Poniedziałek, 27 listopada
Dn 1, 1-6.8-20; Dn 3; Łk 21, 1-4
Dusza i ciało, słowa i czyny.
Te dwa pieniążki nierozerwalne jak dusza i ciało, jak słowa i czyny. Jedynie oddając wszystko i żyjąc w jedności między tym jak postępujemy i w co wierzymy, możemy się uratować. Czy to za dużo? Czy aż tyle można oddać Bogu? Św. Piotr w swoim liście mówi, że nie tylko można, ale wręcz trzeba. Wolność prawdziwa to oddanie się w „niewolę” Bogu.
Wtorek, 28 listopada
Dn 2, 31-45; Dn 3; Łk 21, 5-11
Koniec świata.
Wszystko się kończy, gdy człowiek staje przeciw człowiekowi. To prawdziwy koniec świata spowodowany pychą. Gdy ona zaczyna rządzić twoim czy moim życiem, od tego momentu równia pochyła. Pycha jest powodem końca. Ona rodzi wojny i konflikty, a nawet głód. Udało się złemu nas zwieść. Gdzie umiera pycha, jak sobie z nią poradzić? Dostrzec ją w sobie, to najważniejsze; następnie zacząć służy innym – to jest lekarstwo.
Środa, 29 listopada
Dn 5, 1-6.13-14.16-17.23-28; Dn 3; Łk 21, 12-19
Ocalicie wasze życie.
Czy to pomyłka Ewangelisty? Chodzi mi o zapis, który pojawia się pod koniec Ewangelii, gdzie najpierw Jezus mówi, że część z was umrze, a za chwilę, że dzięki wytrwałości ocalicie życi. Czy śmierć i życie są sprzeczne? Nie. Gdy umieramy z Bogiem, żyć będziemy. Czy to z tej czy z tamtej strony wieczności. To tak naprawdę nieistotne. Życie trwa wiecznie i jeśli chcemy być uczestnikami tego istnienia na zawsze, to rękami i nogami trzymajmy się Boga. W każdej sytuacji, nawet jeśli trzeba będzie umrzeć. W ten sposób ocalimy swoje życie.
Czwartek, 30 listopada
Rz 10, 9-18; Ps 19; Mt 4, 18-22
Zostaw sieci.
Idąc za Bogiem trzeba coś zostawić. Zawsze. Różne są te sieci, które nas wiążą, które my zarzucamy na tysiące spraw, na innych. Wszystko co ma pozór zła – tak mówi św. Paweł. Może tym właśnie są te sieci dla nas. Te, które należy zostawić, wyspowiadać się, może zmienić. Co jest twoją siecią, na jaki „flirt” ze złym duchem sobie pozwalasz?
Piątek, 1 grudnia
Dn 7, 2-1; Dn 3; Łk 21, 29-33
Przedwieczny na tronie.
Możemy być spokojni. Królem jest Jezus. Wizja Daniela ukazuje Jezusa jako Przedwiecznego, tego, który ma władzę i panowanie. Wcześniej słyszymy o bestii i różnych strasznych rzeczach. Nie potrzeba się bać. Mamy po swojej stronie Władcę. Spójrz na swoje życie. Są tam jakieś potwory, bestie czy coś wręcz nie do przejścia i coś czego już nie można opanować? Pamiętaj to słowo jest odwieczne i jest dla ciebie – Jezus jest Panem, On jest po stronie tych, którzy rozpoznają, że jedyne co można i warto zrobić to stanąć po stronie Baranka. Stań przy Nim, rozpoznaj Go.
Sobota, 2 grudnia
Dn 7, 15-27; Dn 3; Łk 21, 34-36
A jednak…
Wbrew temu co czasem słychać, nawet na „nowoczesnych” ambonach, trzeba czuwać i modlić się. Tylko tak unikniemy potrzasku, piekła. Czyli jest zagrożenie, czyli jest możliwe byśmy byli potępieni. Jesteśmy ludźmi wolnymi, a Bóg wolność szanuje, bo nas nią obdarzył. Nie chciał niewolników, tylko dzieci, które są wolne. Czyli możemy skazać się na piekło. Ono istnieje, bo gdyby tak nie było, słowo brzmiałoby tak: nie przejmuj się, grzesz, żyj po swojemu, nie nawracaj się, morduj, dokonuj aborcji, bo Bóg tak cię kocha. Półprawda, która prowadzi do potępienia. Wierzyć to walczyć, a walka często jest krwawa. Zwycięża ten kto walczy, a przegrywa ten, kto walki nie podejmuje.
Ks. Łukasz Skoracki
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!