Słowo Boże na każdy dzień (14-19 marca)

Poniedziałek, 14 marca
Dn 9, 4b-10; Ps 79; Łk 6, 36-38

Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

Jezus Chrystus woła, żeby patrzeć na świat sercem i Jego oczami. Woła o pomoc, o miłosierdzie. Relacje, o których Pan Jezus mówi, nie mogą być fantazją, chęcią czy wolą człowieka, bo nasza wola jest inna. Natura człowieka jest taka, by dbać o siebie, a nie patrzeć na innych. Dlatego by się dostać na poziom Jezusa nie wystarczy tylko nasza siła czy chęci, potrzebna jest moc Ducha Świętego. Z Nim odkryjemy, co to znaczy być miłosiernym wobec bliźniego. Im bardziej wejdziemy w relacje z Duchem Świętym tym bardziej wchodzimy w relacje miłosierdzia wobec innych.

Wtorek, 15 marca
Iz 1, 10.16-20; Ps 50; Mt 23, 1-12

Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus.

W swoim nauczaniu Jezus wskazuje na błąd prawników, faryzeuszów, którzy myślą, że im bardziej będą przestrzegać zasad tradycji, tym bardziej będą służyć Bogu. Logika duchowości pokazuje nam, że im bardziej odchodzimy od Pana Boga, tym bardziej wchodzimy
w relacje ludzkie, prawne i tradycyjne. Jeżeli w swoim życiu usuniemy obecność Pana Boga to zanurzamy się całkowicie w wykonanie prawa i wykonanie tradycji myśląc, że w taki sposób Panu Bogu oddamy naszą duchowość. To jest diabelska pułapka.

Środa, 16 marca
Jr 18, 18-20; Ps 31; Mt 20, 17-28

Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej.

Pan Jezus ukazuje swoją koncepcję królestwa Bożego. A ludzie rozumują po swojemu i chcą w tym królestwie siedzieć po prawej i lewej stronie Syna Bożego. Diabeł zawsze będzie nas przekonywać do pozostania na tym ludzkim poziomie, pozornie racjonalnym, zrozumiałym i logicznym: jeżeli chodzi o królestwo to najważniejsza jest władza. Natomiast jeżeli chodzi o Boga, to Jego logika jest inna, trzeba się wznieść ponad to, co u ludzi normalne i zrozumiałe. Tego oczekuje Jezus od swoich uczniów.

Czwartek, 17 marca
Jr 17, 5-10; Ps 1; Łk 16, 19-31

Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce.

Bolesne jest to zdanie. Ale nie wszyscy dają się przekonać o obecności Pana. Próbują „przepuścić” Boga przez swoją fantazję, przez wiedzę, przez porównania czy logikę. I nawet cud nie przynosi żadnego efektu, może poza emocjonalnym. Duchowe nawrócenie idzie przez kruche serca i otwartość na Jezusa i przyjmowanie Go do swego serca. I to jest droga, którą człowiek nie idzie sam, ale jest prowadzony przez Boga. To jest droga Ducha Świętego. Tylko wtedy odczuwamy obecność Pana Boga i dzięki niej wchodzimy w nasze codzienne relacje, godzina po godzinie i minuta po minucie.

Piątek, 18 marca
Rdz 37, 3-4.12-13a.17b-28; Ps 105; Mt 21, 33-43.45-46

Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce.

Dzisiejsze słowo ukazuje nam serce Ojca, który bardzo dba o swój Kościół. To On wyposaża go w pracowników Winnicy Pańskiej, ale zdarza się, że oni mając dostęp do owoców chcą je zatrzymać dla siebie i odwracają swoją uwagę od Właściciela Kościoła, który ich ustanowił. I po tym można poznać, na jakim poziomie duchowym są pracownicy. Jeżeli nie są skoncentrowani na Panu Bogu to będą skoncentrowani na własnych korzyściach. Ale jeżeli skoncentrują się na Panu Bogu to Winnica Pańska będzie zadbana i bogata w środku. Dbając o Pana Boga, nasza gospodarka, zarówno duchowa, jak i materialna, będzie zadbana. 

Sobota, 19 marca
Uroczystość św. Józefa, oblubieńca NMP i opiekuna Zbawiciela

2 Sm 7, 4-5a.12-14a.16; Ps 19; Rz 4, 13.16-18.22; Mt 1, 16.18-21.24a

I stąd to dziedzictwo zależy od wiary.

Św. Józef znalazł się w sytuacji krytycznej, bo jego narzeczona okazała się brzemienną bez jego udziału i kiedy zdecydował się ją oddalić, aby jej nie zniesławić, ukazał się mu Anioł i wszystko wyśnił. Często w naszym życiu dochodzimy do takiej granicy, gdzie musimy dokonać wyboru, którą drogą pójść. Może pojawić się pokusa, by wybrać drogę gniewu, zemsty, czy też jakąkolwiek inną, która nie będzie Bożą drogą. Święty Józef pokazuje nam, że w takich chwilach trzeba być otwartym na głos Boga, który znajdzie sposób, aby nam wskazać co jest dobrym wyborem i Bożą sprawą. 

ks. Roman Voznyak