
Hi 1, 6-22; Ps 17; Łk 9, 46-50
Kto jest najmniejszy wśród was wszystkich, ten jest wielki.
Większość ludzi nie chce należeć do tych „najmniejszych” - ostatnich, pomijanych, z którymi nikt się nie liczy. Trzeba coś znaczyć w tym świecie, mieć kontakty, możliwości, odnosić sukcesy. A przecież przy odrobinie szczęścia o naszych sukcesach dowie się kilkadziesiąt osób, może trochę więcej. W świadomości reszty ludzkości nawet nie zaistniejemy. Prędzej czy później to wszystko, co w sobie zgromadziliśmy, przywali piach. Na tym jednak nie koniec. Nasz „majątek” zweryfikuje niebo. I może się okazać, że w rzeczywistości nic nie osiągnęliśmy.
Wtorek, 1 października
Hi 3, 1-3.11-17.20-23; Ps 88; Łk 9, 51-56
Jakub i Jan, którzy tego doświadczyli, rzekli: „Panie, chcesz abyśmy rozkazali, by ogień spadł z nieba i strawił ich?”
Jak wspaniale by było mieć taką moc. Chociaż raz na tydzień, ewentualnie miesiąc. Ale ogień musiałby być duży i skuteczny. Żeby jedynie zgliszcza zostały, popiół i dym. Zapewne byłoby to z pożytkiem dla świata albo jakiejś jego niewielkiej części, a nam dałoby długo wyczekiwaną satysfakcję. Jakub i Jan pewnie też mieliby jej niemało, gdyby tylko Jezus im pozwolił. Ale On nie pochwala dróg na skróty, więc dalej musimy się nawracać, mając obok tych, z którymi nam nie po drodze.
Środa, 2 października
Wj 23, 20-23; Ps 91; Mt 18, 1-5.10
Oto ja wysyłam swojego anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie drogi i aby cię wprowadził do kraju, który przygotowałem dla ciebie.
Niekiedy zapominamy o jego obecności. Przestajemy zważać na jego istnienie. Z wieloma sprawami próbujemy radzić sobie sami. Z lepszym lub gorszym skutkiem. Potykamy się i niezmiennie ranimy. Ale on nie zapomina, jest uważny i bliski. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z jego mocy i interwencji. Ale cóż - jest posłany i jest „tylko” stróżem, opiekunem, obrońcą. Nie wiemy, co byśmy robili bez jego wsparcia, ale zapewne on wie o tym doskonale. I nie zostawia nas samych.
Czwartek, 3 października
Hi 19, 21-27; Ps 27; Łk 10, 1-12
Idźcie, oto ja was posyłam jak owce między wilki.
Czy takie słowa miałyby stanowić zachętę? Można by stwierdzić, że Jezus nie był najlepszy w „gadce motywacyjnej”. Nie mówił, że będzie fajnie. Ale mówił prawdę, również tę, której uczniowie woleliby nie usłyszeć. Czy możemy się im dziwić? Sami przecież wielokrotnie lubimy być mamieni (cóż innego robią np. wszelkie „reklamy” i „wyborcze obietnice”). Jezus posyłając uczniów, nie macha kolorowym transparentem, radośnie poklepując po ramieniu. Przecież nie wysyła ludzi na egzotyczne wakacje, ale do pracy, w której potrzeba nie tylko świętości, ale i świadomości.
Piątek, 4 października
Hi 38, 1.12-21; 40, 3-5; Ps 139; Łk 10, 13-16
Przecież Ty, Panie, ogarniasz me nerki; Ty mnie pojmujesz już od łona mej matki.
Od początku wszystkie nasze myśli, pragnienia, uczucia i plany są znane Bogu. Nic się przed Nim nie ukryje i my sami nie jesteśmy w stanie skryć się przed Jego spojrzeniem. Doskonale zna nasze usposobienie i naszą wiarę. Nie musi zatem poddawać nas próbie, by zobaczyć, na co nas stać. To często my potrzebujemy doświadczenia, by dowiedzieć się czegoś o sobie - zarówno rzeczy dobrych, jak i tych mniej przyjemnych. Jedne i drugie są nam potrzebne, by nasz obraz siebie samego był jak najbliższy prawdy.
Sobota, 5 października
Hi 42, 1-3.5-6.12-17; Ps 119; Łk 10, 17-24
Jestem Twoim sługą, więc poucz mnie, abym znał Twoje nakazy.
Bóg nieraz zakrywa różne sprawy przed nami. Przede wszystkim ukryta przed naszymi oczami jest nasza przyszłość. Ma to czasem swoje dobre strony, chociaż być może niektórych błędów zdołalibyśmy uniknąć. Ale czy aby na pewno? Znamy przecież Boże nakazy, wiemy, że grzech prowadzi na manowce i przynosi niekiedy aż nazbyt przykre konsekwencje, choć na nasze (nie)szczęście nie zawsze tak się dzieje. Podejmujemy więc kolejny raz ryzyko i łamiemy kolejne przykazania. Potrzebujemy więc Bożego pouczenia. Oby do naszego nawrócenia wystarczyło Jego słowo.
Katarzyna Kędzierska
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!