TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Lipca 2025, 16:38
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na każdy dzień (3 - 8 lutego 2025)

Poniedziałek, 3 lutego
Hbr 11, 32-40; Ps 31; Mk 5, 1-20
Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił.

Jezus dokonał spektakularnego uwolnienia człowieka od legionu złych duchów. Nikt nie był w stanie poradzić sobie z tym skomplikowanym „przypadkiem”. Hałas, jaki robiło stado „opętanych” świń wpadających do wody musiał być ogromny... A potem cisza i spokój. A w sercu uwolnionego od demonicznego wpływu wycieńczonego człowieka - pokój i radość. Chce iść za Wyzwolicielem. Nie. Ma iść do swoich i dać świadectwo uwolnienia. Osobisty przykład interwencji Jezusa może pomóc teraz innym.

Wtorek, 4 lutego
Hbr 12, 1-4; Ps 22; Mk 5, 21-43
Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa.

Dziś widzimy w Ewangelii kobietę, której żaden lekarz nie umiał pomóc. Tyle lat cierpienia, starań, wydanych pieniędzy, a skutek żaden. Wtedy pojawia się On, wędrowny nauczyciel z Nazaretu. Wiele o nim słyszała, że mówi niesamowite rzeczy, dokonuje uzdrowień... Zaryzykuje i dotknie Jego płaszcza. I nagle czuje, że jej ciało jest zdrowe. Ale On też poczuł, że coś się wydarzyło. Dotknęła Go wiara tej kobiety, to, że zobaczyła w tym Człowieku Syna Bożego, Pana jej zdrowia, życia i śmierci.

Środa, 5 lutego
Hbr 12, 4-7.11-15; Ps 103; Mk 6, 1-6
Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce.

Za kogo On się uważa? Przecież to Jezus, syn Józefa. Trzydzieści lat tu mieszkał. Wiemy kim jest z zawodu. To niemożliwe, żeby zwykły rzemieślnik mówił takie mądre słowa i robił takie rzeczy... Jezus został odrzucony przez współmieszkańców. Czy i my nie myślimy podobnie? Nie wierzymy, że Jego słowo ma moc zmienić nasze życie, bo jest słowem Boga. Powątpiewamy, bo mamy własne, ludzkie wyobrażenia o Nim. Wiemy lepiej jaki On jest. Jak często się mylimy.

Czwartek, 6 lutego
Hbr 12, 18-19.21-24; Ps 48; Mk 6, 7-13
...przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie.

Przezorny zawsze ubezpieczony. Lubimy czuć się bezpiecznie. Brak zabezpieczeń często wlewa w nas niepokój. Lepiej mieć pod ręką coś na wszelki wypadek i liczyć tylko na siebie. Tymczasem jedyne, co daje nam bezpieczeństwo, to fakt, że należymy do Wszechmocnego Boga, który, owszem, swą potęgą może zatrważać, ale to On ukochał nas do końca - możemy mieć więc pewność, że jesteśmy w Jego dłoni. Jeśli doświadczamy Jego łaski w Kościele, pozwólmy się posłać. Bez lęku.

Piątek, 7 lutego
Hbr 13, 1-8; Ps 27; Mk 6, 14-29
Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek.

Skąd takie zaufanie do Boga w autorze tego psalmu? Czasy się zmieniły i z nimi okoliczności życia, ale serce człowieka jest niezmienne. Wciąż targają nim różne sprzeczne ze sobą uczucia wobec życia, względem drugiego człowieka i Boga. Czasem, gdy nam się powodzi jesteśmy pełni zaufania i pokoju, a gdy świat nam się wali, wypełnia nas lęk i beznadzieja, a Bóg jakby milczał. Właśnie wtedy odtrutką na lęk jest wołanie do Niego: pomóż mi, bądź moim obrońcą, nie zwlekaj!

Sobota, 8 lutego
Hbr 13, 15-17.20-21; Ps 23; Mk 6, 30-34
Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

Owca nie mająca pasterza to owca pozbawiona opieki. Wkrótce może zginąć z braku pożywienia lub z powodu napaści drapieżników. Może się też zagubić i nie znaleźć drogi powrotnej do stada. My też jesteśmy jak te owce, a Pasterzem jest Jezus. Bez Jego pokarmu - Dobrej Nowiny, giniemy z duchowego głodu. Drapieżnik - zły duch poluje na nas i żeruje na naszych słabościach: potrzebujemy Obrońcy przed nim. Pasterz nakarmi, chorą owcę uleczy, zagubioną odnajdzie i sprowadzi do stada - Kościoła.

Marcin Cieślak

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!