Słowo Boże na każdy dzień (14 - 20 lipca 2024)
Poniedziałek, 15 lipca
Iz 1, 11-17; Ps 50; Mt 10, 34-11, 1
Kto nie bierze swego krzyża i idzie za mną...
Życie chrześcijańskie to nie jest heroiczny akt, który realizuje się w jednej chwili, to nie podnoszenie ciężarów! To ciężar, który należy nieść co dzień. To krzyż, który każdy z nas nosi na ramionach. Wymaga cierpliwości i wytrwałości w szarej codziennej rutynie. Nawet lekki ciężar rośnie w miarę upływu czasu, aż w końcu staje się nieznośny, zwłaszcza jeśli traktujemy go jak coś nie zasłużonego i chociaż Jezus nie niesie swojego krzyża, ale nasz, my musimy wraz z łotrem przyznać, że zasłużenie niesiemy własny krzyż. Prośmy Jezusa, byśmy mimo naszej słabości i nie stałości nauczyli się nieść krzyż, który Pan nam wręcza każdego dnia. Nasz krzyż.
Wtorek, 16 lipca
Iz 7, 1-9; Ps 48; Mt 11, 20-24
Biada ci!
Te ostre słowa Jezus kieruje do tych, którzy odrzucają Boże „reguły”, pomimo iż zostały im już wyjaśnione i wielokrotnie byli zapraszani do Bożej „gry”. Jest to rozpaczliwy tekst. Wygłasza sąd nad tymi, którzy znają Jezusa, ale z premedytacją go nie przyjmują. Groźba wymierzona jest w zatwardziałość w czynieniu zła i ma zachęcić do otworzenia oczu, aby porzucić własne zaślepienie. Prośmy Pana, aby nadal „niepokoił” nas za pomocą swego Słowa i znaków, które rozstawia na naszej drodze ku zbawieniu.
Środa, 17 lipca
Iz 10, 5-7.13-16; Ps 94; Mt 11, 25-27
Tajemnice nieba
i ziemi objawiłeś prostaczkom.
Prostaczek jest przeciwieństwem mądrego i uczonego. Wedle powszechnej opinii nazywano tak ludzi niewykształconych, bez wiedzy religijnej, bez dialektycznych umiejętności, bez ładnej wymowy. W czasach Jezusa byli to ludzie pracujący na roli, ubodzy wieśniacy z Galilei, którymi uczeni w Prawie i faryzeusze z pychą i wyższością pogardzali. Zbawcze objawienie Boga prostaczkom nie sprawia, że stają się uczonymi, ale poprzez wolność i zaufanie łączy ich z Synem, któremu dana jest wszelka władza i moc. Prośmy Pana, abyśmy stali się prostaczkami i byli godni otrzymać i w pokorze przyjąć Jego Słowo.
Czwartek, 18 lipca
Iz 26, 7-9.12.16-19; Ps 102; Mt 11, 28-30
Słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie.
Uczeni w Prawie wznieśli wokół Bożego prawa gęste zasieki skrupulatnych przepisów, które pod ciężarem sztywnego i ścisłego przestrzegania - dusiły wiernych! Jezus jest innym nauczycielem, tak jak inne jest prawo (jarzmo), którego naucza: lekkie i nieuciążliwe. Jezus nie narzuca się siłą, wręcz przeciwnie solidaryzuje się z prostymi i biednymi. Jego jarzmo jest łatwe do uniesienia, bo polega na naśladowaniu Go w miłości i miłosierdziu. Prawo miłości to nie ciężar, który trzeba nieść, ale skrzydła, które unoszą.
Piątek, 19 lipca
Iz 38, 1-6.21-22.7-8; Iz 38; Mt 12, 1-8
Syn Człowieczy jest Panem szabatu.
Faryzeusze, aby utwierdzić zasady ścisłego przestrzegania danego przepisu, zaniedbują przykazanie o miłości i miłosierdziu. Jezus wręcz przeciwnie na pierwszy plan wysuwa miłosierdzie wobec ludzi i w ten sposób staje się wiernym interpretatorem wymogów Boga. Jezus z władzą rozporządza Boskim prawem szabatu. Władza ta bierze się z faktu, że jest potomkiem Dawida i jest Synem Człowieczym, który jest Panem szabatu. W ludzkim życiu to nie przestrzeganie prawa, lecz miłosierdzia i miłości jest największą i najważniejszą kwestią! Prośmy Pana o to, abyśmy potrafili urzeczywistnić we własnym życiu pragnienie Boga, aby każde nawet najświętsze prawo było na korzyść człowieka dla jego dobra.
Sobota, 20 lipca
Mi 2, 1-5; Ps 10; Mt 12, 14-21
Nie będzie się spierał, nie będzie krzyczał, nie złamie i nie dogasi.
Sposób działania Jezusa został przez Izajasza opisany za pomocą czterech czasowników, wszystkich w formie przeczącej: nie będzie się spierał ani krzyczał, nie złamie, nie dogasi. Jezus nie jest postacią surową, pochmurną i nieprzystępną. Nie chciał być taki, jak sugerowali jego rodacy: pełen władzy, prestiżu i wojowniczy. On był łagodny, pokorny, cichy, bez roszczeń, bez żądań, cierpliwy, posłuszny jak sługa i zawsze podległy woli Ojca. Przyszedł czynić dobrze i uzdrowić wszelką formę kalectwa, zarówno tego cielesnego, jak i duchowego. Prosimy Pana o jasność umysłu i odwagę Jezusa, który staje się przyjacielem dla słabych, już złamanych, prawie zgaszonych.
Ks. Mikołaj Czapczyński
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!