Poniedziałek, 28 lipca
Wj 32, 15-24.30-34 | Ps 106 | Mt 13, 31-35
Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy.
Jezus porównuje królestwo Boże do ziarnka gorczycy i zaczynu – obrazów prostych, a zarazem pełnych głębi. Ziarnko gorczycy to jedno z najmniejszych nasion, ale gdy wzrasta, staje się drzewem. Tak właśnie działa Bóg – nie spektakularnie, ale cicho i skutecznie. Jego działanie zaczyna się od czegoś małego: dobrej myśli, gestu miłości, modlitwy, cierpliwości wobec bliźniego. Zaczyn z kolei przypomina o przemieniającej sile dobra. Wystarczy odrobina, by zakwasić całe ciasto. W świecie pełnym niepokoju, przemocy każdy dobry czyn, słowo przebaczenia, modlitwa – mają znaczenie większe, niż nam się wydaje. Nie zniechęcaj się, jeśli twoje działania wydają się niezauważalne. Bóg je widzi.
Wtorek, 29 lipca
1 J 4, 7-16 | Ps 34 | J 11, 19-27
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Śmierć brata wstrząsnęła Martą, Jej rozmowa z Jezusem to nie tylko wyznanie żalu, ale też piękne świadectwo wiary. Marta wierzy, że Jezus ma władzę nad śmiercią – nie tylko w dniu ostatecznym, ale już teraz. Jezus objawia jej coś niezwykłego: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem”. Nie mówi tylko o przyszłości, ale o teraźniejszości. Każdy, kto wierzy w Jezusa, już teraz nosi w sobie życie wieczne. To fragment o nadziei. O zaufaniu mimo bólu. O odpowiedzi na pytanie, które Jezus kieruje również do ciebie: „Wierzysz w to?” Jeśli tak – twoje życie ma sens, nawet w trudnych chwilach. Jeśli nie – On cierpliwie czeka, byś Go spotkał i uwierzył.
Środa, 30 lipca
Wj 34, 29-35 | Ps 99 | Mt 13, 44-46
Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w roli.
Dwie krótkie przypowieści, a tyle treści: skarb ukryty w roli i perła drogocenna. W obu przypadkach człowiek znajduje coś tak cennego, że rezygnuje ze wszystkiego, co posiada, by zdobyć ten skarb. To obraz ludzi, którzy spotkali Boga i zrozumieli, że nic innego nie może się z Nim równać. Królestwo Boże to rzeczywistość, która przemienia serce, daje sens i radość. Ale wymaga porzucenia tego, co mniej ważne. Czy w moim życiu Bóg jest największą wartością? Czy potrafię „sprzedać wszystko”, czyli odrzucić grzech, wygodnictwo, by iść za Chrystusem? A może chcę mieć i skarb, i wszystko inne – boję się wyboru? Tylko ten, kto naprawdę uwierzy w wartość Bożego skarbu, ma odwagę zostawić to, co przyziemne. Bóg nie odbiera – On daje więcej, niż potrafimy sobie wyobrazić.
Czwartek, 31 lipca
Wj 40, 16-21.34-38 | Ps 84 | Mt 13, 47-53
Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby.
Królestwo Boże jest jak sieć zarzucona w morze – gromadzi wszystkich: dobrych i złych. Taki jest Kościół, świat. Ale przyjdzie dzień, gdy wszystko zostanie osądzone, a każdy stanie przed Bogiem. Jezus nie ukrywa, że przyjdzie czas rozdzielenia. Nie wystarczy być „w sieci”, czyli blisko Kościoła. Liczy się serce – to, jak żyjesz, jakie decyzje podejmujesz, czy twoje życie naprawdę świadczy o przynależności do Boga.Ale to też Ewangelia nadziei. Bóg daje czas, by się zmienić, daje szansę, by się nawrócić. Jest cierpliwy, ale nieobojętny.
Czy jestem gotów na spotkanie z Bogiem, który wie wszystko o mnie, a mimo to wciąż mnie zaprasza do Siebie?
Piątek, 1 sierpnia
Kpł 23, 1.4-11.15-16.27.34b-37 | Ps 81 | Mt 13, 54-58
Skądże więc ma to wszystko?
Mieszkańcy Nazaretu nie potrafią przyjąć Jezusa jako nauczyciela i cudotwórcy. Zbyt dobrze Go znają – znają Jego rodzinę, pamiętają dzieciństwo. I właśnie ta znajomość staje się przeszkodą. Ich pytanie „Skądże więc ma to wszystko?” odsłania serce pełne wątpliwości, a może i zazdrości. To ostrzeżenie także dla nas. Możemy być blisko Kościoła, uczestniczyć w liturgii, znać Ewangelię – a jednak pozostać zamknięci na realne spotkanie z Bogiem, jeśli nasza wiara zatrzyma się na tym, co „zwyczajne”. Cud dzieje się tam, gdzie jest wiara.
Sobota, 2 sierpnia
Kpł 25, 1. 8-17 | Ps 67 | Mt 14, 1-12
Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je.
Śmierć Jana Chrzciciela to jedno z najbardziej poruszających wydarzeń w Ewangelii. Jan nie bał się powiedzieć prawdy – nawet w obliczu możliwego odrzucenia i prześladowania. Miał odwagę upominać władcę, bo ważniejsze od ludzkiej akceptacji było dla niego wierność Bogu. Herod jest wewnętrznie rozdarty – wie, że Jan to prorok, ale daje się wciągnąć w intrygę. Jego decyzja pokazuje, jak łatwo ulec presji, pozorom honoru, fałszywemu wizerunkowi.
Dk. Jakub Wasiela
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!